przez klemens » Śr wrz 21, 2011 5:58 pm
Byłem w serwisie. Lampa dziś zaparowała, aż miło. Nie dało się tego podważyć, więc serwis usiłował mnie wysłać do dilera, u którego moto było kupowane. (U nich było serwisowane). Po mojej odmowie Pan stwierdził, że moto do czasu wymiany lampy powinno zostać u nich w serwisie (ha,ha,ha). Powiedziałem, że nie ma sprawy - biorę sobie któreś moto z salonu o porównywalnej klasie - akurat stała pod ręką lśniąca cbr1000 - i jadę do domu. Pan już więcej nie próbował mnożyć przeszkód i bez dalszych propozycji dla mnie zamówił lampę. CDN.
Lepiej się wysrać i spóźnić niż być na czas i się zesrać