mtr napisał(a):To powiedz mi jeszcze jak sie sprzet zachowuje na 5 i 6 biegu jak chcesz jechac na maksa?
Po prostu obroty zdychaja na jakims poziomie i nic wiecej?
Bo przyszlo mi na mysl, ze moze ktos pozmienial zebatki na "stunt" i po prostu obroty sie koncza na 160-165km/h
Prędkości przelotowe jakie mi najbardziej pasują to okolice 120, bo jak jest ładna pogoda to siedzę sobie wyprostowany. W trasie raczej nie lubie kręcić wysoko silnika i trzymam się poziomu 4,5-6k rpm. I w tych zakresach na wszystkich biegach moto przyspiesza, nie dusi sie, nie buntuje, do 140 wszystko wydaje się być ok. Później jest ta magiczna bariera: piękna pogoda, pełne złożenie, długa prosta, rura i ...nic. Vmax=160 km/h, spalanie 6,5 i nie udało mi się mniej nigdy (!)
Do filtra powietrza dobiorę się jakoś na dniach, bo teraz mam trochę "niedoczas cholerny", w niedzielę będę wojował o hamownię, jak się nie uda to pojadę gdzieś komercyjnie. Gaźników nie ruszam, chyba że w ostateczności (w garażu stoi jeszcze Golf I na gaźniku i wiem co to znaczy regulacja ) Posprawdzam przewody i fajki.
Moto w sumie ma nawinięte 13500 km, poprzedni właściciel - niemiec, raczej dbał o niego: jest akcesoryjna kanapa Bagstera, crashpady, osłona na amortyzator... Tyle, że zaliczył szlifa prawą stroną. Ja kupiłem go niestety juz po zrobieniu, więc nie wiem czy nie spaprane jest coś. Na pewno rama jest cała i prosta. Ale prawdopodobnie po szlifie stał rok pod chmurką, stąd trop z podpartymi zaworami może być prawdziwy....
Dzięki wszystkim za rady, po hamowni dam znać jak wyszło.