Śr wrz 23, 2015 12:31 pm
Śr wrz 23, 2015 12:42 pm
Śr wrz 23, 2015 2:41 pm
Śr wrz 23, 2015 6:21 pm
bankus napisał(a):Apropos nóżki centralnej: czy jest jakiś knif by moto postawić na nią bez wysiłku, bo ja muszę się baaaardzo namęczyć?
Śr wrz 23, 2015 7:41 pm
Cz wrz 24, 2015 6:55 am
Talrep napisał(a):bankus napisał(a):Apropos nóżki centralnej: czy jest jakiś knif by moto postawić na nią bez wysiłku, bo ja muszę się baaaardzo namęczyć?
Stajesz na nóżce jednocześnie ciągnąc do góry za uchwyt dla pasażera na zadupku. Przed "stanięciem" na stopce warto upewnić się, że prawy i lewy jej element dotykają ziemi.
Cz wrz 24, 2015 7:10 am
Cz wrz 24, 2015 7:29 am
bankus napisał(a):Talrep napisał(a):bankus napisał(a):Apropos nóżki centralnej: czy jest jakiś knif by moto postawić na nią bez wysiłku, bo ja muszę się baaaardzo namęczyć?
Stajesz na nóżce jednocześnie ciągnąc do góry za uchwyt dla pasażera na zadupku. Przed "stanięciem" na stopce warto upewnić się, że prawy i lewy jej element dotykają ziemi.
hmmm....mamy chyba inne te stopki bo u mnie musze ciągnąć moto za kierownicę do tyłu
Cz wrz 24, 2015 7:46 am
zbyhu napisał(a):No to tak.
Najmocniejszy DID na rynku, te same motocykle - CBF 1000. Raphi i ja.
Raphi smarując opracowanymi przez sztab specjalistów glutami w sprayu wymienił łańcuch po 18 tyś.km.
Zbyhu smarując hipolem przy użyciu opracowanej przez jednego ziutka olejarki zrobił ponad 80 tyś.km i dalej jeździ na tym łańcuchu.
Litr oleju kosztuje - kurde kupowałem ze 3 seozny temu i mam go dalej, to nie wiem. 15zł?
Puszka sprayu kosztuje ze 30zł i starcza na kilka smarowań.
Smar w sprayu - choćby był zrobiony przez NASA - ma jedną właściwość. Jest lepki, żeby trzymać się łańcucha. Więc klei się do niego też cały syf z drogi robiąc pastę ścierną. Czyszczenie felgi - koszmar. Czyszczenie łańcucha też.
Także odpowiadając na Twoje pytanie - nie czyszczę łańcucha wcale, smaruje się sam. I nie chce wyzionąć ducha skubany...
Cz wrz 24, 2015 11:07 am
raphi napisał(a):I to załatwia cały temat smarowania łańcucha. Jakkolwiek byśmy nie smarowali glutami, żywotność łańcucha będzie stosunkowo krótka. Olejarka zaś załatwia sprawę z łańcuchem na długie lata i dziesiątki tysięcy km więc nawet jakby kosztowała 1500 zł to jej zakup zwróciłby się przy pierwszym smarowanym nią łańcuchu amen.