oleje motocyklowe

Tu omawiamy ogólne zagadnienia techniczne, niezwiązane stricte z danym modelem motocykla
Regulamin działu Tu nie spamujemy, trzymamy się tematów czysto warsztatowych.
Spam będzie usuwany.

Jaki olej lejesz do swojego motocykla? Zaznaczamy 2 opcje: lepkość i markę lub INNY (marka, lepkość)

5w30
0
Brak głosów
5w30
0
Brak głosów
10w30
23
5%
10w30
23
5%
10w40
97
20%
10w40
97
20%
Oryginalny Hondy
8
2%
Oryginalny Hondy
8
2%
Motul
54
11%
Motul
54
11%
Shell
15
3%
Shell
15
3%
Liqui Moly
7
1%
Liqui Moly
7
1%
Valvoline
26
5%
Valvoline
26
5%
Castrol
7
1%
Castrol
7
1%
INNY (lepkość, marka - pisz w komentarzach)
8
2%
INNY (lepkość, marka - pisz w komentarzach)
8
2%
 
Liczba głosów : 490

Re: oleje motocyklowe

Postprzez maćko » Śr sty 18, 2012 7:00 pm

Ja zalewam motóra Motulem 5100 10W40 (semi) co 6 tysi + wymiana filtra.

Jeżeli chodzi o producentów to nie mam jakichś dylematów - Motól po prostu się sprawdza. Kumpel miał CB 500 i zalał go przy którejś wymianie Castrolem i silnik chodził ja żyleta, ale skrzynia biegów zaczęła chodzić topornie, zrobił parę tysi i powrócił do Motula i problem znikł. Stąd też mój wybór.
Romet Pony (motorynka), MZ ETZ 250, Honda XL 125 Varadero, HONDA CBF 500+, Yamaha MT03 660 ccm
Avatar użytkownika
maćko
Miłośnik
 
Posty: 912
Dołączył(a): Cz lip 07, 2011 8:21 pm
Lokalizacja: Mosina
Wiek: 49
Motocykl: MT 03

Re: oleje motocyklowe

Postprzez auspuf » Cz sty 19, 2012 7:26 am

Bosman78 napisał(a):też tak uważam,
Mam oczucia, iż chyba wszyscy za bradzo onanizujemy się tematem dobru i wyższości jednych olejów nad drugimi. W mojej ocenie jeśli motocykl jest używany i obsługiwany zgodnie z przeznaczeniem, instrukcją, zalewany płynami o parametrach określonych przez producenta to nie ma większego znaczenia jaka to będzie marka czy nawet rodzaj ( syntetyk czy pół). Ja nie trafiłem nigdzie na żadne badania, analizy, testy długo-dystansowe pokazujące, iż żywotność silnika stosując oleje „Full” wzrostła o 20-30% w stosunku do „semi” przy zachowaniu tych samych parametrów technicznych.


i tu się całkowicie zgadzam że niepotrzebnie się onanizujecie...:)

szczególnie że cały czas mam w pamięci słowa Pana Henka de Groot (byłego dyrektora holenderskiego oddziału Castrola), który twierdził że
olej w silniku robi się czarny od cząstek sadzy. Natomiast cząsteczki sadzy posiadają właściwości smarownicze i powodują, że rozgrzany olej lepiej spełnia swoje funkcje . Dodatkowo wymiana oleju to o marnotrawstwo i ekologiczna porażka.W dodatku świeży olej wcale nie poprawia osiągów. Ten Pan nie wymiał oleju poza filtrem i dolewaniem jak wielu innych ludzi i przejechał coś ponad 300 tys. km i jeździ dalej.

Sam się nie odważyłem na taki krok. Swoje moto zalewam Motulem 5100 10W40 co 6 tys. i oczywiście wymieniam filtr. Natomiast zawsze jak wymieniam olej w moto czy w samochodach myślę sobie że, cienias ze mnie bo nie jestem na tyle odważny by zbadać temat na własnej skórze.
auspuf
Znawca
 
Posty: 232
Dołączył(a): Pt mar 25, 2011 8:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 43
Motocykl: CBF 600 N/A '04
W siodle: 100-200 kkm

Re: oleje motocyklowe

Postprzez Bosman78 » Cz sty 19, 2012 7:31 am

bo z reguły jest tak:
Na początku jak sprzęt nowy kupiony za furę kasy to się dba pucuje, dogląda zalewa najlepsze oleje. Wraz z upływem kilometrów, czasu i postępującego się starzenia sprzęt amortyzuje się mętalnie i może nie tyle, że coraz mniej się dba, ale na pewno człowiek nie jest aż tak przewrażliwiony.
Jak miałem nowe auto zalewałem Mobil1 najlepszy z najlepszych potem założyłem LPG, samochód szedł w lata i kilometry i mimo wszystko zaczął brać olej, teraz ma 14l przebiegu 150 tys. i leje najtańszy minerał i chodzi bez problemu i wymieniam tylko filtr bo na 15 tys. dolewam i tak ok. 4 l :-)))
„Błogosławieni Ci, którzy nie mają nic do powiedzenia i nie ubierają tego faktu w słowa...”
Avatar użytkownika
Bosman78
Maniak
 
Posty: 1261
Dołączył(a): Cz mar 31, 2011 6:26 pm
Lokalizacja: Wawa
Wiek: 45
Motocykl: vStrom
W siodle: <100 kkm

Re: oleje motocyklowe

Postprzez rupert » Cz sty 19, 2012 7:58 am

auspuf napisał(a):szczególnie że cały czas mam w pamięci słowa Pana Henka de Groot (byłego dyrektora holenderskiego oddziału Castrola), który twierdził że olej w silniku robi się czarny od cząstek sadzy. Natomiast cząsteczki sadzy posiadają właściwości smarownicze i powodują, że rozgrzany olej lepiej spełnia swoje funkcje . Dodatkowo wymiana oleju to o marnotrawstwo i ekologiczna porażka.W dodatku świeży olej wcale nie poprawia osiągów. Ten Pan nie wymiał oleju poza filtrem i dolewaniem jak wielu innych ludzi i przejechał coś ponad 300 tys. km i jeździ dalej.


Ale pojechałeś... Olej przepracowany traci właściwości smarownicze i nie chodzi tu o kolor czarny, tylko wodę i benzynę, która z czasem z olejem sie łączy. Ciepło-zimno zawsze masz efekt skraplania i to samo się w silniku dzieje, dlatego masz podane do wymiany ilość km lub czasookres.
Też słyszałem o ekstremalnych przebiegach bez zmiany oleju. Prawdopodobnie jest to możliwe. Ale nie o to chodzi. Chcę jechać w daleki trip i nie mysleć, że zaraz coś mi sie zatrze. Tak samo zmieniam opony, czasami z niezłym bieżnikiem, bo się zużyła. Zmieniam łańcuch jak się rozciągnie, choć pewnie pan Rysiu powiedziałby "Panie, jeszcze 15kkm zrobi i nawet nie jęknie".

Ale oczywiście, Twój motór, Twoje decyzje.

Pamiętaj, że "europejski" Castrol, to nie to samo, co polski :msn-wink:
Life is for my own to live my own way...
Avatar użytkownika
rupert
Nightmare
 
Posty: 8340
Dołączył(a): So lis 27, 2010 11:06 am
Lokalizacja: Wrocław
Wiek: 46
Imię: Robert
Motocykl: Honda

Re: oleje motocyklowe

Postprzez auspuf » Cz sty 19, 2012 8:22 am

Rupert napisał(a):
auspuf napisał(a):szczególnie że cały czas mam w pamięci słowa Pana Henka de Groot (byłego dyrektora holenderskiego oddziału Castrola), który twierdził że olej w silniku robi się czarny od cząstek sadzy. Natomiast cząsteczki sadzy posiadają właściwości smarownicze i powodują, że rozgrzany olej lepiej spełnia swoje funkcje . Dodatkowo wymiana oleju to o marnotrawstwo i ekologiczna porażka.W dodatku świeży olej wcale nie poprawia osiągów. Ten Pan nie wymiał oleju poza filtrem i dolewaniem jak wielu innych ludzi i przejechał coś ponad 300 tys. km i jeździ dalej.


Ale pojechałeś... Olej przepracowany traci właściwości smarownicze i nie chodzi tu o kolor czarny, tylko wodę i benzynę, która z czasem z olejem sie łączy. Ciepło-zimno zawsze masz efekt skraplania i to samo się w silniku dzieje, dlatego masz podane do wymiany ilość km lub czasookres.
Też słyszałem o ekstremalnych przebiegach bez zmiany oleju. Prawdopodobnie jest to możliwe. Ale nie o to chodzi. Chcę jechać w daleki trip i nie mysleć, że zaraz coś mi sie zatrze. Tak samo zmieniam opony, czasami z niezłym bieżnikiem, bo się zużyła. Zmieniam łańcuch jak się rozciągnie, choć pewnie pan Rysiu powiedziałby "Panie, jeszcze 15kkm zrobi i nawet nie jęknie".

Ale oczywiście, Twój motór, Twoje decyzje.

Pamiętaj, że "europejski" Castrol, to nie to samo, co polski :msn-wink:


i dlatego w poście też napisałem że nie odważyłem się zbadać tematu na własnej skórze. napisałem także jakiego oleju stosuje i jakich przebiegów pilnuje między wymianami :smoke:
Przyjmuje zasadę że każdy sprzęt powinien być obsługiwany zgodnie z przeznaczeniem a części eksploatacyjne o parametrach określonych przez producenta (pisałem juz o tym na forum).
Przytoczyłem wypowiedz byłego "Pana z castrola" dlatego by pokazać że przeginanie w każdą stronę nie ma sensu.
auspuf
Znawca
 
Posty: 232
Dołączył(a): Pt mar 25, 2011 8:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 43
Motocykl: CBF 600 N/A '04
W siodle: 100-200 kkm

Re: oleje motocyklowe

Postprzez rupert » Cz sty 19, 2012 8:29 am

auspuf napisał(a):i dlatego w poście też napisałem że nie odważyłem się zbadać tematu na własnej skórze. napisałem także jakiego oleju stosuje i jakich przebiegów pilnuje między wymianami :smoke:
Przyjmuje zasadę że każdy sprzęt powinien być obsługiwany zgodnie z przeznaczeniem a części eksploatacyjne o parametrach określonych przez producenta (pisałem juz o tym na forum).
Przytoczyłem wypowiedz byłego "Pana z castrola" dlatego by pokazać że przeginanie w każdą stronę nie ma sensu.


Nie no spoko :thumbsup: Rzeczywiście w odpowiedzi pominąłem Twoje podejście.

Pozostańmy może przy zasadzie: silnik zniesie dużo, ale kochamy nasze maszyny i karmimy je okresowo świeżutką oliwą i klarowną bezołowiówką :thumbup:
Life is for my own to live my own way...
Avatar użytkownika
rupert
Nightmare
 
Posty: 8340
Dołączył(a): So lis 27, 2010 11:06 am
Lokalizacja: Wrocław
Wiek: 46
Imię: Robert
Motocykl: Honda

Re: oleje motocyklowe

Postprzez kris » Cz sty 19, 2012 8:45 am

Może takie porównanie które frytki lepsze na świeżym oleju czy na starym tak samo uważam, że silnik będzie pracować lepiej na nowym silniku. Kiedyś w Seacie Ibiza miałem problem ze stukającymi szklankami mechanik zaproponował jako uzdrowienie wymianę oleju i problem zniknął jak ręką odjął
Honda CBF600SA
Avatar użytkownika
kris
Maniak
 
Posty: 1360
Dołączył(a): Cz lis 17, 2011 1:00 pm
Lokalizacja: Szczecin
Wiek: 37
Motocykl: CBF600SA
W siodle: <100 kkm

Re: oleje motocyklowe

Postprzez goramo » Cz sty 19, 2012 8:50 am

auspuf napisał(a):
Rupert napisał(a):
auspuf napisał(a):szczególnie że cały czas mam w pamięci słowa Pana Henka de Groot (byłego dyrektora holenderskiego oddziału Castrola), który twierdził że olej w silniku robi się czarny od cząstek sadzy. Natomiast cząsteczki sadzy posiadają właściwości smarownicze i powodują, że rozgrzany olej lepiej spełnia swoje funkcje . Dodatkowo wymiana oleju to o marnotrawstwo i ekologiczna porażka.W dodatku świeży olej wcale nie poprawia osiągów. Ten Pan nie wymiał oleju poza filtrem i dolewaniem jak wielu innych ludzi i przejechał coś ponad 300 tys. km i jeździ dalej.


Ale pojechałeś... Olej przepracowany traci właściwości smarownicze i nie chodzi tu o kolor czarny, tylko wodę i benzynę, która z czasem z olejem sie łączy. Ciepło-zimno zawsze masz efekt skraplania i to samo się w silniku dzieje, dlatego masz podane do wymiany ilość km lub czasookres.
Też słyszałem o ekstremalnych przebiegach bez zmiany oleju. Prawdopodobnie jest to możliwe. Ale nie o to chodzi. Chcę jechać w daleki trip i nie mysleć, że zaraz coś mi sie zatrze. Tak samo zmieniam opony, czasami z niezłym bieżnikiem, bo się zużyła. Zmieniam łańcuch jak się rozciągnie, choć pewnie pan Rysiu powiedziałby "Panie, jeszcze 15kkm zrobi i nawet nie jęknie".

Ale oczywiście, Twój motór, Twoje decyzje.

Pamiętaj, że "europejski" Castrol, to nie to samo, co polski :msn-wink:


i dlatego w poście też napisałem że nie odważyłem się zbadać tematu na własnej skórze. napisałem także jakiego oleju stosuje i jakich przebiegów pilnuje między wymianami :smoke:
Przyjmuje zasadę że każdy sprzęt powinien być obsługiwany zgodnie z przeznaczeniem a części eksploatacyjne o parametrach określonych przez producenta (pisałem juz o tym na forum).
Przytoczyłem wypowiedz byłego "Pana z castrola" dlatego by pokazać że przeginanie w każdą stronę nie ma sensu.


Nie wiem jak ten "Pan z Castrola" dokonał tego przebiegu 300tys bez zmiany oleju.... :rolleyes:

Mój znajomy, który kompletnie nie ma pojęcia o samochodach, motocyklach itd., kupił swego czasu nówkę Seicento. Dopóki jeździł na obowiązkowe przeglądy do ASO podczas gwarancji to auto działało normalnie, bo serwis wymieniał olej tak jak się należy przy przeglądach okresowych. Jak się skończyła gwarancja kolega przestał jeździć do ASO. Co więcej - przestał jeździć do jakiegokolwiek warsztatu i o serwisowaniu auta zapomniał. Zapomniał nawet o tym, że trzeba raz na jakiś czas zmieniać olej.... :wallbash:
I tak przejeździł na ostatnio wlanym oleju blisko 90tys km..... :lol: aż stwierdził, że coś z autem jest nie tak, bo nie pracuje już tak jak wcześniej. Pojechał zatem do naszego wspólnego znajomego - mechanika, który wielu moim znajomym serwisuje auta. Tamten pierwsze pytanie jakie zadał to kiedy ostatnio wymieniał olej? Ten zrobił wielkie oczy i z rozdziawioną gębą stwierdził, że nie wiedział, że wogóle trzeba to robić... :lol:
Mechanik jak dobrał się do silnika to się okazało, że z oleju zrobił się niemalże smar i można go było łyżką z silnika wyskrobywać.... :wallbash:

Sprawa jest autentyczna. Do dzisiaj przy każdym naszym wspólnym spotkaniu towarzyskim śmiejemy się z tego jak to Piotr (bo tak ma na imię ten "kumaty" właściciel Seicento) niemalże zarżnął swoje auto, bo nie wiedział, że się w silniku olej zmienia. :biggrin: :biggrin: :biggrin:
SR50 -> S53 -> ETZ150 -> Intruder M800Z -> CBF1000 -> VFR800FI -> CB1000R -> CB1000R + CB1300SA -> CB1300SA + XL650V -> CB1300SA + HH600 -> CB1300SA + CB1000RA

Always look on the bright side of life :-)
Avatar użytkownika
goramo
Nightmare
 
Posty: 8488
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 7:11 pm
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 43
Imię: Mariusz
Motocykl: Honda x 2
W siodle: 100-200 kkm

Re: oleje motocyklowe

Postprzez auspuf » Cz sty 19, 2012 9:35 am

goramo napisał(a):
Nie wiem jak ten "Pan z Castrola" dokonał tego przebiegu 300tys bez zmiany oleju.... :rolleyes:

Mój znajomy, który kompletnie nie ma pojęcia o samochodach, motocyklach itd., kupił swego czasu nówkę Seicento. Dopóki jeździł na obowiązkowe przeglądy do ASO podczas gwarancji to auto działało normalnie, bo serwis wymieniał olej tak jak się należy przy przeglądach okresowych. Jak się skończyła gwarancja kolega przestał jeździć do ASO. Co więcej - przestał jeździć do jakiegokolwiek warsztatu i o serwisowaniu auta zapomniał. Zapomniał nawet o tym, że trzeba raz na jakiś czas zmieniać olej.... :wallbash:
I tak przejeździł na ostatnio wlanym oleju blisko 90tys km..... :lol: aż stwierdził, że coś z autem jest nie tak, bo nie pracuje już tak jak wcześniej. Pojechał zatem do naszego wspólnego znajomego - mechanika, który wielu moim znajomym serwisuje auta. Tamten pierwsze pytanie jakie zadał to kiedy ostatnio wymieniał olej? Ten zrobił wielkie oczy i z rozdziawioną gębą stwierdził, że nie wiedział, że wogóle trzeba to robić... :lol:
Mechanik jak dobrał się do silnika to się okazało, że z oleju zrobił się niemalże smar i można go było łyżką z silnika wyskrobywać.... :wallbash:

Sprawa jest autentyczna. Do dzisiaj przy każdym naszym wspólnym spotkaniu towarzyskim śmiejemy się z tego jak to Piotr (bo tak ma na imię ten "kumaty" właściciel Seicento) niemalże zarżnął swoje auto, bo nie wiedział, że się w silniku olej zmienia. :biggrin: :biggrin: :biggrin:



Szkoda że ten Piotr nie raczył wymieniać filtra i uzupełniać braku w oleju... mielibyśmy teraz odpowiedz czy Pan z Castrola chciał dokonać "marketingowego podłożenia nogi" czy to prawda. Prawie 90 tys km na zabrudzonym (bo pewnie po paru tys. kilometrów już był zabrudzony) filtrze i na tym samym,bez uzupełniania ubytków to znacznie cięższe warunki pracy niż u Pana z Castrola. Oprócz tego co pisał Rupert w przepracowanym oleju znajdują się produkty powstałe w wyniku tarcia których ilość zależy głównie od konstrukcji i materiałów z których je zrobiono, a Pan z castrola pewnie dysponawał trochę lepszym silnikiem niż seicento - (z całym szacunkiem dla seicento) i wymieniał filtr oraz uzupełniał ubytki.

link do artykułu:
http://autofoto.pl/blogs/prezes/archive ... strol.aspx
i
http://wyhacz.gazeta.pl/Wyhacz/1,88542, ... ikowi.html



Jeszcze raz podkreślam że, powyższe ma na celu wyłącznie przekazanie informacji że nie ma sensu specjalnie się roztrząsać nad genialnością współczesnych olejów i wyższością jednego nad drugim. natomiast uważam że zawsze należy postępować zgodnie z zaleceniami i instrukcjami producenta.
auspuf
Znawca
 
Posty: 232
Dołączył(a): Pt mar 25, 2011 8:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 43
Motocykl: CBF 600 N/A '04
W siodle: 100-200 kkm

Re: oleje motocyklowe

Postprzez goramo » Cz sty 19, 2012 10:15 am

No tak jak napisałem - Piotrek nie robił nic przy tym aucie. Lał wachę i jeździł... :biggrin:

Inna sprawa, że ten Pan z Castrola skoro musiał uzupełniać ubytki oleju, to przez ten przebieg "wymienił" ten olej pewnie z kilkanaście razy... (a przynajmniej kilka) :wink: Nie można zatem powiedzieć, że zrobił ten przebieg na jednym i tym samym oleju, który był zalany na początku. :smile:

Piotrek natomiast z uwagi na dobry stan wyjściowy auta nie potrzebował robić dolewek bo auto nie zużywało oleju (zresztą niewielkie silniczki z reguły albo prawie wcale nie zużywają oleju, albo palą go w bardzo niewielkich ilościach). Miał więc przez cały ten okres ten sam olej, który mu został wlany na ostatnim przeglądzie w ASO.
SR50 -> S53 -> ETZ150 -> Intruder M800Z -> CBF1000 -> VFR800FI -> CB1000R -> CB1000R + CB1300SA -> CB1300SA + XL650V -> CB1300SA + HH600 -> CB1300SA + CB1000RA

Always look on the bright side of life :-)
Avatar użytkownika
goramo
Nightmare
 
Posty: 8488
Dołączył(a): Pt wrz 03, 2010 7:11 pm
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 43
Imię: Mariusz
Motocykl: Honda x 2
W siodle: 100-200 kkm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości