moja hela padła mi dzisiaj!!!

Tu omawiamy ogólne zagadnienia techniczne, niezwiązane stricte z danym modelem motocykla
Regulamin działu Tu nie spamujemy, trzymamy się tematów czysto warsztatowych.
Spam będzie usuwany.

Re: moja hela padła mi dzisiaj!!!

Postprzez żurawina » Wt lip 05, 2011 10:03 pm

Dude napisał(a):Chyba trzeba zrobić jakiś KLUB POMOCY, bo mógłbym cię ściągnąć na lince. Cały dzień jeździłem dziś po Wawie...


KLUB POMOCY chyba niezły pomysł, przynajmniej wiadomo by było że można do kogoś zwrócić się o poradę czy pomoc w nagłych wypadkach (nie zawsze mamy dostęp do kompa)
Avatar użytkownika
żurawina
Użytkownik
 
Posty: 197
Dołączył(a): Cz maja 05, 2011 8:53 am
Lokalizacja: Warszawa
Motocykl: cbf600SA

Re: moja hela padła mi dzisiaj!!!

Postprzez auspuf » Śr lip 06, 2011 6:32 am

żurawina napisał(a):
Dude napisał(a):Chyba trzeba zrobić jakiś KLUB POMOCY, bo mógłbym cię ściągnąć na lince. Cały dzień jeździłem dziś po Wawie...


KLUB POMOCY chyba niezły pomysł, przynajmniej wiadomo by było że można do kogoś zwrócić się o poradę czy pomoc w nagłych wypadkach (nie zawsze mamy dostęp do kompa)


Kiedyś w czasach licealnych padła mi w nocy prowadnica zaworu w motongu, którego dosiadałem (oczywiście mogłem to dopiero sprawdzić dużo później podczas reanimacji motonga w garażu). Natomiast nasza miłość była tak wielka ze pchałem go 19 km do garażu... czule szepcąc wszystkie przekleństwa jakie znałem. Zajęło mi to parę godzin i pół paczki fajek :).

Od tej pory zawsze mam assistance :)
auspuf
Znawca
 
Posty: 232
Dołączył(a): Pt mar 25, 2011 8:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 43
Motocykl: CBF 600 N/A '04
W siodle: 100-200 kkm

Re: moja hela padła mi dzisiaj!!!

Postprzez żurawina » Śr lip 06, 2011 7:37 am

auspuf napisał(a):
żurawina napisał(a):
Dude napisał(a):Chyba trzeba zrobić jakiś KLUB POMOCY, bo mógłbym cię ściągnąć na lince. Cały dzień jeździłem dziś po Wawie...


KLUB POMOCY chyba niezły pomysł, przynajmniej wiadomo by było że można do kogoś zwrócić się o poradę czy pomoc w nagłych wypadkach (nie zawsze mamy dostęp do kompa)


Kiedyś w czasach licealnych padła mi w nocy prowadnica zaworu w motongu, którego dosiadałem (oczywiście mogłem to dopiero sprawdzić dużo później podczas reanimacji motonga w garażu). Natomiast nasza miłość była tak wielka ze pchałem go 19 km do garażu... czule szepcąc wszystkie przekleństwa jakie znałem. Zajęło mi to parę godzin i pół paczki fajek :).

Od tej pory zawsze mam assistance :)


ja też mam i co? nie pomogą bo mam za blisko do domu!!! :evil:
Avatar użytkownika
żurawina
Użytkownik
 
Posty: 197
Dołączył(a): Cz maja 05, 2011 8:53 am
Lokalizacja: Warszawa
Motocykl: cbf600SA

Re: moja hela padła mi dzisiaj!!!

Postprzez auspuf » Śr lip 06, 2011 8:00 am

żurawina napisał(a): ja też mam i co? nie pomogą bo mam za blisko do domu!!! :evil:


bo niestety wpadłaś w sidła podstępnej franszyzy kilometrów :(
auspuf
Znawca
 
Posty: 232
Dołączył(a): Pt mar 25, 2011 8:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 43
Motocykl: CBF 600 N/A '04
W siodle: 100-200 kkm

Re: moja hela padła mi dzisiaj!!!

Postprzez klemens » Śr lip 06, 2011 8:09 am

auspuf napisał(a):
żurawina napisał(a): ja też mam i co? nie pomogą bo mam za blisko do domu!!! :evil:


bo niestety wpadłaś w sidła podstępnej franszyzy kilometrów :(

Po prostu pożałowałaś paru groszy na lepszy assistance. A swoją drogą martwią mnie te nasze hondziska. Może to jakaś hondzia grypa po Fukushimie.
Lepiej się wysrać i spóźnić niż być na czas i się zesrać
Avatar użytkownika
klemens
Nightmare
 
Posty: 5259
Dołączył(a): Cz wrz 09, 2010 8:04 am
Wiek: 62
Motocykl: T7

Re: moja hela padła mi dzisiaj!!!

Postprzez mart » Śr lip 06, 2011 8:37 am

się towarzystwo rozbestwiło, jak Honda padnie to krzyk zaraz, jakże to tak!?!
Ci od kawy i suzi siedzą cicho i z pokorą przyjmują humory w końcu mechanicznych stworzeń ;).
Żurawino, życzę szybkiej reanimacji, niskiego rachunku i proszę o opis po wyleczeniu przypadłości.
Nie bądźcie malkontentami, nie ulegajcie stereotypom, że to się psuje a inne to wcale :). Każda produkcja masowa ma swoje błędy, inaczej być nie może.
Avatar użytkownika
mart
Znawca
 
Posty: 457
Dołączył(a): Pn paź 25, 2010 12:49 pm
Lokalizacja: Ostrowiec Sw.
Wiek: 50
Motocykl: DL650

Re: moja hela padła mi dzisiaj!!!

Postprzez Trollsky » Śr lip 06, 2011 10:53 am

zurawinka a deska rozdzielcza Ci działała do samego konca ?
Avatar użytkownika
Trollsky
Znawca
 
Posty: 335
Dołączył(a): Pn wrz 06, 2010 8:08 am

Re: moja hela padła mi dzisiaj!!!

Postprzez raphi » Śr lip 06, 2011 4:15 pm

żurawina napisał(a):
Dude napisał(a):Chyba trzeba zrobić jakiś KLUB POMOCY, bo mógłbym cię ściągnąć na lince. Cały dzień jeździłem dziś po Wawie...


KLUB POMOCY chyba niezły pomysł, przynajmniej wiadomo by było że można do kogoś zwrócić się o poradę czy pomoc w nagłych wypadkach (nie zawsze mamy dostęp do kompa)

No to przecież mamy forumową mapę Google Maps a na niej zaznaczone kto skąd jest i jakiś namiar. Właśnie po to, że gdy podróżując po kraju przytrafi nam się jakaś nieprzygoda to można liczyć na lokalną pomoc ziomka z forum.

Wszystko o mapce jest tutaj: http://cbf1000.pl/viewtopic.php?f=10&t=2&p=4118&hilit=link+do+mapy#p4118
...ale co ja tam wiem.
Avatar użytkownika
raphi
Nightmare
 
Posty: 14107
Dołączył(a): Pn wrz 20, 2010 6:41 am
Wiek: 46
Imię: Rafał
Motocykl: Osiołek
W siodle: 200-300 kkm

Re: moja hela padła mi dzisiaj!!!

Postprzez żurawina » Śr lip 06, 2011 7:36 pm

Trollsky napisał(a):zurawinka a deska rozdzielcza Ci działała do samego konca ?


wszystko było ok oprócz mocy i obrotów
Avatar użytkownika
żurawina
Użytkownik
 
Posty: 197
Dołączył(a): Cz maja 05, 2011 8:53 am
Lokalizacja: Warszawa
Motocykl: cbf600SA

Re: moja hela padła mi dzisiaj!!!

Postprzez zbyhu » Cz lip 07, 2011 6:42 am

To moze czujnik polozenia przepustnicy padl.
Obrazek
Avatar użytkownika
zbyhu
Nightmare
 
Posty: 7385
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 6:14 pm
Lokalizacja: Rybnik
Wiek: 40
Motocykl: CBF1000, Tiger900GT
W siodle: >300 kkm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 34 gości

cron