przez plam » So lis 04, 2017 12:55 am
O ile pamiętam, kranik pod zbiornikiem jest podciśnieniowy. Być może wężyk podciśnienia jest nieszczelny i nie otwiera kranika. Spróbowałbym zasilić paliwem z zewnątrz. Jak gaźnik to nie ma pompy, paliwo do przewodu można podać choćby dużą strzykawką (100ml). PS przy odpalaniu nie odkręcaj mocno manetki gazu, bo wówczas podciśnienie w kolektorze dolotowym (potrzebne do otwarcia kranika, no i zassania mieszanki) spada. Natomiast delikatne muśnięcie gazu w mojej byłej gaźnikowej CBF 600 S powodowało szybszy rozruch. Powodzenia, i jak już się uporasz daj koniecznie znać co pomogło, tak aby wszyscy mogli czerpać z Twojego doświadczenia. LWG
Acha, zauważone przez Ciebie ślady kleju na króćcach dolotowych to normalka, też tak miałem. I jeszcze jedno, aku jest też ważne, u mnie po wymianie aku zapalał nieporównywalnie lepiej (no ale próbowałeś na kable i też bez efektu)