przez Monte Christo » So maja 16, 2015 12:08 pm
Pamietam, ze jak odbieralem nowe moto to kierownik serwisu oznajmil, zeby wlasnie uwazac na takie akcje ze swiatlami aby nie zostawiac na zaplonie bo akumulatory padaja jak muchy.
Natomiast ostatnio jak bylem w serwisie to podladowywali jakas cbfe bo wlasciciel nie chcial zakupic nowego aku. Nawet mu mechanik doradzal bo ten jego aku jakas straszna padaka byla. Mechanik mowil, ze nowe aku kosztuje 100 zl i zal, zeby pchal motocykl. On nie chcial (pozdrawiam Pana) swoja droga ciekaw czy jest tu na forum.
Czy to mozliwe aby aku kosztowalo 100 zl? Chyba przesadzil.
Chuja się zarabia, a żyje się jak hrabia.