Nowa obudowa na swoim miejscu. Chcę się tu podzielić swoim patentem na montaż. Może nieco barbarzyński ale może ktoś zdecyduje się pójść moim śladem. Jak wiemy manual sugeruje lekkie opuszczenie dolnej półki coby śruby od zegarów weszły w otwory mocujące znajduące się na sankach nad reflektorem. Ja poradziłem sobie nieco inaczej. Po prostu grubym wkrękatkiem podgiąłem w dół blaszkę z otworami tak, żeby licznik wskoczył na swoje miejsce a następnie wyprowadziłem blaszkę do swojego pierwotnego położenia. Wszystko wykonane jest z miękkiej stali podatnej na zginanie więc cała operacja obyła się bezstratnie i bez uszkodzeń powłoki lakierniczej mocowania. Czyńcie to na swoją odpowiedzialność.
Jeszcze jedna uwaga odnośnie obudowy którą zakupiłem. Nie jest to oryginał ale wykonana jest całkiem nieźle choć z małą uwagą. Podczas skręcania okazało się, że cokoliki w które wchodzą śrubki wewnątrz obudowy - te w okolicach przycisków do resetowania przebiegu i zmiany funkcji wyświetlacza są za krótkie. Skutkowało to tym, że po skręceniu przyciski były permanentnie wciśnięte. Należy w tym miejscu podłożyć w środku dość wysokie podkładki by przyciski działały prawidłowo.
Pozdro