Cóż to może być?

przez **goramo** » Wt sie 30, 2011 7:58 am

To może trzeba się wziąć za regulacje - gaziory do czyszczenia i regulacji + synchro, wymienić filtr powietrza, olej + filtr, sprawdzić i wyregulować luzy zaworowe.

A potem pośmigać poza miastem i dać sprzętowi "pooddychać" - nie raz, nie dwa, ale przynajmniej kilka dłuższych przejażdżek z różnymi prędkościami, różnymi przyspieszeniami itp.

Poza tym, to ja bym słowa tego sprzedawcy dzielił przez 3.... Skoro nie poinformował cię podczas oględzin moto o jego "dławionej" historii , to nie wiem czy w tej chwili też jest z tobą szczery...

przez **Pawulon** » Wt sie 30, 2011 8:37 am

Tak też zrobię Zbyhu! Poszukam tylko kogoś z dobrą opinią w mojej okolicy żeby mi roboty nie zchrzanił:) Dzięki za pomoc!
D

przez **raphi** » Wt sie 30, 2011 9:51 am

Ja nadal stawiam na zdławienie. A do tego może usyfiony filtr powietrza?
Każdy Ci tu mówi że najprawdopodobniej zdławiony a Ty nadal że nie i nie. To podjedź do mechanika i się wszystkiego dowiesz. Na odległość przez forum możemy tylko przypuszczać i to też robimy.

przez **zbyhu** » Wt sie 30, 2011 10:17 am

Moze byc jeszcze tak, ze jakis matol wymontowal zwezki z kroccow ssacych, ale juz nie dostroil gaznikow do tej operacji i teraz moto sie meczy...
Tak czy siak - mechanik jest lekarstwem.

przez **Pawulon** » Wt sie 30, 2011 10:21 am

Na dniach zaprowadzę moto do "lekarza" i napisze potem co i jak. Dzięki za zainteresowanie tematem.

przez **matczuk** » Wt sie 30, 2011 1:04 pm

To może ja wtrącę swoje trzy grosze...

U mnie były zwężki na króćcach ssących, na zdjęciach z linków widać dokładnie. Objawy takie, że moto ciągnęło bez problemu do pewnego momentu (ok. 8k obrotów) a później wyraźnie dusiło się i wręcz zwalniało.

Po interwencji doktora (Bema 56, Warszawa - polecam) moto od 8k obrotów urywa ręce. Jak wyjeżdżałem od mechanika to mnie 5 razy ostrzegał żebym uważał, bo to już inny sprzęt

Wniosek z tego mam jeden, że nawet jak Twoje moto nie jest zdławione to porady z zapchanym filtrem powietrza są jak najbardziej na miejscu. Od tego bym zaczął - przeczyszczenie lub wymiana na sam początek - na pewno nie zaszkodzi, koszt niewielki, a zdecydowanie może odmienić Twoją motorynkę...

przez **Pawulon** » Wt sie 30, 2011 5:17 pm

Wiem Matczuk już pozwoliłem sobie wcześniej prześledzić historię Twojego problemu:) Motorynka już u doktora i mam nadzieje, że wkrótce odbiorę zdrową i z pełną mocą:) Jak naprawie to opisze co było na rzeczy ale już czekam z utęsknieniem na odbiór:)

przez **Pawulon** » Pn wrz 12, 2011 2:06 pm

Zwracam honor tym, którzy upierali się przy tym, że moto było zdławione. Faktycznie było. Człowiek od, którego je kupiłem najwidoczniej nie umiał sobie z tym poradzić bo były ewidentne ślady po nieudolnych próbach usunięcia tego problemu. Wymagało to troche roboty by doprowadzić moto do ładu bo troche napsuli przy okazji. A człowiek od którego kupiłem pewnie przestraszył się że silnik jest spieprzony i chciał się szybko pozbyć bo do końca się upierał że moto chodziło normalnie. Kłamał niestety bo nie mogło tak być. Suma sumarum motoryneczka pracuje teraz pięknie i wreszscie mogę się cieszyć pełną mocą:) Pozdrawiam i dziękuje za zainteresowanie tematem! Niech moc będzie z wami!:)