Jak często smarujecie/czyścicie łańcuch

[rupert]

Z moich obserwacji wynika, że głównym killerem łańcucha jest prędkość, w zasadzie długotrwała, a co za tym idzie przegrzewanie się łańcucha i uszkadzanie oryginalnego smarowania O/X ringów. Samo oliwienie/smarowanie zewnętrzne zmniejsza tarcie i temperaturę, likwiduje hałasy, zwiększa komfort. Ale nie zapobiegnie zabiciu napędu, jak kto będzie katował autobany.

[_Big_Mac_]

A nie ruszanie i zatrzymywanie się? Zmieniające się naprężenia etc.

[Kasiek]

Tu jest instrukcja o stawianiu na stopce centralnej, też miałam z tym problem koledzy pomogli

Ps dalej mam, ale zawsze jakiś uczynny sąsiad motocyklista pomaga

viewtopic.php?f=35&t=4463&start=10

[bankus]

Dzięki Tarlep i Kasiek...rzeczywiście znacznie łatwiej

[ferret]

Ja tam smaruje glutami, łańcuch ma już 25kkm i po czyszczeniu wygląda jak nowy, zębatki też. Wciąż jest jakieś kupa miejsca do naciągnięcia. Liczę że jeszcze spokojnie z 15kkm na nim zrobię. Co do czyszczenia, tylko nafta. Czyści pięknie i szybko. Żadne tam specjalne spraje do czyszczenia, nie czyszczą i słono kosztują. A gluty z felgi pięknie czyści się sprajem do czyszczenia hamulców, 2 min i cała felga jak nowa.

[Avalon]

I to załatwia cały temat smarowania łańcucha. Jakkolwiek byśmy nie smarowali glutami, żywotność łańcucha będzie stosunkowo krótka. Olejarka zaś załatwia sprawę z łańcuchem na długie lata i dziesiątki tysięcy km więc nawet jakby kosztowała 1500 zł to jej zakup zwróciłby się przy pierwszym smarowanym nią łańcuchu amen.

Wcale nie załatwia to jednoznacznie tematu. Jeśli ktoś kupuje sprzęta na dłuuugi czas i grube dziesiątki tysięcy kilometrów - zgoda, aczkolwiek i wtedy jest to bardzo odczuwalna inwestycja.
Koszt smarowania glutami to <10 zł/1.000km. Samego łańcucha z wymianą - kilkaset zł..
W dodatku olejarka jako urządzenie może przecież się zepsuć, więc jej koszt to nie tylko zakup i instalacja.
Z kolei przebiegi rzędu 30-40 tkm na zadbanym łańcuchu nie należą do rzadkości.
Mam na łańcuchu przejechane 11 tkm i jest on w bardzo dobrym stanie, a smarowanie kosztowało mnie dotychczas z 50 zł (a czynię to regularnie).
Tak więc olejarka jest rozwiązaniem wygodnym i przy długiej eksploatacji zapewne także opłacalnym, ale takie jednoznaczne to już nie jest.
A cała reszta to już odwieczna dyskusja - czyścić czy nie czyścić.

Mam odmienne zdanie, a prosty rachunek to potwierdza. Koszt zakupu 1L oleju Hipol, to +/- 15..20zł, a wystarczy go na kilka lat, lub jak kto woli, na kilkadziesiąt tysięcy km.
Natomiast koszt wykonania we własnym zakresie dobrze działającej i niezawodnej oliwiarki,(takiej w której w zasadzie nie ma co się popsuć) wyniesie max 100-150zł.
Nie kupiłem sprzęta na grube dziesiątki tysięcy km, a mimo to jestem przekonany że warto zainwestować w automatyczne smarowanie (olejem) łańcucha. Po pierwsze przedłuży to jego żywotność, a po drugie, montujesz, ustawiasz i... zapominasz o problemie.

[bankus]

w temacie smarowania łańcucha, to mogę z czystym sumieniem polecić smar do łańcucha firmy Nigrin - przyzwoita niska cena i wysoka jakość. Wogóle bardzo dobre produkty tej (chyba austriackiej ) firmy. Ostatnio kupiłem ich płyn do czyszczenia alufelg samochodowych. Zrobił mi sie żółty nalot, który tworzy sie podobno jako mieszanka soli z zimowych dróg i pyłu z klocków hamulcowych. Nalot bardzo trudny do usunięcia. Po kilku nieudanych próbach wysupłałem ponad 20 zł. w Auchanie i kupiłem ww płyn. Po spryskaniu suchej zimnej felgi odczekałem ok.3 minut ( zrobiła się czerwonawa pianka z reakcji chemicznej), spłukałem wodą i felgi srebniuśkie jak nigdy W porównaniu do podobnych specyfików innych firm - dla mnie nr 1

[zbyhu]

A ja dalej na tym samym łańcuchu... 87kkm ma.
Majkrzaq ostatnio do mnie przyjechał i jego napęd z dwukrotnie niższym przebiegiem był w katastrofalnym stanie. Smarowany glutami of korz . No ale 40kkm jak na gluty to i tak dobry wynik.

[Kaplan]

Dorzucę, że niektórzy cały czas mają smarowanie za pomocą olejarki i mamy na forum przykłady tego, że smarowanie olejarką daje dużo dobrego i znacznie (!) przedłuża żywotność łańcucha. Szczególnie, ze chłopaki poświęcili kilka złotych i przeprowadzili test w zbliżonych warunkach eksploatacyjnych przy tych samych motocyklach CBF1000. Wynik był miażdżący, łańcuch smarowany glutami się skończył 3x wcześniej niż ten smarowany olejarką (i chyba dalej jeździsz na nim Zbychu?).

1) Nie koniecznie, chyba, że łańcuch jest mocno zarzygany syfem.
2) Jak we wszystkim trzeba umiaru. Nie może to być zarzygany łańcuch syfem i olejem, że aż niego cieknie, ale nie może też być to łańcuch suchy i zardzewiały.
3) Jak wyżej. Osobiście polecam zainstalowanie olejarki. Jeśli chodzi o gluty w spreju to ja co tankowanie sprawdzam stan łańcucha, bo jeszcze nie dorobiłem się w nowym moto olejarki i sprawdzam, czy jest suchy, czy rolki się już błyszczą także w suchych warunkach smarowanie co 300km to przesada, ale już po 600km myślę, że warto profilaktycznie posmarować
(...)

Zgadza się, tylko czy łańcuch motocyklowy powinien być w smarowany tylko wewnątrz (ogniwa, O/X-ringi), a na zewnątrz czysty i suchy, czy zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz?

Pytam, bo po założeniu olejarki nie mam już tego problemu z zabrudzaniem łańcucha i koniecznością jego czyszczenia, jak miało to miejsce przy stosowaniu smarów w sprayu. Na zewnątrz jest teraz czysty i suchy, a olej przy ustawieniu odpowiedniej dawki ładnie rozprowadza się po ogniwach. Jest tylko jeden problem: wystarczy jazda w deszczu, a na tej zewnętrznej stronie łańcucha pojawiają się czasem po wyschnięciu niewielkie plamki rdzy. Nie jest to trudne do usunięcia, ale pojawia się dodatkowa czynność, przez co nie ma mowy o bezobsługowości przy olejarce.
Czy jest jakiś sposób na tego typu ośrodki rdzy na zewnętrznej stronie łańcucha (zabezpieczenie go)? Może nafta świetlna albo WD-40?

[zbyhu]

Zwiększ dawkę oleju to rdzewieć nic nie będzie.
Nie raz i nie dwa jechałem w monsunowym deszczu przez te 87kkm życia obecnego łańcucha i nigdy rdzy na łańcuchu nie było, ale za to felga często i gęsto była brudna od olejowych kropek . Na szczęście to nawet suchą szmatą łatwo wytrzeć.

Odpowiadając na Twoje pytanie.
Smar wewnątrz łańcucha smaruje rolki, olej na zewnątrz smaruje styk rolek z zębatkami. Napęd to przekładnia łańcuchowa. Hipol to olej przekładniowy. Każdą przekładnię należy smarować. Kto smaruje ten jedzie.

WD-40 nie używaj do łańcucha. To płyn penetrujący, wypłukujący brud. Dostanie się do środka rolek i zdewastuje oryginalny smar. Naftą lub ropą (paliwem do diesla) spokojnie możesz czyścić.