Switch to full style
Tu omawiamy ogólne zagadnienia techniczne, niezwiązane stricte z danym modelem motocykla

Regulamin działu

Tu nie spamujemy, trzymamy się tematów czysto warsztatowych.
Spam będzie usuwany.
Odpowiedz

sprzęgło

N paź 30, 2011 8:57 am

Yo!

No to mam chyba pierwszy objaw "zmęczenia" życiem w motocyklu ;).
Czułem, że coś jest nie tak już podczas powrotu z drugiego zlotu CBF, a teraz miałem okazję porównać działanie swojego sprzęgła ze sprzęgłem w CBF kolegi.
No i u mnie jakoś tak brakuje precyzji. Nie da się płynnie dozować sprzęgła. Nie wiem, jak to nazwać :P. Brakuje jakby "półsprzęgła" - puszcza się klamke powoli, a ten skubaniec tak jakby zero - jedynkowo nagle zasprzęgla.

Miał ktoś może w jakimś sprzęcie takie objawy? To moje pierwsze moto z hydraulicznym sprzęgłem.

Pierwsze co chce zrobić, to przesmarować sama klamkę, bo nigdy tego nie robiłem oraz wymienić płyn sprzęgłowy. Zajrzę też do samego tłoczka hydraulicznego przy silniku, czy może tam już się uszczelka nie wyrobiła. Jeśli to nic nie da, to chyba będzie oznaczało, że się coś zesrało, wyrobiło w samym sprzęgle, a wtedy zostaje serwis ;).

Pozdro

Re: sprzęgło

N paź 30, 2011 2:45 pm

Yo!

No, to już coś wiem.
Klamka wyruchana jak diabli. Bolec pompy płynu sprzęgłowego wchodzi w taką mosiężną baryłkę w klamce i sobie ta baryłka pracuje przy ruchu klamki.
Baryłka wygląda u mnie tak :) :
Obrazek
Wszystko co się w klamce rusza przesmarowałem i poskładałem, ale klamkę i tak pewnie wymienię.

Ponadto wymieniłem płyn sprzęgłowy. Już był nieprawdopodobny żur. Nie wiem, miałem zanotowane, że wymieniałem płyn przy ok. 45kkm, ale chyba jednak tego nie robiłem, lub te dwa lata wystarczyły, żeby tak się nowy płyn zapuścił. Nie było widać dna zbiorniczka na płyn ;).

No i sprzęgło działa zdecydowanie lepiej. Nie jest to już cud, miód i orzeszki, ale przynajmniej da się ruszać normalnie ;).
Może jeszcze wymiana klamki poprawi sytuacje, bo ta wychechłana baryłka lata w gnieździe jak Żyd po pustym sklepie.

Pozdro

Re: sprzęgło

N paź 30, 2011 9:12 pm

I tak Ci się podziało mimo tego że zmieniasz biegi bez sprzęgła? To czekam kiedy u mnie się zesra.. Stuknęło 60 000 na szafie :tongue:

Re: sprzęgło

Pn paź 31, 2011 6:25 am

Ano.
Co najgorsze, przejrzałem aukcje i klamki sprzedają bez tej baryłki.
Na szczęście jednak mam ojca zegarmistrza, to mi z mosiądzu coś takiego wytoczy ;).
Ale to już na zimę zostawiam. Jak już się jeździć nie będzie dało, to klamke kupie, zdejme starą, tata baryłke dotoczy w wolnej chwili pod nową klamke i potem się to wszystko poskłada do kupy.

Pzdr

PS
A Ty Raphi bądź mądrzejszy. Na to jest prosta metoda. Zdjąć klamkę i nasmarować :). U mnie od fabryki nie smarowane było.

Re: sprzęgło

Pn paź 31, 2011 7:47 am

A jaki Zbyhu smar zastosować? Miedziowy? Bo jak na słońcu motong grzeje się do kilkudziesięciu st.C to żeby nie wypłynął.
Ja co prawda mam linkę, ale klampki i tak miałem nasmarować.

Re: sprzęgło

Pn paź 31, 2011 9:23 am

Zbyhu, to może lepiej z tatą pogadaj by więcej tych baryłek wykonał....w czynie forumowym... ;)

...bo pewno na mnie następnego kolej przyjdzie.... :(

Re: sprzęgło

Pn paź 31, 2011 9:56 am

Jak wiadomo lepiej zapobiegać niż leczyć, więc zawsze w zimę rozbierałem i smarowałem to i owo w poprzednim motocyklu. Klamki, osie pedału hamulca, dziwgni zmiany biegów, wszystkie linki a i do łożyskowania dzwigni tylnego zawieszenia zdarzało się zajżeć.
Nie zaszkodzi, pozwala lepiej poznać konstrukcję, no i miło się spędza czas w długie zimowe wieczory. :naughty:
Chyba w takich miejscach sprawdził by się smar miedziowy, molibdenowy lub grafitowy, z tym że miedziowy najlepiej znosi wysokie temperatury.
Zbyhu, czy przypadkiem tarcze sprzęgłowe nie mają już dość ?

Re: sprzęgło

Pn paź 31, 2011 11:51 am

Yo!

Ja nasmarowalem to wszystko smarem grafitowym.
Ale widziałem, że w serwisach do smarowania np. systemu popychaczy dźwigni zmiany biegów używają smar miedziowy.

Oprócz tego lekko przesmarowałem popychacz sprzęgła, współpracujący z tłoczkiem przy silniku. Popychacz zmacałem, że jest nieco tłusty, ale słabo, wiec go przeczyściłem i dałem kapkę smaru do łożysk.

A tarcze sprzęgłowe mogą też już mieć powoli dość, ale na razie sprzęgło nie ślizga, łapie dosyć nisko, więc chrzanię i jeżdżę ;).

Aha, przy pompce w zbiorniczku płynu sprzęgłowego, popychacz pompki jest w takiej gumowej osłonce. Jak klamkę zdjąłem to się okazało, że ta gumowa osłonka też już ma wyjechaną dziurę.
Się jeździ, się zużywa ;).

Dziś jechałem do roboty i stwierdzam, że sprzęgło chodzi zdecydowanie lepiej. Czuję to przede wszystkim przy redukcjach. Płyn sprzęgłowy musiał mieć już dużo wody w sobie :). Jeszcze tylko ta wychechłana klamka psuje efekt :).

Pozdro

Re: sprzęgło

Pn paź 31, 2011 11:59 am

Miedziowy w spraju w tej reklamówce powinienieś mieć :msn-wink:
A zmywacz już może wypróbowałeś ?

Re: sprzęgło

Pn paź 31, 2011 12:02 pm

Jeszcze nie :).
Zbyt niepewne czasy pogodowe na pucowanie moto, a jestem bez auta, wiec bez wzgledu na pogode musze jezdzic.
Zaplakalbym sie, jakbym spedzil na czyszczeniu moto godzine, a potem musial utytlac je w deszczu.

A to jak, mowiles, ze ten brake cleaner nadaje sie do wszystkiego?
Odpowiedz