Gorzej pali

[raphi]

Tak jak napisałem, mam kolege w salonie Honda w Warszawie. Zadzwoniłem i zapytałem jak to jest z wadliwymi alternatorami w naszych CBF'kach. Co się dowiedziałem, to przekazałem.
Mam nadzieję ze komuś taka informacja pomoże zaoszczędzić nieco kasy i nerwów .

Avalon, Ty za tą informację powinieneś na naszym następnym zlocie pić na nasz koszt!

[Avalon]

Na Wasz koszt to może nie koniecznie, ale z Wami to bardzo chętnie.
Powodzenia w leczeniu Hani i w walce z autoryzowanym serwisem.

[goramo]

Tia.. gwarancja 7 lat.... jasne.... założę się, że pod warunkiem takim, że się przez te 7 lat serwisuje moto w ASO
Jak się przestanie po dwóch latach robić serwisy w ASO, to i zapewne później gwarancji na altek ni chuja nie uznają...

I jeśli rzeczywiście tak ma być - a jestem prawie pewien, że tak właśnie, to bardziej się opłaca kupić nówkie sztukie oryginalną i mieć na wymianę niż jeździć do ASO na przeglądy przez 7 lat...

[Avalon]

Tia.. gwarancja 7 lat.... jasne.... założę się, że pod warunkiem takim, że się przez te 7 lat serwisuje moto w ASO
Jak się przestanie po dwóch latach robić serwisy w ASO, to i zapewne później gwarancji na altek ni chuja nie uznają...

I jeśli rzeczywiście tak ma być - a jestem prawie pewien, że tak właśnie, to bardziej się opłaca kupić nówkie sztukie oryginalną i mieć na wymianę niż jeździć do ASO na przeglądy przez 7 lat...

Można i tak, ale ja na przegląd przy 12 kkm pojadę jednak do ASO, tym bardziej że koszt nie jest zabójczy, a przy ew. problemach łatwiej jest coś wskurać z importerem/dealerem.
Olej i filtr kupiłem (33 oryginał+148 Shell Ultra) a cała robocizna wyniesie 170zł. Dla tej małej, czerwonej pieczątki ze skrzydełkiem wbitej do książki gwarancyjnej, chyba warto.

[Jurek]

Nie wiem czy ASO Honda zechce robić przegląd na powierzonych przez klienta materiałach.
Na ogół serwisy odmawiają i robią tylko na swoich materiałach.
Ale Ty Avalon masz tą komfortową sytuację że masz tam dobrego kumpla to zmienia trochę postać rzeczy.
Chociaż tak na marginesie na koniec ubiegłego sezonu jak robiłem przegląd w ASO Honda to zapłaciłem 350zł. razem ich materiały+robocizna także na jedno wychodzi

[Avalon]

Dokładnie tak. W pierwszej wersji usłyszałem +/- 400zł. Gdy zaznaczyłem że olej i filtr juz kupiłem, wtedy został policzony tylko koszt usługi. Przy 12 kkm do wymiany jest olej i filtr a reszta to same kontrole. Stąd taka cena. Gorzej będzie przy 24

[Jurek]

Tak tak ja pisałem o przeglądzie 12 tysięcznym.

[raphi]

Mam dużo nowych wieści.
1. Mam walnięty alternator - potwierdzone przez elektryka.
2. Honda wymienia w KAŻDYM motocyklu w którym nie ma ewidentnych wskazań na uszkodzenie alternatora z winy użytkownika, tzn. np. nie ma dziury w obudowie. Zainstalowane manetki, gniazda zapalniczek, ładowarki do GPS'ów, Voltomierze - to wszystko NIE JEST BRANE POD UWAGĘ. Podobnie jak to, że nie serwisowaliśmy motocykla w Hondzie.

Przedłużenie gwarancji o 5 lat na alternator (stojan) wprowadzono niedawno i trudno od użytkowników wymagać, by także po upływie 2 letniej gwarancji serwisowali swoje motocykle w ASO.

Takie otrzymałem informacje.
Jestem w motofun umówiony na poniedziałek. Jeśli ta sprawa zakończy się pozytywnie to to będzie PIERWSZY DOBRY SYGNAŁ z naszego rynku o profesjonalnym traktowaniu swoich Klientów (czy raczej użytkowników motocykli Honda).

Taka obsługa klientów jest standardem w krajach starej UE. My zawsze byliśmy pod tym względem na szarym końcu. Czyżby pierwsza pozytywna zmiana!? Jeśli tak, nie omieszkam tego faktu tutaj opisać (zresztą jeśli nie to też).

[Jurek]

Czyli jak na razie same pozytywne wieści!
Oby tylko tak dalej i nic się nie zesrało

[Avalon]

Raphi, bardzo mnie cieszy Twój post. Mam nadzieję że cała ta historia będzie miała szczęśliwe zakończenie.
Powoli, lecz jednak zmienia się podejście do klienta w "salonach".
Ja dzisiaj rano odstawiłem do ASO swój motocykl na przgląd po 12kkm, a że mam 50km, to zdążyłem porządnie zmarznąć. (jak psi fiut) Bardzo miła pani z obsługi jak mnie zobaczyła sztywnego i białego jak sopel, zaproponowała coś ciepłego do picia bo; ..."pogoda dzisiaj fatalna do jazdy motocyklem"... Niby nic a jednak miło sie zrobiło.