przez zbyhu » Pn gru 30, 2013 8:47 am
Cudów nie ma, stalowa linka sprzęgła nie wyciąga się na 25km, a w sprzęgle raczej też nic nie może się tak szybko zużyć, żeby naturalnie tak zmienił się skok dźwigni.
Sprawdź, czy coś się nie dzieje z uchwytem linki sprzęgła przy silniku. Tam też jest śruba regulacyjna naciąg linki, może nie masz tam nakrętki kontrującej i ktoś zrobił jakiś głupi patent, który "popuszcza"?
Jeśli oba mocowania linki są prawidłowe, to jest to dla mnie ósmy cud świata i nie pozostanie Ci nic innego, jak zrzucić dekiel sprzęgła, aby zobaczyć, co to za cuda się dzieją.
Ew. problemy z samą skrzynią biegów możesz spróbować wyeliminować jeżdżąc bez sprzęgła.
Ogólnie to co piszesz - problemy ze zrzucaniem biegów i łatwiej wchodzące do góry - sugerują niepełne wysprzęglanie silnika. Zobacz, czy jak wrzucisz jedynkę na postoju, to czy motocykl "ciągnie" do przodu gdy jeszcze trzymasz wciśnięte sprzęgło.
Poczytaj o technice zmiany biegów bez sprzęgła. Zmiana w górę jest zupełnie bezbolesna dla silnika, w dół o dziwo też się da zmieniać miękko, choć nie jest to już wskazane. W każdym razie, jeśli dasz radę bez szopek zmieniać tak biegi, to skrzynia jest ok, zostaje tylko sprzęgło.
W kwestii dziwnego ustawienia dźwigni zmiany biegów - zdejmij ją i zobacz, czy nie jest zużyty wieloklin, na którym jest osadzona. To byłoby dziwne, ale nie zaszkodzi zobaczyć. Może też poluzowała się sama śruba mocująca dźwignię na wieloklinie i stąd jej przestawienie.
Poza tym od dźwigni zmiany biegów do skrzyni biegów prowadzi system cięgien sztywnych. Na nich też są śruby regulacyjne. Raczej nie mogą się poprzestawiać samoczynnie, ale możesz też i je sprawdzić, czy coś tam się nie dzieje.