Z szybek do nakedów to mógłbym napisać doktorat. Ale nie napiszę.
Napiszę krótko: oryginalna hondowska (wśród krótkich i średnich) jest najlepsza. Podnosi nieco strumień powietrza, ale nie sprawia, że wali on w kask. Koniec kropka. Próbowałem tego puiga samego i z deflektorem. Próbowałem miliarda kombinacji kątów jego położenia (poświęciłem na to chyba ze 2 godziny na ekspresówce, co chwila zatrzymując się i przestawiając szybę). Zawsze było głośno. Czasem mniej głośno, czasem bardziej. Ale GŁOŚNO. Hondowska jest miód malina. Jedyne czego nie próbowałem, to doczepić jej deflektora... ale nie wiem, czy to miałoby sens.
Na drugim biegunie rozwiązań jest szyba taka, jaką ma Piotrek (czyli "od Ikarusa"). Ta odchyla strumień tak, że powietrze przelatuje nad kaskiem i jest i w miarę cicho i w miarę nie wieje.
Zatyczki to IMO mus. Zawsze.