Bicie przy dohamowywaniu

Tu omawiamy ogólne zagadnienia techniczne, niezwiązane stricte z danym modelem motocykla
Regulamin działu Tu nie spamujemy, trzymamy się tematów czysto warsztatowych.
Spam będzie usuwany.

Re: Bicie przy dohamowywaniu

Postprzez BobL » Pn mar 24, 2014 1:44 pm

Monte Christo napisał(a):Bzdura, nie tocz tarczy w moto!
Sam miałem do wyboru wymianę tarcz tylnych lub przetoczenie - trzymałyby jeszcze wymiar i to w aucie! Zdecydowałem się wymienić, wszak to hamulce.
W motocyklu to balansowanie na granicy życia i śmierci, jak tarcza jest lipna wymienić, toczyć naprawdę nie warto.



Ja też uważam, że lepiej wymienić, ale jak już koniecznie chce mieć człowiek jedną nówkę i jedną używaną, to lepiej, żeby miały tę samą grubość.
BobL
Użytkownik
 
Posty: 162
Dołączył(a): N paź 06, 2013 3:53 pm
Lokalizacja: Lublin
Wiek: 56
Imię: Robert
Motocykl: Honda CBF600SA
W siodle: <100 kkm

Re: Bicie przy dohamowywaniu

Postprzez rupert » Pn mar 24, 2014 2:03 pm

Żadne toczenie.

Jeżeli "stara" tarcza ma zużycie 0,2mm, jest prosta, druga nowa dokupiona jest taka sama, to nie ma się co szczypać z kupowaniem kompletu. Zacisk się sam dostosuje do tarczy.

Nigdy tarcze nie zużywają się jednakowo.
Life is for my own to live my own way...
Avatar użytkownika
rupert
Nightmare
 
Posty: 8341
Dołączył(a): So lis 27, 2010 11:06 am
Lokalizacja: Wrocław
Wiek: 46
Imię: Robert
Motocykl: Honda

Re: Bicie przy dohamowywaniu

Postprzez zbyhu » Pn mar 24, 2014 2:26 pm

Popieram Ruperta.

Jestem żywym dowodem na to, że można wymienić jedną tarczę i przeżyć ;).
Ja jedną ze swoich tarcz skrzywiłem, bo ruszyłem zapomniawszy o zdjęciu blokady z tarczy.
Moto miało wtedy jakieś 20 tyś.km.
Kupiłem jedną używaną tarczę na allegro, miała niby 8 tyś.km nalatane. Różnica w grubości z moimi była, ale bardzo nieznaczna.
Moto moje ma teraz 115 tyś.km, czyli na dwóch "różnych" tarczach zrobiłem ponad 90 tyś.km.
Żyję ;).

Także jak uda się upolować taką samą (np. jak u mnie oryginalną) tarczę o znikomej różnicy w grubości, to większego znaczenia to nie ma. Różnych tarcz na przednim kole już bym nie polecał.

Zwróćmy też uwagę, że rozmawiamy o CBF, gdzie jest C-ABS, więc przy hamowaniu przodem działają 3 tłoczki w jednym zacisku i 2 w drugim, więc automatycznie różnica w sile hamowania jest normą i przy kierowcy rzadko operującym tylnym hamulcem, tarcze zużyją się nierównomiernie przy zwykłej eksploatacji.
U mnie różnica w grubości przednich tarcz jest wyraźna. Jeśli się nie mylę, to ta u mnie wymieniona tarcza była grubsza od tej "fabrycznej", a teraz jest cieńsza. Czyli wyraźnie system C-ABS i mój styl jazdy wpływają na to, że jedna z przednich tarcz ma cięższe życie i zużywa się szybciej.
Obrazek
Avatar użytkownika
zbyhu
Nightmare
 
Posty: 7387
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 6:14 pm
Lokalizacja: Rybnik
Wiek: 40
Motocykl: CBF1000, Tiger900GT
W siodle: >300 kkm

Re: Bicie przy dohamowywaniu

Postprzez BobL » Wt mar 25, 2014 8:15 am

No i po co my się tu wymądrzamy, trza było od razu mówić. A jeśli chodzi o ABS, to dopiero po lifcie w 2006 wszedł C-ABS, wcześniej hamowało się tradycyjnie (o ile moto w ogóle ABS miało).
BobL
Użytkownik
 
Posty: 162
Dołączył(a): N paź 06, 2013 3:53 pm
Lokalizacja: Lublin
Wiek: 56
Imię: Robert
Motocykl: Honda CBF600SA
W siodle: <100 kkm

Re: Bicie przy dohamowywaniu

Postprzez nocny » Cz mar 27, 2014 6:57 pm

lewa tarcza zamówiona. Po wymianie ośki na prostą nie ma dużej różnicy w biciu ale za to w prowadzeniu ho ho ho :clap: . Wrzuciłem tarcze na tokarkę i nie dużo ale widać że lewa zwichrowana. Całe szczęście że przy tych wszytkich operacjach prawa tarcza jest nadal prosta :). Jak jutro podmiana nie pomoże to zrzucam ją ze skały ;).
p.s. cholernie w końcowej fazie hamowania piszaczą mi nowe klocki - NISSIN 2P202 ST. Za twarde?
Pozdrawiam
Marcin
Pozdrawiam
Marcin Jan

mistrz prostej spod świateł
Avatar użytkownika
nocny
Maniak
 
Posty: 1774
Dołączył(a): Śr lis 28, 2012 12:51 pm
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiek: 47
Imię: Marcin
Motocykl: CRF 1100
W siodle: <100 kkm

Re: Bicie przy dohamowywaniu

Postprzez Monte Christo » Pt mar 28, 2014 10:08 am

nocny napisał(a):p.s. cholernie w końcowej fazie hamowania piszaczą mi nowe klocki - NISSIN 2P202 ST. Za twarde?
Pozdrawiam
Marcin


Jak się przez jakiś czas nie dotrą, to piszczeć pewnie będą. Nie wiem co z tymi klockami jest, ale cała masa różnych typów jest na rynku. Jedne słychać przy niskiej temperaturze inne na mokro a jeszcze inne tak się ścierają, że felgi nie syfią.
Może to być też nie przesmarowany zacisk. Poszukaj na forum, coś o tym było. Może trzeba smar położyć w odpowiednie miejsce, może to o to chodzi.
:smile:
Chuja się zarabia, a żyje się jak hrabia.
Avatar użytkownika
Monte Christo
Użytkownik zbanowany
 
Posty: 7506
Dołączył(a): Cz lip 05, 2012 1:24 pm
Wiek: 43
Motocykl: nie ma
W siodle: <100 kkm

Re: Bicie przy dohamowywaniu

Postprzez nocny » Pt mar 28, 2014 4:37 pm

Naprawione! Szybki test wokół osiedla żądnego bicia, drgań etc. Ino protfel leżejszy o jakieś....eh :angry:
Dobrze że robocizna własna. Wymieniłem: 2xtarcza 2 x klocki, oś koła.
Szkoda tylko tych klocków bo poprzednie jeszcze całkiem dobre, ale cóż...
Pozdrawiam
Marcin
Pozdrawiam
Marcin Jan

mistrz prostej spod świateł
Avatar użytkownika
nocny
Maniak
 
Posty: 1774
Dołączył(a): Śr lis 28, 2012 12:51 pm
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiek: 47
Imię: Marcin
Motocykl: CRF 1100
W siodle: <100 kkm

Poprzednia strona

Powrót do Warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 81 gości