Moja Locha mi zdechła ;/

Tu omawiamy ogólne zagadnienia techniczne, niezwiązane stricte z danym modelem motocykla
Regulamin działu Tu nie spamujemy, trzymamy się tematów czysto warsztatowych.
Spam będzie usuwany.

Moja Locha mi zdechła ;/

Postprzez Trollsky » Cz cze 30, 2011 2:42 pm

Pojechałem kupic kamere gopro dzis, w drodze powrotnej złapał mnie ulewa gigant. Potem jeszcze pokrązyłem po Gliwicach. Motocykl dwa razy był gaszony. Podczas ostatniego odpalania kątem oka dostrzegłem mała chmurke białego dymu która wydobyła sie z okolicy głowki ramy. Ale moto odpaliło. Po stu metrach kontrolka ABS zaczęła świecic bardzo czesto, juz wiedziałem ze cos nie bangla. Po paru kilometrach podczas wyprzedzania nagle straciłem moc, silnik zaczął prychać. Zszedłem do 4 tysiecy obrotów i tak sie toczyłem licząc ze dojade jakos do domu ( a jeszcze 25 km bylo do garazu) . Po paru minutach zauważyłem ze padła mi deska rozdzielcza, predkosciomierz i obrotomierz spadły do zera. Jakos tak pojechałem z 3 km i w pewnym momencie Locha zgasła i juz nie zagadała.

Szybka akcja ratunkowa i po godzinie przyjechała laweta. Mówie wam wstyd jak chuj, mijały mnie suzuki i kawasami, wszystkie na chodzie a Honda wciągana na lawete. Najadłem sie wiecej wstydu niz podczas mojego pierwszego razu. Zebyscie widzieli te kpiące spojrzenia ludzi na kawasaki i suzuki. KURWA.

A oto zdjecie bo nikt mi nie uwierzy ze Hondy sie sypia w trasie :)

Obrazek
Avatar użytkownika
Trollsky
Znawca
 
Posty: 335
Dołączył(a): Pn wrz 06, 2010 8:08 am

Re: Moja Locha mi zdechła ;/

Postprzez motolukasz » Cz cze 30, 2011 6:18 pm

To wszystko przez te db kilery - trzeba było jednak ich nie wyjmować :mrgreen:
Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.
Avatar użytkownika
motolukasz
Miłośnik
 
Posty: 658
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 7:52 pm
Lokalizacja: Pruszków
Wiek: 44
Imię: Łukasz
Motocykl: CBF 1000
W siodle: <100 kkm

Re: Moja Locha mi zdechła ;/

Postprzez goramo » Cz cze 30, 2011 6:23 pm

Przykra sprawa....

Jak zreanimujesz Lochę, to opisz co się spierdzieliło i jak z naprawą.
SR50 -> S53 -> ETZ150 -> Intruder M800Z -> CBF1000 -> VFR800FI -> CB1000R -> CB1000R + CB1300SA -> CB1300SA + XL650V -> CB1300SA + HH600 -> CB1300SA + CB1000RA

Always look on the bright side of life :-)
Avatar użytkownika
goramo
Nightmare
 
Posty: 8488
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 7:11 pm
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 43
Imię: Mariusz
Motocykl: Honda x 2
W siodle: 100-200 kkm

Re: Moja Locha mi zdechła ;/

Postprzez RxxxP » Cz cze 30, 2011 6:26 pm

Rozwamiałem telefonicznie z kumplem z Gliwic ok. 14:00 - mówił, że taka ulewa przeszła, że on pierwszy raz widział. Co nie zoancza, że akurat w te ulewe jechali inni motobikerzy. Nie załamuj się - naturalna sprawa.

A mam pytanie: Ile zapłąciłeś za lawetę? i na jakim dystansie Cię sholowała?
RxxxP
 

Re: Moja Locha mi zdechła ;/

Postprzez Trollsky » Cz cze 30, 2011 6:30 pm

jakies 30 km kosztowało mnie 150 zł
motocykl jest juz w warsztacie gdzie serwisuje wszystkie swoje maszyny.
Napewno mu dogodzą.

Może Locha ma treme przed wystapieniem w filmikach ?:)
No nic, w sobote odkurze seven fifty w garazu i na nim cos nakręce :)
Avatar użytkownika
Trollsky
Znawca
 
Posty: 335
Dołączył(a): Pn wrz 06, 2010 8:08 am

Re: Moja Locha mi zdechła ;/

Postprzez Goral4t » Cz cze 30, 2011 8:53 pm

hmm dziwna sprawa ja w niezłej ulewie także latałem .. moto nocowało bez foli 2 noce na ulewie ale nie miałem żadnych przykrości a po ostatnim montażu przodu nie założyłem gumy za lamę :wallbash: :wallbash: ale Hania nic nie trąci noskiem... może porostu jakaś izolacja przepuściła zwarcie i dło radę... trzymam kciuki za szybki powrut LOCHY :thumbsup:
Motomaniacy są wszędzie :) X11 "Power of Dreams"
Avatar użytkownika
Goral4t
Maniak
 
Posty: 1357
Dołączył(a): N lis 21, 2010 12:32 pm
Lokalizacja: KSU
Wiek: 31
Imię: Mariusz
Motocykl: CBF 600 sa, x11
W siodle: 100-200 kkm

Re: Moja Locha mi zdechła ;/

Postprzez raphi » Pt lip 01, 2011 6:33 am

Nie wierze nie wierze, no nie wierze!! Bo mi spadnie zaufanie do mojego konia!
Zwarcie od deszczu, jak nic. Ale jakim kutfa prawem!?
Reanimuj i napisz przyczyne... oby to nie był komputer!
...ale co ja tam wiem.
Avatar użytkownika
raphi
Nightmare
 
Posty: 14107
Dołączył(a): Pn wrz 20, 2010 6:41 am
Wiek: 46
Imię: Rafał
Motocykl: Osiołek
W siodle: 200-300 kkm

Re: Moja Locha mi zdechła ;/

Postprzez Arti » Pt lip 01, 2011 7:09 am

Współczuję.
Wczoraj byłem grodzie Kraka i udało mi się ulewy ominąć.
Ale zwarcie od deszczu :eek: w moto :scared:

U mnie jest pewna dziwna przypadłość. Jak stoję na światłach w deszczu to z okolic przednich lag i półek unosi się kupa dymu. Pierwszy raz się przestraszyłem, ale teraz nie zwracam uwagi na to. Okazuje się, że woda spływa z owiewki na rury układu chłodzenia i się skrapla. Ale teraz na serwisie to zgłoszę.
Arti

Who dares, wins.

hmm..
Arti
Fanatyk
 
Posty: 2011
Dołączył(a): So wrz 04, 2010 1:00 pm
Lokalizacja: Częstochowa
Wiek: 54
Imię: Ten Arti
Motocykl: czerwona GejSza
W siodle: <100 kkm

Re: Moja Locha mi zdechła ;/

Postprzez Trollsky » Pt lip 01, 2011 7:25 am

no chłopaki, mam nadzieje ze to nie komputer albo regler , mam cichą nadzieje ze jakaś kostka sie zjarała.
Avatar użytkownika
Trollsky
Znawca
 
Posty: 335
Dołączył(a): Pn wrz 06, 2010 8:08 am

Re: Moja Locha mi zdechła ;/

Postprzez mart » Pt lip 01, 2011 7:36 am

nie no, zamiast stanąć i obadać, co się pierdzieli, ty "katujesz" taki piękny sprzęt (kolorek rulez) aż zdechnie całkiem. Niewdzięcznik jesteś i masochista, locha miała rację, bo bez strzelenia focha zajeździł byś ją na śmierć!
Tyle dobrego, że jej przynajmniej nie żałowałeś na lawetę. Zawsze mogłeś wrzucić na pakę jakiegoś żuka, a tak z honorami pojechała do warsztatu ;)
Niech bidula wraca szybko do zdrowia :naughty:
Avatar użytkownika
mart
Znawca
 
Posty: 457
Dołączył(a): Pn paź 25, 2010 12:49 pm
Lokalizacja: Ostrowiec Sw.
Wiek: 50
Motocykl: DL650

Następna strona

Powrót do Warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości

cron