cykanie w silniku.pomocy

[zbyhu]

Przypuszczam, że zawory. Łańcuch rozrządu jest z prawej.

Litr cyka, nawet całkiem głośno, szczególnie ciepły. To normalne. Ale bez filmiku nie jesteśmy w stanie powiedzieć, czy to na pewno naturalne cykanie.

[cbf1000]

tylko raz jest głośniej a raz ciszej i to mnie martwi czy to nie głowica,bo silnik jest po wymianie wału korbowego,obruciło panewkę na pierwszej korbie

[zbyhu]

To zmienia postać rzeczy i tym bardziej czyni niezbędnym umieszczenie filmiku.

[cbf1000]

wogóle jestem w szoku jak można było zajeżdzić taki silnik,przebieg 35tyś książka serwisowa do końca kupiony od niemca pierszy właściciel,jak kupywałem naczytałem się opini o cbf,podobno niezniszczalne??

[zbyhu]

Jak na ledwo odpalonym, zimnym silniku będziesz pałował do odcięcia, to zakatujesz każdy silnik.

[cbf1000]

powiem ci nie wiem co niemiec odwinoł cbf-a jak nowa opony przód tył nowe micheliny świece nowe klocki przód trw nowe,filtr powietrza nowy,,podgrzewane manety zero rysek,napęd jak nówka,zajeżdził i sprzedał za grosze

[goramo]

Zbyhu, dokładnie.

Jakiś czas temu wrzucałem zdjęcia rozpierdzielonego silnika z vs1400. Silnik mechanicznie doskonały i "niezniszczalny". Ludzie z tego strzelają, kręcą do odcinki, zakopują całymi nocami na zlotach. A piec to znosi.

Ale..... zdarza się czasem tak jak mojemu znajomemu. Przy pałowaniu do odcinki i strzelaniu najprawdopodobniej urwał się trzonek zaworu. Ten wpadł do cylindra i jebło. Silnik poszedł na złom, bo nie było co z niego zbierać....

Czasem jest za dużo % w głowie i za dużo ułańskiej fantazji... Zwłaszcza jak pijana gawiedź stoi z boku i drze ryja: "zakop go!!!"....

[cbf1000]

masz rację ,ale niemiec 48letni?

[cbf1000]

ok! jak wrócę z urlopu to wrzucę filmik,może ktoś miał podobne objawy,jeden gość mi mówił że być może trzeba podrególować wałek balansowy w silniku

[Monte Christo]

Ile ja na ulicach Warszawy widzę Hond, Toyot z dymem z tyłu
To wszystko jest kwestia eksploatacji. Jedynie! Silniki można zarąbać jak się z nich poty wyciska na zimnym. Każdy silnik nawet niezniszczalny, taki jaki montowany jest w Japończykach.
I jak ja to mówię, na dwoje babka wróżyła - jedni uważają, ze warto kupić auto/moto od gościa z kasą, bo on na pewno dbał, wszak miał na to hajs. Można również sądzić, że skoro miał hajs, to ten sprzęt traktował jako zabawkę niczym się nie przejmując, bo stać go na nowy!
Zakup używanego zawsze jest i będzie ruletką.