Yo!
Ja nasmarowalem to wszystko smarem grafitowym.
Ale widziałem, że w serwisach do smarowania np. systemu popychaczy dźwigni zmiany biegów używają smar miedziowy.
Oprócz tego lekko przesmarowałem popychacz sprzęgła, współpracujący z tłoczkiem przy silniku. Popychacz zmacałem, że jest nieco tłusty, ale słabo, wiec go przeczyściłem i dałem kapkę smaru do łożysk.
A tarcze sprzęgłowe mogą też już mieć powoli dość, ale na razie sprzęgło nie ślizga, łapie dosyć nisko, więc chrzanię i jeżdżę
.
Aha, przy pompce w zbiorniczku płynu sprzęgłowego, popychacz pompki jest w takiej gumowej osłonce. Jak klamkę zdjąłem to się okazało, że ta gumowa osłonka też już ma wyjechaną dziurę.
Się jeździ, się zużywa
.
Dziś jechałem do roboty i stwierdzam, że sprzęgło chodzi zdecydowanie lepiej. Czuję to przede wszystkim przy redukcjach. Płyn sprzęgłowy musiał mieć już dużo wody w sobie
. Jeszcze tylko ta wychechłana klamka psuje efekt
.
Pozdro