CBF 1000 PO WYPADKU !!!!!!!!!!!!! CO DALEJ??

Tu omawiamy ogólne zagadnienia techniczne, niezwiązane stricte z danym modelem motocykla
Regulamin działu Tu nie spamujemy, trzymamy się tematów czysto warsztatowych.
Spam będzie usuwany.

CBF 1000 PO WYPADKU !!!!!!!!!!!!! CO DALEJ??

Postprzez szymafoto » Śr paź 05, 2011 12:49 pm

Witam.

Niestety ten sezon skonczyl sie źle... Był wypadek ... sprzęd uszkodzony.... pytanie czy orientujecie sie jak wyglada sprawa związana z prostowaniem ramy? i ewentualnym naprawieniem uchwytu silnika? jak wiadomo mocowanie crash padów jest w dość niekomfortowym miejscu...
i przy glebie mocniejszej urywamy wszystko...

Z góry dzieki za odp.

Pozdro.
Ciągle do przodu;)
Avatar użytkownika
szymafoto
Użytkownik
 
Posty: 35
Dołączył(a): Pt lip 29, 2011 11:08 am
Wiek: 41
Imię: Łukasz
W siodle: >300 kkm

Re: CBF 1000 PO WYPADKU !!!!!!!!!!!!! CO DALEJ??

Postprzez zbyhu » Śr paź 05, 2011 1:04 pm

Yo!

Sa firmy, ktore specjalizuja sie w naprawianiu ram motocyklowych.
Np. ta: http://motogarage.com.pl/firma.html przez ktora zwatpilem troche w uzywane motocykle :].
Zajrzyj sobie w "Realizacje".

No i wspolczuje przygody. Co sie wlasciwie stalo? Szlif, czy ktos Ci pomogl sie wylozyc? Jestes caly?

Pzdr
Obrazek
Avatar użytkownika
zbyhu
Nightmare
 
Posty: 7386
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 6:14 pm
Lokalizacja: Rybnik
Wiek: 40
Motocykl: CBF1000, Tiger900GT
W siodle: >300 kkm

Re: CBF 1000 PO WYPADKU !!!!!!!!!!!!! CO DALEJ??

Postprzez szymafoto » Śr paź 05, 2011 1:38 pm

ślisko i fantazja poniosła....


co znaczy ze wątpisz? w używane motocykle? w sensie że tak dobrze to robią że nie wiadomo który był bity przy zakupie? czy jak?

a z silnikiem? ułamany gwint w obudowie od crash pada...
Ciągle do przodu;)
Avatar użytkownika
szymafoto
Użytkownik
 
Posty: 35
Dołączył(a): Pt lip 29, 2011 11:08 am
Wiek: 41
Imię: Łukasz
W siodle: >300 kkm

Re: CBF 1000 PO WYPADKU !!!!!!!!!!!!! CO DALEJ??

Postprzez zbyhu » Śr paź 05, 2011 2:00 pm

Dokladnie tak: nie wiem, ktory naprawiany.
Niby pisza ludziska, ze taki spaw potrafi byc mocniejszy niz oryginalny material, ale przy spawaniu jednak oryginalny material ramy "miesza sie" ze spoiwem. I ta granica wcale juz taka wytrzymala nie musi byc.
No i tak po ludzku nie chcialbym jezdzic na motocyklu, ktorego rama pospawana byla z trzech kawalkow...

Rame stalowa jeszcze naprawisz i nie bedzie raczej bolu. Ciesz sie, ze nie wywalilo Ci dziury w bloku silnika...

Pzdr

PS
Crash-pady to zło. Kupuj gmole :).
Obrazek
Avatar użytkownika
zbyhu
Nightmare
 
Posty: 7386
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 6:14 pm
Lokalizacja: Rybnik
Wiek: 40
Motocykl: CBF1000, Tiger900GT
W siodle: >300 kkm

Re: CBF 1000 PO WYPADKU !!!!!!!!!!!!! CO DALEJ??

Postprzez goramo » Cz paź 06, 2011 8:38 am

zbyhu napisał(a):Niby pisza ludziska, ze taki spaw potrafi byc mocniejszy niz oryginalny material,


To jest prawda.
Tak przynajmniej twierdzą wykładowcy akademiccy na polibudzie - na warsztatach z PKM (podstawy konstrukcji mechanicznych) nam o tym mówili.
Jeśli spaw jest DOBRZE, PRAWIDŁOWO wykonany to ma on wyższą wytrzymałość niż element oryginalny. Kwestia wykonania spawu.

O ile zatem rama zostanie FACHOWO pospawana z kilku prostych odcinków, z zadbaniem o końcowe uzyskanie wymiarów ramy fabrycznej, to nie ma za bardzo czym się martwić.

Znacznie gorzej jest, gdy profil ramy jest prostowany - ponieważ w miejscu gdzie stal była wygięta powstały naprężenia przewyższające granice plastyczności, a zatem są to odkształcenia trwałe. Miejsce takie jest już mocno osłabione i po ponownym wygięciu do pierwotnego kształtu NIGDY już tam nie będzie fabrycznej wytrzymałości. Miejsce raz wygięte będzie łatwo się wyginało podczas pracy ramy.


Zresztą powyższe chyba każdy z nas mógł osobiście zaobserwować przy okazji próby ułamania kawałka pręta lub drutu stalowego lub aluminiowego. Najtrudniej jest zrobić pierwsze zagięcie, ale jak się już uda, to potem przy próbie wygięcia w innym kierunku drut/pręt będzie się wyginał w miejscu pierwszego załamania znacznie łatwiej. I przy każdej ponownej próbie wygięcie będzie coraz to łatwiejsze, aż do złamania w tym miejscu pręta/drutu.
SR50 -> S53 -> ETZ150 -> Intruder M800Z -> CBF1000 -> VFR800FI -> CB1000R -> CB1000R + CB1300SA -> CB1300SA + XL650V -> CB1300SA + HH600 -> CB1300SA + CB1000RA

Always look on the bright side of life :-)
Avatar użytkownika
goramo
Nightmare
 
Posty: 8491
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 7:11 pm
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 43
Imię: Mariusz
Motocykl: Honda x 2
W siodle: 100-200 kkm

Re: CBF 1000 PO WYPADKU !!!!!!!!!!!!! CO DALEJ??

Postprzez Sarnaon » Cz paź 06, 2011 12:12 pm

Miejsce spawu jest mocniejsze,ale co jest obok??Naprężenia,które konstrukcyjnie są obliczone występują w konkretnych-również zaprojektowanych miejscach.Po spawaniu ,rama (i nowy spaw) przenosi te obciążenia w inne miejsca-niekoniecznie sztywniejsze.Nie wiadomo,jak zachowa się maoto przy silnym hamowaniu,dodawaniu gazu i/lub mocno obciążone w np.szybkim i głębokim zakręcie .Tak sobie gdybam.Nieważne.
Sarnaon
 

Re: CBF 1000 PO WYPADKU !!!!!!!!!!!!! CO DALEJ??

Postprzez klemens » Cz paź 06, 2011 1:09 pm

Obok spoiny jest materiał, którego struktura została zmieniona przy spawaniu - grubsze ziarno. I to miejsce jest najsłabsze. Chyba, że firma wykonuje jeszcze obróbkę termiczną, w co raczej wątpię. Natomiast sam fakt, że rama jest zespawana z 3 kawałków o niczym nie świadczy. Fabrycznie też nie jest z 1 kawałka. Ale tak ogólnie to bym tu nie demonizował, tym bardziej, że ta fabryczna robota, jak się jej przyjrzy, to też na kolana nie rzuca. Myślę, że porządnie naprawiona rama wytrzyma jeszcze więcej niż np.silnik. Poza tym ktoś, kto decyduje się na taką naprawę raczej nie ma innego wyjścia. Alternatywą jest tylko serwis. Ja bym prostował.
Lepiej się wysrać i spóźnić niż być na czas i się zesrać
Avatar użytkownika
klemens
Nightmare
 
Posty: 5259
Dołączył(a): Cz wrz 09, 2010 8:04 am
Wiek: 62
Motocykl: T7

Re: CBF 1000 PO WYPADKU !!!!!!!!!!!!! CO DALEJ??

Postprzez zbyhu » Cz paź 06, 2011 1:40 pm

klemens napisał(a):Obok spoiny jest materiał, którego struktura została zmieniona przy spawaniu - grubsze ziarno. I to miejsce jest najsłabsze.


I o to mi właśnie chodziło.
Spaw wytrzyma, pęknie obok spawu...

A poza tym, to pęknięcie jest spawane, a potem spaw jest obrabiany, wyrównywany, aby go nie było widać, aby rama miała fabryczny wygląd.
Fabryka owszem spawa ramy z kilku kawałków, ale potem te spawy zostają bez żadnej obróbki, aby zachować swoją sztywność.

Pzdr
Obrazek
Avatar użytkownika
zbyhu
Nightmare
 
Posty: 7386
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 6:14 pm
Lokalizacja: Rybnik
Wiek: 40
Motocykl: CBF1000, Tiger900GT
W siodle: >300 kkm

Re: CBF 1000 PO WYPADKU !!!!!!!!!!!!! CO DALEJ??

Postprzez klemens » Cz paź 06, 2011 3:18 pm

zbyhu napisał(a):
klemens napisał(a):Obok spoiny jest materiał, którego struktura została zmieniona przy spawaniu - grubsze ziarno. I to miejsce jest najsłabsze.


I o to mi właśnie chodziło.
Spaw wytrzyma, pęknie obok spawu...

A poza tym, to pęknięcie jest spawane, a potem spaw jest obrabiany, wyrównywany, aby go nie było widać, aby rama miała fabryczny wygląd.
Fabryka owszem spawa ramy z kilku kawałków, ale potem te spawy zostają bez żadnej obróbki, aby zachować swoją sztywność.

Pzdr

Temat jest baaardzo szeroki. 1.Nie powinno być spoin dzikich, czyli tam, gdzie oryginalnie ich nie było - trzeba wstawić kawałek odpowiedniej rury bezszwowej. 2.Można szlifować spawy zgrubnie dla usunięcia ostrych, wystających fragmentów. 3.Można szlifować spoiny na gładko ale wtedy należy ją inaczej wykonać, tzn.sfazować brzegi i nalać więcej materiału w głąb - oczywiście dotyczy to materiałów o odpowiedniej grubości 4.Prostowanie też jest możliwe ale na specjalistycznych urządzeniach i na pewno nie rury zgiętej w kabłąk. Generalnie musi to ocenić i wykonać wysokiej klasy fachowiec. W bardzo obciążonych ciśnieniowo i temperaturowo rurociągach (ciśnienia wewnątrz rzędu 10-20 Mpa) po każdym spawaniu stosuje się obróbkę termiczną, polegającą na miejscowym nagrzewaniu indukcyjnym i swobodnym studzeniu. Jak to wygląda w przypadku ram motocyklowych - tego nie wiem.
Lepiej się wysrać i spóźnić niż być na czas i się zesrać
Avatar użytkownika
klemens
Nightmare
 
Posty: 5259
Dołączył(a): Cz wrz 09, 2010 8:04 am
Wiek: 62
Motocykl: T7

Re: CBF 1000 PO WYPADKU !!!!!!!!!!!!! CO DALEJ??

Postprzez rupert » Cz paź 06, 2011 5:41 pm

Szymafoto szukaj magików, to poskładają. Jak rama wymaga sporej ingerencji, to poszukaj jakiejś z rozbiórki. Czasami coś się pojawia na allegro. Jak poprzednicy pisali spawy są specyficzne. Sam spaw to struktura jednolita w wyniku temperatury, bardzo wytrzymała. Niestety wokół spawu powstają najsłabsze miejsca (coś jak w układzie kostnym). Nośne elementy powinny być naprawiany przez fachowców. Pogadaj i przeanalizuj co będzie najlepsze i najtańsze.

Dobrze żeś cały. Moto się uratuje, wiadomo szkoda, ale zdrowie najważniejsze.

Trzymaj się
Life is for my own to live my own way...
Avatar użytkownika
rupert
Nightmare
 
Posty: 8341
Dołączył(a): So lis 27, 2010 11:06 am
Lokalizacja: Wrocław
Wiek: 46
Imię: Robert
Motocykl: Honda

Następna strona

Powrót do Warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości