[DEBATA] Dobór oleju do silnika - jaki, kiedy?

Tu omawiamy ogólne zagadnienia techniczne, niezwiązane stricte z danym modelem motocykla
Regulamin działu Tu nie spamujemy, trzymamy się tematów czysto warsztatowych.
Spam będzie usuwany.

Re: Olej

Postprzez goramo » Śr lis 24, 2010 5:52 pm

zbyhu napisał(a):Yo!

To cos Ty lal wczesniej do tego auta? Lux10? Selektol? Albo nie wymieniales w ogole oleju wczesniej?
Niespecjalnie chce mi sie wierzyc, zeby przyczyna awarii silnika bylo wlanie oleju syntetycznego.
Z dwoch powodow:
1. Wspolczesne oleje mineralne czestokroc maja lepsze wlasciwosci myjace od olejow syntetycznych (czego miara jest liczba TBN - im wyzsza tym lepiej - w tablicy na stronie z linka ponizej przykladem jest Castrol, ktorego mineral ma lepsze wlasciwosci myjace od syntetyka: http://salceson.stormpages.com/oleje.html )
2. Na litosc boska w silniku jest FILTR oleju, ktory wszystkie nieczystosci wylapuje.

Takze jedynym sposobem, zeby w silniku odlozyly Ci sie jakies syfy, to byloby zaniechanie wymian oleju na dlugi czas (bo wraz ze zuzyciem oleju jego liczba TBN maleje do zera i potem juz nastepuje zakwaszenie oleju i rozpoczynaja sie procesy korozji) lub lanie oleju z czasow PRLu, kiedy w nowym oleju bylo wiecej syfu niz w obecnym zuzytym po 6 tys.km ;). No i musialbys wywalic filtr oleju...

No, ale jak chcecie, to sie bawcie w mineraly. Tylko uwazajcie przy zakupie na TBN, bo jak "zle" traficie, to taki mineral moze Wam dokladniej wyplukac syf z silnika niz syntetyk ;).

Pzdr


Nie wiem Zbyhu, czy dokładnie przeczytałeś co napisałem...

Kupiłem auto używane. Nie mam pojęcia jaki miało faktycznie przebieg i czym było wcześniej zalewane. Olej wymieniałem regularnie co10tys km i przez kilka kolejnych wymian wszystko było w porządku a silnik chodził jak zegarek do czasu wlania syntetycznego Castrola. Po tej wymianie zrobiłem kilka tys km i zaczęły się stuki w silniku ...
Poza tym jak sam dobrze wiesz nie ma fizycznej możliwości spuszczenia całego starego oleju z silnika - zawsze coś zostanie - a wraz z pozostałym olejem zostaje część syfu. Nie jest też tak do końca pewne, że filtr oleju wyłapie cały syf, bo przecież ten syf nie teleportuje się z zakamarków silnika bezpośrednio do filtra, tylko płynie sobie wraz z olejem.

Z tego co tu napisałeś wynika, że lepiej dla silnika lać mineral niż sysntetyk, bo zapewni on utrzymanie silnika w lepszej czystości. Przecież to guzik prawda...
Powołujesz się na dane z Castrola - proszę bardzo oto tekst skopiowany ze strony Castrola: "6. Czy do każdego silnika dobry jest olej syntetyczny?
Należy uważać ze stosowaniem wysokojakościowych (syntetycznych) olejów do silników, które uprzednio pracowały na niskiej jakości oleju mineralnym gdyż prawdopodobnie są one wewnątrz pokryte nagarem. Oleje wysokiej jakości posiadają zaś silne własności "myjące" - co oznacza że cały ten nagar zostanie wypłukany i silnik może się "rozszczelnić" co zaowocuje głośną pracą, zwiększonym zużyciem oleju i spadkiem mocy. Niezależnie od tego może dojść do zablokowania filtra i kanałów olejowych przez wypłukany nagar, a co za tym idzie do zatarcia silnika.
"

Poza tym TBN określa co prawda zdolności myjąco-dyspergujące ale głównie w odniesieniu do zdolności neutralizacji związków siarki powstałych ze spalania paliwa.

Olej mineralny ma sporo gorsze właściwości wytrzymałościowe na temperaturę, pod której wpływem jego zdolności smarne spadają, z minerala pod wpływem obciążeń termicznych i ciśnieniowych wytrącają się i osadzają związki, które same z siebie stanowią zanieczyszczenia silnika. W silnikach pracującyh na syntetykach powstaje znacznie mniej nagaru na jego elementach niż w tych, które pracują na mineralach - chyba się z tym zgodzisz?

Po jaką cholerę w końcu byłyby potrzebne te oleje syntetyczne, skoro "współczesne" minerale są takie super? :wink:

Jeśli dobrze przeczytasz co napisałem, to zauważysz, że ja nigdzie nie odradzam koledze zalewania lepszego oleju ani też nie namawiam. Napisałem, że jeśli już, to zrobiłbym to ostrożnie i stopniowo.
SR50 -> S53 -> ETZ150 -> Intruder M800Z -> CBF1000 -> VFR800FI -> CB1000R -> CB1000R + CB1300SA -> CB1300SA + XL650V -> CB1300SA + HH600 -> CB1300SA + CB1000RA

Always look on the bright side of life :-)
Avatar użytkownika
goramo
Nightmare
 
Posty: 8491
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 7:11 pm
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 43
Imię: Mariusz
Motocykl: Honda x 2
W siodle: 100-200 kkm

Re: Olej

Postprzez zbyhu » Śr lis 24, 2010 6:28 pm

Yo!

Ja chce tylko podkreslic, ze wspolczesnye mineraly moga miec tyle samo lub wiecej dodatkow myjacych w swoim skladzie, a to one wplywaja na wyplukiwanie brudow zalegajacych w silniku.
Pod tym wzgledem oleje mineralne i syntetyczne nie roznia sie znaczaco. Dlatego uwazam, ze regularnie zmieniany wspolczesny olej mineralny nie powinien zostawic jakichkolwiek osadow w silniku.

Natomiast przy innych parametrach oleje syntetyczne sa zdecydowanie lepsze od mineralnych, dlatego byloby oczywistym bledem wnioskowanie, ze lepiej wlac mineral niz syntetyk do silnika ;).

Cytujesz Castrola, ktory pisze sobie dupochron, zeby nikt nie mial koncernowi za zle, jesliby sie komus stary silnik rozlecial po wlaniu syntetyka. Na stronie Mobila z kolei mozna przeczytac, ze nie ma absolutnie zanych przeciwskazan i ze rozszczelnianie lub zacieranie jest mitem.
http://www.mobil-1.pl/cms/Fakty_i_mity.aspx

Ja uwazam po prostu, ze olej syntetyczny nie zaszkodzi silnikowi, o ile ten nie jest juz zarzniety na smierc.

W najblizszym czasie zamierzam wymienic w CB500 olej na syntetyka Motul 7100. Teraz jest tam jakis polsyntetyk, ktory dwa sezony nie byl zmieniany :oops:. Moto ma ok. 60kkm i 15 lat.
Zobaczymy co sie stanie :).

Pzdr

PS
Oddajac honor...
W sytuacji, w jakiej jest kolega z mineralem w silniku, mysle, ze szarpnalbym sie na jakiegos EngineCleanera i dopiero po jego zastosowaniu wlal do silnika pelny syntetyk. Ew. wymienilbym olej na polsyntetyka i po kilku tysiacach km wymienil znowu na pelny syntetyk.
Byc moze pokusilbym sie tez juz na pelnym syntetyku po jakims czasie o sprawdzenie oleju, poprzez jego spuszczenie do banki i sprawdzenie, czy cos w nim jednak nie plywa. I gdyby byl ok, to znowu do silnika (z ew. zmiana samego filtra).
Na polsyntetyk bym przeszedl bez zadnego kombinowania.
Ale w mojej CB500 zaleje z ciekawosci bez ceregieli Motula 7100 :mrgreen: .
Obrazek
Avatar użytkownika
zbyhu
Nightmare
 
Posty: 7387
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 6:14 pm
Lokalizacja: Rybnik
Wiek: 40
Motocykl: CBF1000, Tiger900GT
W siodle: >300 kkm

Re: Olej

Postprzez goramo » Śr lis 24, 2010 6:42 pm

zbyhu napisał(a):Yo!
(....)
Na stronie Mobila z kolei mozna przeczytac, ze nie ma absolutnie zanych przeciwskazan i ze rozszczelnianie lub zacieranie jest mitem.
http://www.mobil-1.pl/cms/Fakty_i_mity.aspx

(....)

Ew. wymienilbym olej na polsyntetyka i po kilku tysiacach km wymienil znowu na pelny syntetyk.



1-wczy cytat:
Nie wiem czy to są mity, czy nie. U mnie w aucie właśnie się tak stało :) więc może wcale taki mit to nie jest... Albo miałem strasznego pecha.
Inna sprawa, że sytuacja miała miejsce jakieś 10lat temu. Może od tego czasu wiele się w tej wkestii zmieniło...

2-gi cytat:
No właśnie taka była moja propozycja :) Najpierw nieco lepszy olej, potem dość szybka wymiana na jeszce lepszy.

Poza tym napisałem, że w przypadku Hondy naszego forumowego kolegi raczej ryzyko jest minimalne - raptem to 40tys km i chyba trudno przypuszczać, że przez ten okres silnik był tak katowany, że mineral, który ewentualnie (bo wcale nie wiadomo co to był za olej) był tam lany, przypalił się na chrupko... :lol:
SR50 -> S53 -> ETZ150 -> Intruder M800Z -> CBF1000 -> VFR800FI -> CB1000R -> CB1000R + CB1300SA -> CB1300SA + XL650V -> CB1300SA + HH600 -> CB1300SA + CB1000RA

Always look on the bright side of life :-)
Avatar użytkownika
goramo
Nightmare
 
Posty: 8491
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 7:11 pm
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 43
Imię: Mariusz
Motocykl: Honda x 2
W siodle: 100-200 kkm

Re: Olej

Postprzez Goral4t » Śr lis 24, 2010 7:42 pm

nic niema co gdybać pojutrze będę w domu napisze co mam za olej ;) jeżeli mam minerala to kupie półsyntetyk z castrola i zmienię go po kilku tysiącach 3-6 i zobaczę co i jak a jak połówke to na nim zostane ;) ciekawi mnie z tymi olejami jak to jest cos za tym pogrzebie dokładniej ;) jakies maile itp ;)
Motomaniacy są wszędzie :) X11 "Power of Dreams"
Avatar użytkownika
Goral4t
Maniak
 
Posty: 1357
Dołączył(a): N lis 21, 2010 12:32 pm
Lokalizacja: KSU
Wiek: 31
Imię: Mariusz
Motocykl: CBF 600 sa, x11
W siodle: 100-200 kkm

Re: Olej

Postprzez rupert » So lis 27, 2010 12:32 pm

Witam wszystkich jako, że jestem tu nowy.

Czytając opowieści i rady Zbyha co do oleju szczerze włosy mi się zjeżyły na głowie.

Jest kilka zasad poprawnego stosowania olejów:
1. nie mieszamy klasy lepkości, tzn lejąc przy wymianie olej półsyntetyczny 10W40, przy ew dolewkach stosujemy olej o tych samych parametrach
2. staramy się jeżeli to możliwe przy dolewkach stosować olej tego samego producenta (olej olejowi nie równy)
3. płukanie, czy też czyszczenie silnika z nagarów i osadów jest wynikiem lepkości oleju uzyskanego w odpowiedniej temperaturze, a tu panuje niezmiennie od kilku dekad zasada, im rzadszy tym bardziej wypłukuje silnik (pamiętajmy o rzadkości oleju podczas pracy w normalnych warunkach temperaturowych silnika)
4. silniki mocno wyeksploatowane, w długim okresie czasu, odkładają nagar w miejscach słabo opłukiwanych olejem oraz w drobnych rozszczelnieniach, zastosowanie rzadszego oleju wypłucze ten nagar i doprowadzi do oderwania się stałych osadów które zapchają filtr i panewki, ograniczą smarowanie, zablokują prawidłową cyrkulację oleju, co podwyższy temperaturę wnętrza silnika... dalej wiadomo co będzie (pisał wcześniej o tym kolega)
5. silnik jest jak serce, można się czuć dobrze jedząc hamburgery popijając colą, ale na jak długo?

Podsumowując:
1. na 1 cykl wymiany oleju trzymajmy się marki i lepkości oleju.
2. zmiana oleju mineralnego na syntetyczny powinna być zrobiona przy zastosowaniu odpowiedniego oleju, bądź zaniechana (przykładowo stosując olej 15W40 bezpieczniej zmienić go na 10W50 niż 10W40, ale lepiej zostawić 15W40)
3. w warunkach klimatycznych Polski zalecane są oleje klasy 0W40, 5W40, 10W40, 15W40, jeżeli jedziemy w dłuższy tour na północ kontynentu, lepiej zmienić olej na xW30, jadąc na południe na xW50
4. olej 15W40 daje nam prawidłową lepkość w zakresie temperatur -15 do +35stC otoczenia
5. stosowanie olejów 0W, 5W, 10W w przypadku motocykli wydaje się (bez względu na zalecenia, czy reklamy producentów olejów) bezcelowe, gdyż zalety lepkości tych olejów dotyczą głównie rozruchu silnika i to w temperaturach otoczenia mocno ujemnych (przykładowo: 0W -> -35stC, 5W -> -30stC, 10W -> -25stC), a wtedy motorki raczej w ciepełku czekają na wiosenne słońce

Tak jak pisałem o coli i hamburgerach, to od Ciebie Zbychu motocykla bym nie kupił (bez obrazy)
Life is for my own to live my own way...
Avatar użytkownika
rupert
Nightmare
 
Posty: 8341
Dołączył(a): So lis 27, 2010 11:06 am
Lokalizacja: Wrocław
Wiek: 46
Imię: Robert
Motocykl: Honda

Re: Olej

Postprzez zbyhu » So lis 27, 2010 2:00 pm

Yo!

To nie kupuj.
Ale tez bzdur nie opowiadaj.
Oleje sa w 100% mieszalne ze soba.

Co to Twoim zdaniem jest olej polsyntetyczny?
Jest to olej, ktorego baza olejowa jest czesciowo mineralna i czesciowo syntetyczna - tj. zmieszana ze soba.
Co wiec mamy po zmieszaniu oleju mineralnego z syntetycznym?
Olej polsyntetyczny.

A jak zmieszasz 10W40 z 15W50, to otrzymasz olej o posrednich parametrach.

Ja NIE POLECAM mieszac. Po prostu dementuje bzdury, ze nie wolno. I demetuje totalne bzdury, ze nie mozna po zalaniu silnika mineralem zastosowac w nim polsytetyka czy syntetyka.

A sprawe poparlem swoim doswiadczeniem, na przykladzie motocykli, ktore po prostu zarly olej w duzych ilosciach. Bedac wiec w dalekiej trasie, gdy mi oleju zabraklo, to lepiej bylo wlac cokolwiek, niz czekac, az sie silnik zatrze. A w trasie nie zawsze na stacji da sie dostac taki olej, jaki akurat masz w silniku.
Od czasow, jak mam CBF, ktora oleju nie zre, nie zdarzyla mi sie sytuacja, zebym byl zmuszony mieszac oleje. Caly czas smigam na syntetyku Motula.

To samo tyczy sie olejow samochodowych w motocyklach. Niby nie mozna, a polowa amerykanow jezdzi na olejach do Diesli i jakos te ich sprzety daja rade i trzaskaja setki tys.km.

Po prostu. Mieszac oleje mozna. Nie zaleca sie, ale MOZNA. I nie grozi to zadna eksplozja silnika, zatarciem czy czymkolwiek.

I jeszcze jeden cytat z netu:
"Oleje mineralne i syntetyczne można mieszać. Dawno temu /lata 70-te/, pierwotne syntetyki zawierały glikol, który powodował totalną inkompatybilność z innymi olejami – powodował zżelowanie w przypadku wymieszania ze standardowym olejem. Od wielu lat glikol nie jest stosowany, a syntetyki produkowane są na bazach polialfaolefinowych i estrowych. Są one bez wątpienia mieszalne z olejami konwencjonalnymi a na rynku znajdują się produkty, które de-facto są mieszankami olejów syntetycznych z mineralnymi."

Pzdr

PS
Moj brat kiedys kupil sobie mocna starego i zajechanego VXa800. Zarl olej w ilosciach do ok. litra na 1000km. Brat zaczal wiec wlewac do niego najbardziej chamski olej na rynku - samochodowy Special 20W30 czy cos takiego. Zrobil tym motocyklem 10 tys.km na tym oleju po Europie i sprzet smigal az milo.
Tez jezdzilem na samochodowym i motocykl to przezyl. Ale zeby nie bylo - tego nie polecam juz w ogole, gdyz trafiaja mi do przekonania informacje o zlym wplywie samochodowego oleju na sprzeglo motocykla. Pisze to tylko po to, zeby pokazac, ze nie taki diabel straszny, jak w to wszyscy wierza.

Ja rozumiem, ze ktos chce dbac jak najlepiej o swoj motocykl, stac go, wiec leje do silnika czyste zloto i wymienia co 3 tys.km. Ale to nie znaczy, ze od razu trzeba rozpowiadac mitologie na lewo i prawo, ze tak trzeba, a wszystko inne to zlo.
Trzeba tez oddzielic marketingowy chlam od rzeczywistosci. A rzeczywistosc jest taka, ze baza olejowa do olejow roznych producentow bardzo czesto pochodzi z jednej rafinerii. Leja na potege z jednego kurka, tylko do butelek z roznymi naklejkami.
Obrazek
Avatar użytkownika
zbyhu
Nightmare
 
Posty: 7387
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 6:14 pm
Lokalizacja: Rybnik
Wiek: 40
Motocykl: CBF1000, Tiger900GT
W siodle: >300 kkm

Re: Olej

Postprzez rupert » So lis 27, 2010 3:36 pm

Oj kolego.

Bzdury to ty wypisujesz!

To, że można fizycznie zmieszać oleje ze sobą, to inna sprawa. Nie pisałem nic o tym, że się nie da, a jedynie, że nie należy. Ale co po takowej mieszance powstanie to już inna sprawa (olej napędowy w benzynie też jest rozpuszczalny, tzn da się wymieszać i co powstanie, też paliwo i też benzyniak pojedzie, a i diesel też, ale do motoru raczej byś nie wlał; anegdotka: starzy kierowcy zalewali do diesli Starów, Jelczów i Kamazopodobnych ok 10-15% etyliny ołowiowej i żadna zima ich nie zaskakiwała :lol: ).

Kwestia smarowania silnika nie jest taka błaha jak ją opisujesz. Oczywiście w sytuacji kryzysowej, z braku odpowiedniego oleju to i kujawskiego lepiej dolać niż na sucho jechać. Ale te sytuacje są awaryjne i sporadyczne.

Olejów się nie powinno ze sobą mieszać. Nawet nie jest zalecane mieszanie np: Mobil 10W40 z Castrolem 10W40. To, że tobie kolego wydaje się że to się miesza, a w googlu też tak napisali, to nie znaczy że jest to prawidłowe. Oprócz w/w oznaczeń oleje posiadają jeszcze inne parametry, które już nie są tak łatwe do rozszyfrowania. Olej w silniku nie jest po to by sobie pływać w misce olejowej, lecz by podczas obiegu jak najbardziej pokryć elementy narażone na duże tarcie. Mieszanka różnych olejów może zakłócić tą prawidłowość i olej nie będzie spełniał swojego zadania.

Co do oleju półsyntetycznego, to wcale nie jest to mieszanka oleju mineralnego z syntetycznym, choć nazwa skłania do takiego myślenia, to jesteś w błędzie.

Olej składa się w 80-90% z bazy olejowej 10-20% dodatków uszlachetniających. W przypadku oleju syntetycznego bazą olejową jest synteza chemiczna, który to proces wpływa na końcową cenę produktu. Dla oleju mineralnego bazą jest ratyfikacja ropy naftowej, co jest dość tanie. Olej syntetyczny w przeciwieństwie do mineralnego posiada świetne właściwości smarujące w niskich temperaturach. Gigantyczna przepaść cenowa między tymi olejami spowodowała produkcję oleju półsyntetycznego będącego kompromisem cenowym. Wyważenie odpowiednich proporcji bazy oleju półsyntetycznego i uzupełnienie dodatkami uszlachetniającymi nadaje mu odpowiednich właściwości. Dodatki uszlachetniające są inne dla każdego z 3-ch rodzajów olejów, tak więc mieszając 5W40 z 15W40 wcale nie otrzymasz 10W40.

Tak więc Zbychu, nie pisz mi, że bzdury opowiadam bo mnie obrażasz, a w tym temacie to mało wiesz i czasami pochyl głowę zanim napiszesz "moim zdaniem...".

Widziałem efekty obciążeń kulowych na (Wydziale Mechaniki Politechniki Wr) dla różnych olejów silnikowych. Pracowałem 4 lata "z olejami". Od 17 lat siedzę w motoryzacji.

Kończąc temat - olejów nie powinno się mieszać jeżeli chce się dbać o silnik.

ps
kiedyś, dawno w przeszłości okrążając świat, dwóch francuzów, jadących Cytryną 2CV na Saharze stracili zapas oleju i przy pomocy tubylca, ujeżdżacza wielbłądów, przejechali 40km pustyni na... bananach. Silnik do kapitalki, ale dojechał do cywilizacji...

Pozdrawiam
Life is for my own to live my own way...
Avatar użytkownika
rupert
Nightmare
 
Posty: 8341
Dołączył(a): So lis 27, 2010 11:06 am
Lokalizacja: Wrocław
Wiek: 46
Imię: Robert
Motocykl: Honda

Re: Olej

Postprzez zbyhu » So lis 27, 2010 4:14 pm

Yo!

Ty nie przekonasz mnie, ja nie przekonam Ciebie.
Mnie doświadczenie mówi co innego. Miałem mix jogurtowy rożnych (pod każdym względem) olejów w silniku i pod dużym obciążeniem motocykla (bagaż, duża prędkość) robiłem trasy liczone w tysiącach kilometrów.
I jakoś nic się nie zatarło, silnik się nie rozleciał.

To z czym się zgadzam, to fakt, że jak nie ma konieczności, to nie ma sensu mieszać olejów. Ale to nie oznacza, ze nie można. Oleje są mieszalne.

Obrażać nikogo nie miałem zamiaru. Ale też mam swoją wiedzę na ten temat. A nie jestem odosobniony w swoim poglądzie, gdyż osób twierdzących, że oleje są mieszalne jest być może tyle samo, co przeciwników tego poglądu. I można znaleźć tyle samo artykułów w sieci czy prasie oraz tyle samo opinii u mechaników popierających jak i negujących ten pogląd.

Pozdrawiam

PS
A masz z tego Uniwersytetu jakieś konkretne dowody, które świadczą o tym, że jak zmieszasz dwa różniące się znacząco oleje ze sobą, to będzie to miało zgubny wpływ na mechanizm czy silnik, który smarują?
Obrazek
Avatar użytkownika
zbyhu
Nightmare
 
Posty: 7387
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 6:14 pm
Lokalizacja: Rybnik
Wiek: 40
Motocykl: CBF1000, Tiger900GT
W siodle: >300 kkm

Re: Olej

Postprzez rupert » So lis 27, 2010 4:46 pm

Dowodów na papierze nie mam, bo pewnie taka ekspertyza doprowadziłaby mnie do bankructwa :lol:
Widziałem kule poddane silnym tarciom z użyciem różnych olejów. Z reguły te tańsze (Polskie i zza wschodniej granicy) oleje przy dość niskich siłach zespawywały kule (mowa tu też o oferowanym oleju Mobil na rynek polski, bodajże z Ukrainy lub Rumunii). Niemiecki Mobil spisywał się znacznie lepiej. Cała sprawa się rozbija o lepkość oleju.

Nie może być tak, że rzesze laborantów pracuje nad olejem, aby jego właściwości były jak najlepsze, a każdy może sobie zrobić "jogurt" i zachować jakość.

"To z czym się zgadzam, to fakt, że jak nie ma konieczności, to nie ma sensu mieszać olejów. Ale to nie oznacza, ze nie można. Oleje są mieszalne."

Zauważ, że moje treści nie zawierają słów "nie można", "nie da się", czy "nie wolno". Zaznaczyłem również, że oleje da się zmieszać fizycznie, ale ma to swoje konsekwencje. Przejechanie nawet 1000km na mixie nie powinno wpłynąć na kondycję silnika. Ale widziałem już wiele rozebranych silników i zadbany silnik znacznie się różni.

Sam stosowałem dolewki inne niż zalany olej, ale nie polecam.

ps. Nie kupuję polskich olejów, czy olejów rozlewanych w Polsce. Wolę dopłacić 10%, mieć oryginała i spać spokojnie.

Myślę, że ten OT można zakończyć.
Life is for my own to live my own way...
Avatar użytkownika
rupert
Nightmare
 
Posty: 8341
Dołączył(a): So lis 27, 2010 11:06 am
Lokalizacja: Wrocław
Wiek: 46
Imię: Robert
Motocykl: Honda

Re: Olej

Postprzez zbyhu » So lis 27, 2010 5:08 pm

Yo!

Ouk, to przepraszam, jesli poczules sie urazony.
Mnie po prostu drazni, jak czytam pewne rzeczy o olejach :]. Uwazam, ze bardzo wiele rzeczy jest po prostu propaganda, marketingiem, aby zatrzymac klienta, przywiazac do marki, zmusisc do placenia wiecej za rozdmuchana wizje "lepsze".

Znam np. przypadek taki:
Honda CBR1100XX. 150KM, wiec dosyc wysilony silnik.
Gosc zrobil nim ponad... 150 tysiecy... mil.
Czyli nieco ponad 250 tys.km!
I caly ten dystans pokonal na oleju do Diesli - jakims Shellu.

U nas byloby to nie do pomyslenia i ten biker bylby publicznie spalony na stosie. Niewspominajac o tym, ze wiekszosc dostalaby zawalu widzac taki przebieg na liczniku. Bo przeciez po 60kkm moto juz tylko do kapitalki sie nadaje... :wink:

Pzdr
Obrazek
Avatar użytkownika
zbyhu
Nightmare
 
Posty: 7387
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 6:14 pm
Lokalizacja: Rybnik
Wiek: 40
Motocykl: CBF1000, Tiger900GT
W siodle: >300 kkm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 94 gości

cron