Dla mnie alarm to złoooo , jakikolwiek by nie był . Rozładowuje akumulator i jak się zawiesi immobiliser to nie odpalisz moto . Kiedyś stałem ze 2 godziny pod Grunwaldem aż załapie . Już myślałem , że zostawię moto u chłopa w szopie i wrócę jako plecak , bo mieliśmy tego dnia jeszcze iść na wesele . Jakimś cudem odpalił . Pierwszą rzeczą jaką zrobiłem po powrocie to chwyciłem za obcęgi i wykastrowałem dziada .
Jest to fabryczny alarm na pilocie znaczek Honda no i montaż także ciekawy by kostki wpięte bez żadnego cięcia kabli . Więc w razie W można wypiąć go bez problemu .
Kupiłem alarm proxima. ma on podpięcie pod awaryjne. Jak podpiąć? Moduł (jeśli to on) jest pod bakiem, ma 2 kostki, każda po 4 kable. Jeśli odepnę którąkolwiek z nich awaryjne gasną. Stety/niestety nie są to już przerywacze proste, cykające. Ma ktoś schemat elektryczny CB1100? Nie chciałbym spalić czegoś. Druga kwestia: co ma odcinać alarm? Zasilanie pompy paliwa?