blokada tarczy

Tu omawiamy ogólne zagadnienia techniczne, niezwiązane stricte z danym modelem motocykla
Regulamin działu Tu nie spamujemy, trzymamy się tematów czysto warsztatowych.
Spam będzie usuwany.

blokada tarczy

Postprzez PeterS » Śr mar 30, 2011 7:54 am

Witajcie,
zastanawiam się nad zakupem disclocka.
Czytałem test w Motocyklu.
Pytanie do publiczności :msn-wink: - jakich modeli używacie.
Co moglibyscie polecić do CBF (wymiar na tarczę)- z praktyki i z porównania z innymi modelami (pomijam przypadki ruszenia z załozoną blokadą ;).
Chodzi mi o przyzwoity kompromis między ceną a jakoscią, bo można wydac na blokadę i 8 stów, a jak naprawdę chcą zajebać moto to i tak to zrobią :thumbdown: :kwasny:
PS. hartowana linka ABUS (nie pamiętam modelu) - zapomniałem kluczyka - ok. 10 min piłowania na luzie. Jesli komuś się naprawdę spieszy, jest w stanie to zrobić w ca 3 min.
Avatar użytkownika
PeterS
Fanatyk
 
Posty: 3165
Dołączył(a): Pn wrz 06, 2010 9:22 am
Lokalizacja: Audiland, woj. małopolskie
Wiek: 47
Motocykl: HH 600+ETZ 250
W siodle: 100-200 kkm

Re: blokada tarczy

Postprzez Beeeeer » Śr mar 30, 2011 8:06 am

http://www.4ride.pl/index.php/test/zabe ... eamer.html

ja uzywam tej blokady:)
i jest spoko syrenka daje rade tez:D - moim zdaniem dobre rozwiązanie jak nie masz alarmu,
Avatar użytkownika
Beeeeer
Użytkownik
 
Posty: 129
Dołączył(a): Wt mar 08, 2011 10:37 am
Lokalizacja: Katowice
Motocykl: obecnie brak sprzęta

Re: blokada tarczy

Postprzez klemens » Śr mar 30, 2011 1:46 pm

Każda blokada z alarmem będzie OK, najlepiej mała i lekka, bo po co wozić jakiegoś (kilku)kilogramowego złoma. W teście przepiłowują blokady na wygodnym stoliku. Na tarczy motocykla tego nie zrobisz a już na pewno nie tak łatwo. Poza tym wystarczy tylko ruszyć zapiętą blokadę a wyje jak potępieniec.
Lepiej się wysrać i spóźnić niż być na czas i się zesrać
Avatar użytkownika
klemens
Nightmare
 
Posty: 5259
Dołączył(a): Cz wrz 09, 2010 8:04 am
Wiek: 62
Motocykl: T7

Re: blokada tarczy

Postprzez motolukasz » Śr mar 30, 2011 2:32 pm

Moim zdaniem, alarm w blokadzie to badziew - nie twierdzę , że każdy.
Miałem w ręku Xene - raczej uznawana za dobrą firmę.
Wystarczyło zatkać otwory z których wydobywa sie dźwięk syreny palcem, i po alarmie :thumbup: .
Gdyby użyć do tego np. gumy do żucia to nikt niczego napewno nie usłyszy :mrgreen: .

Kiedyś napaliłem się na taki zaje-gruby łańcuch ABUS (pomyślałem sobie , że nie do ruszenia). Znalazłem filmik na YT, jak koleś przecina takim wielkim rakiem ten łańcuch w 10 sekund. cena łańcuch około 800-1000 zł :eek: . Dałem sobie spokój i kupiłem właśnie Oxforda za 120 zł :biggrin: .

Jak mają ukraść to i tak zwiną. Na zlodzieja nie ma rady. A jakiegoś gnojka to i ten oxforda wystraszy.
Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.
Avatar użytkownika
motolukasz
Miłośnik
 
Posty: 658
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 7:52 pm
Lokalizacja: Pruszków
Wiek: 44
Imię: Łukasz
Motocykl: CBF 1000
W siodle: <100 kkm

Re: blokada tarczy

Postprzez PeterS » Śr mar 30, 2011 7:51 pm

Xena też nie powala na kolana:
http://www.grupa-poludnie.info/phpBB3/v ... na#p139134
Gdzieś czytałem jak to kradzieje rozpitolili w garażu Xenę na pół i wyjącą wrzucili do stojącego tam worka z piaskiem.
Kupiłem po południu na szybko grzybka by Naxa za całe 26zł. Chyba zetrę tę nazwę z korpusu by nie prowokować kradzieja :mrgreen: - i później dokupię coś na 2. koło. Liczę na mocniejszy efekt psychologiczny niż w przypadku jednej blokady :smile:
Avatar użytkownika
PeterS
Fanatyk
 
Posty: 3165
Dołączył(a): Pn wrz 06, 2010 9:22 am
Lokalizacja: Audiland, woj. małopolskie
Wiek: 47
Motocykl: HH 600+ETZ 250
W siodle: 100-200 kkm

Re: blokada tarczy

Postprzez motolukasz » Cz mar 31, 2011 6:19 am

Wszystkie te zabezpieczenia dają tylko efekt psychologiczny :wallbash: .
Znajomy miał kiedyś zamontowany alarm (nie wiem jakiej firmy) w swoim moto.
Traf chciał, że alarm się zesrał w podróży :helpsmilie: .
Zadzwonił do człowieka, który mu to badziewie zamontował, i dostał przez telefon, instrukcję, jak rozbroić alarm, za pomocą odpowiedniej kombinacji przyciskania różnych przycisków/włączników :wallbash: .
Nie wieżę, że złodzieje nie znają tych kombinacji :kwasny: .
Jednak coś trzeba mieć. Na jakiegoś osiedlowego gnojka z reguły wystarcza ten efekt psychologiczny :biggrin: .
Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.
Avatar użytkownika
motolukasz
Miłośnik
 
Posty: 658
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 7:52 pm
Lokalizacja: Pruszków
Wiek: 44
Imię: Łukasz
Motocykl: CBF 1000
W siodle: <100 kkm

Re: blokada tarczy

Postprzez mart » Cz mar 31, 2011 7:21 am

ja kupiłem tego Oxforda, co go "Motocykl" polecał. Nie wierzę, że zabezpieczy, ale może utrudni nie-profesjonalistom łatwe odprowadzenie motocykla w ustronne miejsce. Blokada jak blokada, łatwo się zapina i odpina. Chwała za przypominacz w komplecie.
Avatar użytkownika
mart
Znawca
 
Posty: 457
Dołączył(a): Pn paź 25, 2010 12:49 pm
Lokalizacja: Ostrowiec Sw.
Wiek: 50
Motocykl: DL650

Re: blokada tarczy

Postprzez klemens » Cz mar 31, 2011 8:38 am

Moim skromnym zdaniem, nikt nie będzie na ulicy piłował kłódek. Wszystkie te zapięcia w podobny sposób zabezpieczają sprzęt. A jak wyje to zawsze lepiej niż jak nie wyje. Niestety jak 3 gości wrzuci go do busa to nie pomoże nic. Znajomemu zniknął pozabezpieczany motor zostawiony na chwilę na skraju lasu. Nikt mi nie powie, że ktoś w tym czasie piłował kłódki i rozbrajał immobilajzery. Kiedyś gazety opisywały historyjkę, jak gość przypiął koła (oba!) do elementów stałych a i tak moto zniknęło. Koła oczywiście zostały. Sposobów jest wiele. Wystarczy podmienić koło - na byle jakie, bez tarcz. Mojej żonie chcieli kiedyś ukraść auto z blokadą na kierownicy - założyli swoją kierownicę! Byli przygotowani na dokładnie taki model auta a może właśnie na to konkretne auto. Dali sobie radę z blokadą skrzyni. Innych zabezpieczeń nie sforsowali.
Jednak wiadomo, na zdeterminowanego zawodowca raczej tylko AC. Ale każda kłódeczka zawsze kogoś tam odstraszy.
Lepiej się wysrać i spóźnić niż być na czas i się zesrać
Avatar użytkownika
klemens
Nightmare
 
Posty: 5259
Dołączył(a): Cz wrz 09, 2010 8:04 am
Wiek: 62
Motocykl: T7

Re: blokada tarczy

Postprzez PeterS » Cz mar 31, 2011 11:09 am

Kiedyś widziałem wcześnie rano na ulicy samą ramę roweru przypiętą do znaku drogowego :rolleyes:
Oczywiscie, że to wszystko jest złudne. Mam świadomość, że blokadę Naxa można urwać sama silą woli, krzywo na nią patrząc :naughty: ale może nie każdy o tym wie. Nie kazdemu pasuje też siłowanie się z całym motocyklem. Przyjdzie zaopatrzony w klucz 13/17 i szybko wykręci co mu potrzebne. A jak okaże się, że zapomniał klucza, to z żalu potnie siodło żyletką czy tp. Ptak czy psiak, lepiej jakąś blokadę mieć niz nie mieć, a najlepiej na nocne i trochę dłuższe dzienne postoje stawiać na parkingu strzeżonym (kumplowi w K-owie zapitolili z garażu TDMę zakotwioną bodaj do podłoża. Zamknęli drzwi, żeby nikogo nie budzić hałasem w nocy i cała noc ich).
Osobiście, znając "od kuchni" sądowe zagrywki ubezpieczycieli z roszczeń AC/OC, wolę jednak składać do skarpetki niż płacić AC.
Avatar użytkownika
PeterS
Fanatyk
 
Posty: 3165
Dołączył(a): Pn wrz 06, 2010 9:22 am
Lokalizacja: Audiland, woj. małopolskie
Wiek: 47
Motocykl: HH 600+ETZ 250
W siodle: 100-200 kkm

Re: blokada tarczy

Postprzez klemens » Cz mar 31, 2011 11:37 am

PeterS napisał(a):Kiedyś widziałem wcześnie rano na ulicy samą ramę roweru przypiętą do znaku drogowego :rolleyes:
Oczywiscie, że to wszystko jest złudne. Mam świadomość, że blokadę Naxa można urwać sama silą woli, krzywo na nią patrząc :naughty: ale może nie każdy o tym wie. Nie kazdemu pasuje też siłowanie się z całym motocyklem. Przyjdzie zaopatrzony w klucz 13/17 i szybko wykręci co mu potrzebne. A jak okaże się, że zapomniał klucza, to z żalu potnie siodło żyletką czy tp. Ptak czy psiak, lepiej jakąś blokadę mieć niz nie mieć, a najlepiej na nocne i trochę dłuższe dzienne postoje stawiać na parkingu strzeżonym (kumplowi w K-owie zapitolili z garażu TDMę zakotwioną bodaj do podłoża. Zamknęli drzwi, żeby nikogo nie budzić hałasem w nocy i cała noc ich).
Osobiście, znając "od kuchni" sądowe zagrywki ubezpieczycieli z roszczeń AC/OC, wolę jednak składać do skarpetki niż płacić AC.

A ile już uskładałeś?
Lepiej się wysrać i spóźnić niż być na czas i się zesrać
Avatar użytkownika
klemens
Nightmare
 
Posty: 5259
Dołączył(a): Cz wrz 09, 2010 8:04 am
Wiek: 62
Motocykl: T7

Następna strona

Powrót do Warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 22 gości