matushi napisał(a):Ojj leci syf, ja co prawda nie wiem jak długo moje moto latało z tym płynem ale zleciał bardzo zanieczyszczony płyn.
Zalałem Borygo Alu, temperatura wrzenia określana na 107,5 stopnia, mam nadzieję że będzie ok.
Temperatura wrzenia 107,5 oC to jak dla silnika motocyklowego trochę mało.
Nie wiem jak w CBFie (bo nie znalazłem takiej informacji w serwisówce), ale np. w moim poprzednim Intruzie M800 wentylator chłodnicy włączał się przy temperaturze około 106oC
A zatem przy zalaniu układu płynem wrzącym w 107,5oC, to margines bezpieczeństwa jest bardzo, bardzo niewielki...
Do motocykla lepiej zalewać układ płynami o temperaturach wrzenia ~130oC.
Trzeba pamiętać, że najczęściej czujnik temperatury płynu odpowiedzialny za włączenie wentylatora jest ulokowany albo w chłodnicy, albo gdzieś w jej pobliżu. Uruchamia on wentylator gdy
w tym punkcie wykryje temperaturę odpowiednio wysoką.
A przecież miejscem
najbardziej narażonym na przegrzanie jest płaszcz wodny wokół cylindrów - tam temperatura będzie najwyższa, więc przy słabym jakościowo płynie mogą się tam właśnie (lokalnie - w czeluściach silnika) pojawiać obszary, w których płyn będzie doprowadzany do wrzenia. Nawet tego nie zauważymy. A jednak zjawisko takie będzie punktowo powodować gorsze odbieranie ciepła, miejscowe przegrzewanie się elementów, co w konsekwencji - nie od razu, ale po latach, może kiedyś doprowadzić do uszkodzenia uszczelki pod głowicą, punktowego przegrzania na powierzchniach cylindrów, przyspieszonej utraty sprężystości pierścieni....
Moim zdaniem lepiej zatem nie ryzykować i stosować płyn o odpowiednio wyższych parametrach.
Poza tym - może się tak zdarzyć, że raz czy dwa przytnie się termostat -> i co wtedy? Jeżeli masz zalany płyn 130oC szansa na jego zagotowanie jest znacznie mniejsza niż przy cieczy wrzącej w 107oC...