Nie jest to trudne wcale. Trzeba mieć 4-ropak, miernik (najwygodniej elektroniczny), 3 różnej wielkości imbusy, klucz do nakrętki od śruby trzymającej wydechy i duży spinacz lub cienki śrubokręt do zdjęcia plastikowego klipsa od zadupka.
1. Prąd ładowania (czas - 3 minuty)
- zdejmujemy prawy boczek (1 imbus)
- odpalamy moto
- ustawiamy miernik na skali na 10-20 V prądu stałego (V z kreseczką) i czerwony kabelek z miernika przykładamy do czerwonego z akumulatora a czarny z miernika do czarnego z akumulatora.
- odczytujemy prąd ładowania na biegu jałowym
- przygazówka do 5000 obrotów, chwilę trzymamy obroty i odczytujemy przy tej prędkości.
- oba pomiary zapisujemy na karteczkę dla raphiego i innych
2. Sprawdzenie cewek alternatora (czas 1 godzina)
2.1. Rozbieranie - trzeba zdjąć lewy zadupek - sporo odkręcania:
- zdejmujemy lewy boczek (1 imbus)
- odkręcamy lewy stelaż pod kufer - mocowanie jest w 4 miejscach - śruba na wysokości przedniego siedzenia, śruba przy lewym uchwycie pasażera, śruba za tablicą rejestracyjną łącząca lewy stelaż z prawym i śruba trzymająca wydech na dole
- zdejmujemy tylną kanapę i odkręcamy 2 śrubki umiejscowione po lewej i prawej stronie bezpieczników (imbus). Śrubki te trzymają przednie siedzenie. Zdejmujemy je wysuwając je do tyłu.
- odkręcamy jeszcze jedną śrubę z lewego zadupka umiejscowioną pod lewym boczkiem
- odpinamy plastikowego klipsa z lewego boczka od spodu (od strony łańcucha)
Po tych wszystkich manewrach możemy wreszcie zdjąć lewy zadupek.
2.2 Pomiary
Widzimy pod nim regulator napięcia (taka sporawa kostka z radiatorem) oraz 2 białe kostki elektryczne. Jedna łącząca regulator z alternatorem (3 żółte kabelki) oraz druga łącząca regulator z instalacją motocykla (kabel czarny i czerwony).
- odpinamy kostkę od alternatora (3 żółte kabelki) i mamy gotowy materiał do badań.
- odpalamy moto (prąd na rozruch i na pracę pójdzie z akumulatora, który w czasie pomiaru nie będzie doładowywany).
- ustawiamy miernik na pomiar napięcia zmiennego (V ze szlaczkiem) na skalę by pokazał od 10 do 100 V
- dowolny kolor kabelka z miernika (np. czerwony) wkładamy do kostki do pierwszej dziurki z dowolnego brzegu (np. pierwszy z lewej) - kolor nie ma znaczenia bo w prądzie zmiennym nie ma biegunów (dlatego możemy wtyczkę do gniazdka w domu włożyć w dowolny sposób . Drugi kolor kabelka z miernika (u nas czarny) wkładamy do środkowej dziurki (mamy zapiętą parę 1-2) i odczytujemy napięcie biegu jałowego. Zapisujemy na karteczkę.
- podkręcamy obroty do 5000 i odczytujemy i zapisujemy na karteczkę
- następnie czarny kabelek z miernika wkładamy do trzeciej dziurki w kostce i mamy zapięte 1-3. Mierzymy dla prędkości biegu jałowego i dla 5000 i zapisujemy na karteczkę
- jeszcze tylko czerwony kabelek z miernika z dziurki pierwszej przekładamy do dziurki drugiej i mamy zapięte 2-3. Bieg jałowy i 5000 obrotów i karteczka. Gotowe.
- gasimy silnik
3. Pomiar zwarcia na alternatorze
- ustawiamy miernik na sprawdzanie zwarcia (zwykle oznaczone symbolem diody). Elektroniczne mierniki przy zwarciu kabelków czerwonego z czarnym piszczą, czyli jak jest przejście to piszczą.
- czerwony kabelek z miernika wkładamy do pierwszej dziurki w kostce z alternatora a czarny przykładamy do masy (do dowolnej śrubki lub niepomalowanego kawałka ramy, lub do jakiejś śruby w silniku. Jeśli piszczy to jest przejście czyli jest zwarcie (tutaj nie wiem czy jak piszczy to dobrze czy jak nie piszczy).
- następnie czerwony kabelek z miernika przekładamy do środkowej dziurki w kostce i potem do trzeciej.
Zapisujemy pomiary
Teraz zapinamy kostkę z alternatora i odpalamy moto. Robimy pomiar ładowania akumulatora z punktu pierwszego. Tak na wszelki wypadek aby wszystkiego nie rozkręcać ponownie za chwilę
Idziemy do sklepu po 4-ro pak piwa bo trzeba teraz to wszystko do kupy poskładać w odwrotnej kolejności ;-)
I to w zasadzie cała filozofia Najwięcej zabawy jest ze śrubkami. Pomiary to może 5 minut.
W związku z powyższym, goramo, pewnie skusisz się maksymalnie na pierwszy pomiar - nie będziesz przecież rozbierał nowego, sprawnego motocykla Pod lewy zadupek zagląda się tylko jak już jest jakiś problem lub montujemy olejarkę
Peace