konjo, w nowej też trzeba doliczyć koszt wymiany
używki wcale źle nie wychodzą, pomimo, że sam zawsze kupuje nówki, to wielu moich znajomych śmiga na używkach i sobie chwalą.
jeden sezon też przelatałem na używce, jak na zlocie cbr spaliłem doszczętnie po pijaku nowego laczka i musiałem sobie urlop o 1 dzień przedłużyć, żeby kumple ogarnęli mi nową "używaną" gumę, zabrali koło i przywieźli już wymienione ehhh, piękne czasy!