przez celofan33 » N cze 30, 2013 10:08 pm
Witam, mam taki mały problem z rozruchem silnika. Ogólnie na zimnym zawsze używam ssania do rozruchu bo normalnie nie pali. Problem polega na tym że dodatkowo muszą otworzyć jeszcze delikatnie przepustnicę żeby zaskoczył. Czasami otworzy mi się mocniej i obroty od razu wskakują na 3,5 - 4 tys. co dla zimnego jeszcze nie smarowanego silnika może być zabójcze. Pytanie jest takie: czy można jakoś podregulować to ssanie żebym nie musiał sobie pomagać manetką przy rozruchu a żeby obroty trzymał w miarę niskie? motur to CBF 600 S 2005 na gaźnikach.