Moja Locha mi zdechła ;/

[klemens]

Eee tam. Na pewno to honda była

[żurawina]

[/quote]


dzis w Gdansku widzialem calkiem nowiuską Suzi na lawecie.... [/quote]

mojemu kumplowi nowiutki intruder odmówił posłuszeństwa w drodze w bieszczady - nie mógł zmienić biegu, a potem jak stanęliśmy nie mógł już go odpalić.
Zadzwonił do serwisu (odebrał poprzedniego dnia z serwisu po pierwszym przeglądzie ) - i co? zapłon zablokowany został przez alarm a dzwignia biegów się zablokowała bo ....ziarnko piasku się dostało (jechaliśmy gierkówką nie po lesie) . zakupiliśmy wd40, moja gorsza połowa (jest od elektroniki) rozbroiła alarm i pojechaliśmy dalej

Ale nerwy były i słanie brzydkich słow w stronę serwisu i moto oj było

[Trollsky]

przewinięty juz wczesniej alternator dosc mocno sie spalił. Firma przewijająca juz wiele altków zrobiła dla tego warsztatu i nigdy nie bylo ale. Az sam szef przewijalni przyjechał obejrzeć. Oczywiscie zostanie przewinięty w ramach gwarancji. Moze we wtorek locha bedzie gadać.

[żurawina]

przewinięty juz wczesniej alternator dosc mocno sie spalił. Firma przewijająca juz wiele altków zrobiła dla tego warsztatu i nigdy nie bylo ale. Az sam szef przewijalni przyjechał obejrzeć. Oczywiscie zostanie przewinięty w ramach gwarancji. Moze we wtorek locha bedzie gadać.

to tak długo Ci będą robić? jak dali ciała to od ręki powinni

[raphi]

przewinięty juz wczesniej alternator dosc mocno sie spalił. Firma przewijająca juz wiele altków zrobiła dla tego warsztatu i nigdy nie bylo ale. Az sam szef przewijalni przyjechał obejrzeć. Oczywiscie zostanie przewinięty w ramach gwarancji. Moze we wtorek locha bedzie gadać.

Super!

[goramo]

Kuźwa, co za kurewstwo z tymi alternatorami.....

Ale coś musi być chyba spierdzielone w tych motongach, że te altki wysiadają... Przecie to nie jest normalne...

Ciekawe czy to jest wina jakiś baboli w instalacji, czy wina samej konstrukcji altka. Jeśli to drugie, to może z jakiegoś innego sprzęta podpasowałby altek, który nie byłby tak awaryjny?

Jeśli jednak wina leży w instalacji, to może gdzieś któryś z kabli ma zbyt mały przekrój lub słabe mocowanie i w wyniku tego altek się upala...

Dla przykładu w Intruzie VL1500LC często bywają kłopoty z prądem (tam piec potrzebuje whoooj prądu do rozruchu) i w związku z tym wielu użytkowników dubluje przewody od aku żeby zwiększyć ich przekrój i tym samym zmniejszyć opór.
Może w naszym przypadku wskazane byłoby zwiększyć przekrój przewodów do/z alternatora?


Tak sobie luźno dywaguję, bo przyznam szczerze, że na elektryce to się nie wyznaję...

[klemens]

Ja też na elektryce znam się niewiele ale to, że altek oryginalny się spalił i przewinięty się spalił i do tego nie jest to pierwszy przypadek świadczy o jakimś błędzie konstrukcyjnym. Albo doboru alternatora albo czegoś, z czym się łączy. Nie jest to raczej sprawa wadliwych uzwojeń, tylko czegoś, co je niszczy. W dodatku w jednych moto to występuje a w innych nie. Może to sprawa jakiegoś konkretnego poddostawcy części, która w jakichś seriach występuje. Tylko której części? Ha!

[raphi]

Ja też na elektryce znam się niewiele ale to, że altek oryginalny się spalił i przewinięty się spalił i do tego nie jest to pierwszy przypadek świadczy o jakimś błędzie konstrukcyjnym. Albo doboru alternatora albo czegoś, z czym się łączy. Nie jest to raczej sprawa wadliwych uzwojeń, tylko czegoś, co je niszczy. W dodatku w jednych moto to występuje a w innych nie. Może to sprawa jakiegoś konkretnego poddostawcy części, która w jakichś seriach występuje. Tylko której części? Ha!

A może przyczyną jest fakt, że w naszych maszyneriach baaardzo często załącza się wentylator. I podczas załączania jest z pewnością wielkie dupnięcie po instalacji (spore obciążenie). Wtedy uzwojenia alternatora dostają oporu i gwałtownie powinna rosnąć ich temperatura. Może to dlatemu?

[Osu!]

Ja też na elektryce znam się niewiele ale to, że altek oryginalny się spalił i przewinięty się spalił i do tego nie jest to pierwszy przypadek świadczy o jakimś błędzie konstrukcyjnym. Albo doboru alternatora albo czegoś, z czym się łączy. Nie jest to raczej sprawa wadliwych uzwojeń, tylko czegoś, co je niszczy. W dodatku w jednych moto to występuje a w innych nie. Może to sprawa jakiegoś konkretnego poddostawcy części, która w jakichś seriach występuje. Tylko której części? Ha!

generalnie może przeciążasz altka jakoś swoimi odbiorami....? W sensie, że zapiąłeś do instalacji iles tam dodatków...
Może kwestia nieszczelności/zalewania wodą altka....?
A może faktycznie masz jakąś "wrodzoną" wadę konstrukcyjną

[raphi]

Ja też na elektryce znam się niewiele ale to, że altek oryginalny się spalił i przewinięty się spalił i do tego nie jest to pierwszy przypadek świadczy o jakimś błędzie konstrukcyjnym. Albo doboru alternatora albo czegoś, z czym się łączy. Nie jest to raczej sprawa wadliwych uzwojeń, tylko czegoś, co je niszczy. W dodatku w jednych moto to występuje a w innych nie. Może to sprawa jakiegoś konkretnego poddostawcy części, która w jakichś seriach występuje. Tylko której części? Ha!

generalnie może przeciążasz altka jakoś swoimi odbiorami....? W sensie, że zapiąłeś do instalacji iles tam dodatków...
Może kwestia nieszczelności/zalewania wodą altka....?
A może faktycznie masz jakąś "wrodzoną" wadę konstrukcyjną

Zalewanie wodą altka? On jest przecież pod lewym deklem, uszczelniony. Nie ma prawa tam być wilgoci bo cały prąd szlag by trafił (zwarcie).