Poprawne, skuteczne mocowanie Crash Padów

Tu omawiamy ogólne zagadnienia techniczne, niezwiązane stricte z danym modelem motocykla
Regulamin działu Tu nie spamujemy, trzymamy się tematów czysto warsztatowych.
Spam będzie usuwany.

Re: Odp: Poprawne, skuteczne mocowanie Crash Padów

Postprzez raphi » N lut 26, 2012 8:44 pm

Rupert napisał(a):
raphi napisał(a):Nie wyczułem...

Ja też ostatnio mam problemy z trybieniem, ale od niewyspania :thumbsup: To skutek uboczny mojego szczęścia :clap:

Podobno problem ze spaniem jest przez najbliższe 2 lata. Czy to prawda, nie wiem, ale wiem, że przez najbliższe 9 miesięcy tak. Jak się raz wyspałem 6h w 1 kawałku to miałem taki przypływ energii że nie wiedziałem co ze sobą zrobić.
...ale co ja tam wiem.
Avatar użytkownika
raphi
Nightmare
 
Posty: 14115
Dołączył(a): Pn wrz 20, 2010 6:41 am
Wiek: 46
Imię: Rafał
Motocykl: Osiołek
W siodle: 200-300 kkm

Re: Odp: Poprawne, skuteczne mocowanie Crash Padów

Postprzez pat_pat » Wt mar 06, 2012 12:00 pm

raphi napisał(a):
Rupert napisał(a):
raphi napisał(a):Nie wyczułem...

Ja też ostatnio mam problemy z trybieniem, ale od niewyspania :thumbsup: To skutek uboczny mojego szczęścia :clap:

Podobno problem ze spaniem jest przez najbliższe 2 lata. Czy to prawda, nie wiem, ale wiem, że przez najbliższe 9 miesięcy tak. Jak się raz wyspałem 6h w 1 kawałku to miałem taki przypływ energii że nie wiedziałem co ze sobą zrobić.

Ja nie mogę narzekać. Po 2 tygodniu wspólnego wstawania uznałem że nie ma sensy żebym się zrywał skoro moja żonka i tak stoi przy mnie. Od tego momentu asystowałem tylko w przypadku awarii typu - ból brzucha lub choroba.
Taki mamy klimat
Avatar użytkownika
pat_pat
Fanatyk
 
Posty: 2838
Dołączył(a): Wt lis 22, 2011 10:03 am
Lokalizacja: Biskupiec pow. olsztyński
Wiek: 45
Imię: męskie
Motocykl: Honda CBF 600 SA
W siodle: <100 kkm

Re: Poprawne, skuteczne mocowanie Crash Padów

Postprzez raphi » Cz mar 08, 2012 9:42 am

Panowie, moja Aga chodzi do pracy. Wprawdzie pracuje w trybie 12/24, czyli w tygodniu ma 3 - 4 dyżury, ale jednak pracę ma wyczerpującą. Poza tym przed 12 godzinnym dyżurem trzeba jednak się wyspać, a po nim to samo. Tak sobie to tłumaczę...
...ale co ja tam wiem.
Avatar użytkownika
raphi
Nightmare
 
Posty: 14115
Dołączył(a): Pn wrz 20, 2010 6:41 am
Wiek: 46
Imię: Rafał
Motocykl: Osiołek
W siodle: 200-300 kkm

Re: Poprawne, skuteczne mocowanie Crash Padów

Postprzez rupert » Cz mar 08, 2012 10:15 am

Ja to nie wiem co jest bardziej wyczerpujące, moje chodzenie do pracy, czy Uli siedzenie z Frankiem w domu :blink: Młody nadal działa w systemie 6-8 budzików na dobę.
Ale jakoś to się kręci, więc nie narzekamy :thumbsup:
Life is for my own to live my own way...
Avatar użytkownika
rupert
Nightmare
 
Posty: 8341
Dołączył(a): So lis 27, 2010 11:06 am
Lokalizacja: Wrocław
Wiek: 46
Imię: Robert
Motocykl: Honda

Re: Poprawne, skuteczne mocowanie Crash Padów

Postprzez raphi » Cz mar 08, 2012 1:38 pm

Rupert napisał(a):Ja to nie wiem co jest bardziej wyczerpujące, moje chodzenie do pracy, czy Uli siedzenie z Frankiem w domu :blink: Młody nadal działa w systemie 6-8 budzików na dobę.
Ale jakoś to się kręci, więc nie narzekamy :thumbsup:

Ja wiem (z autopsji). Zawsze bardziej wyczerpujące jest to co akurat robi moja kobieta. Jeśli ja pracuję a ona siedzi w domu to ona jest bardziej zmęczona, a jeśli ja siedzę w domu a ona pracuje to ona jest bardziej zmęczona. Ja już wiem skąd u mnie to ciśnienie... :mellow:
...ale co ja tam wiem.
Avatar użytkownika
raphi
Nightmare
 
Posty: 14115
Dołączył(a): Pn wrz 20, 2010 6:41 am
Wiek: 46
Imię: Rafał
Motocykl: Osiołek
W siodle: 200-300 kkm

Re: Poprawne, skuteczne mocowanie Crash Padów

Postprzez rupert » Cz mar 08, 2012 2:14 pm

Może powinieneś być bardziej zmęczony? :bag: (nie bij :notworthy: )
Life is for my own to live my own way...
Avatar użytkownika
rupert
Nightmare
 
Posty: 8341
Dołączył(a): So lis 27, 2010 11:06 am
Lokalizacja: Wrocław
Wiek: 46
Imię: Robert
Motocykl: Honda

Re: Poprawne, skuteczne mocowanie Crash Padów

Postprzez tasior_ar » Wt cze 19, 2012 5:50 pm

Wracajac do crash padow ja nie dawno zakupilem takie.http://moto.allegro.pl/crash-pad-zipser ... 73623.html Jesli chodzi o mozliwosc uszkodzenia silnika podczas uderzenia mysle ze wtym przypadku nie wchodzi ona w gre. Mamy tu dwie sruby 10 , jedna z nich jest wktecana do silnika i mocuje element aluminowy a do niego dopiero przykrecany jest crash pad ktory rownierz ma za zadanie absorbowania czescenergi. Jesli juz sam element scierny nie wytrzyma a energia uderzenia bedzie za duza to predzej peknie ten element aluminiowy niz sruba w mocowaniu silnika. Pozostawiamtemat otwarty:)
Avatar użytkownika
tasior_ar
Użytkownik
 
Posty: 72
Dołączył(a): Pn mar 12, 2012 10:04 pm
Lokalizacja: Lubin
Wiek: 41
Motocykl: RC46 VFR V-TEC ABS

Re: Poprawne, skuteczne mocowanie Crash Padów

Postprzez rupert » Wt cze 19, 2012 6:16 pm

No tak, może i mocowanie silnika ocaleje, ale jak strzeli śruba, to leżysz na silniku. Więc jaki sens to mocować. Jedynie parkingówka, lub gleba na postoju :dusgust:

Moje crashpady były na jebitnej śrubie, na bank stawiałaby opór.

BTW, ostatnio leżałem i mam szramę na gmolu, nie dość że silnikowi nic się nie stało to i nogę gmol mi uratował przed przymiażdżeniem :smoke:
Life is for my own to live my own way...
Avatar użytkownika
rupert
Nightmare
 
Posty: 8341
Dołączył(a): So lis 27, 2010 11:06 am
Lokalizacja: Wrocław
Wiek: 46
Imię: Robert
Motocykl: Honda

Re: Poprawne, skuteczne mocowanie Crash Padów

Postprzez Bosman78 » Wt cze 19, 2012 7:03 pm

ja też przekonałem się do gmoli nie ma sensu oszczędzać- dorzucisz 80 PLN i masz gmole givi,
Rupert, jak uciszyłeśc tulekę łączącą gmole (tą małą) bo z dużą jest ok a mała kręci się na gwincie :wallbash:
„Błogosławieni Ci, którzy nie mają nic do powiedzenia i nie ubierają tego faktu w słowa...”
Avatar użytkownika
Bosman78
Maniak
 
Posty: 1261
Dołączył(a): Cz mar 31, 2011 6:26 pm
Lokalizacja: Wawa
Wiek: 45
Motocykl: vStrom
W siodle: <100 kkm

Re: Poprawne, skuteczne mocowanie Crash Padów

Postprzez rupert » Wt cze 19, 2012 7:49 pm

Bosman78 napisał(a):Rupert, jak uciszyłeśc tulekę łączącą gmole (tą małą) bo z dużą jest ok a mała kręci się na gwincie :wallbash:

Dużą wyciszyłem uszczelkami sanitarnymi (takie do węży, chyba 3/4 cala) a w małą napakowałem przed założeniem silikonu uszczelkowego. Nastała cisza :)
Life is for my own to live my own way...
Avatar użytkownika
rupert
Nightmare
 
Posty: 8341
Dołączył(a): So lis 27, 2010 11:06 am
Lokalizacja: Wrocław
Wiek: 46
Imię: Robert
Motocykl: Honda

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 74 gości