10W30 jest mniej lepki w wyższych temperaturach. Stawia więc mniejsze opory. Jest to na plus przy "zimnym starcie", ale zdecydowanie na minus przy wysokich temperaturach w lecie - zwłaszcza, gdy jeździ się z wykorzystaniem pełnego potencjału silnika.
Filtr powietrza polecam zamontować zwykły. Jak się zabrudzi wywalasz do kosza i wkładasz nowy. Prosto, dobrze i bez zbędnego główkowania.
Ale oczywiście są także zwolennicy zabawy w KN'a. Lubią się bawić w jego oglądanie, ocenianie czy już jest wystarczająco zaklejony syfem, czy może jeszcze nie, potem mycie, suszenie, natłuszczanie dedykowanym specyfikiem.... No i niebagatelne jest także zyskanie 0,2KM więcej....
W normalnym użytkowaniu na drogach, to moim zdaniem jest zbędnym "gadżetem", który przysparza więcej problemów niż pożytku. Śmocy z tego nie ma żeby to odczuć pod dupą, a upierdliwe jest. W dodatku nie wiesz, czy natłuściłeś na tyle dobrze, że zatrzyma drobiny piasku, czy może je puści dalej żeby szlifowały gładzie cylindrów...
Generalnie w kwestii materiałów i płynów eksploatacyjnych jest tyle opinii, ilu użytkowników i każdy ma swoje widzimisię.
Robić zatem tak, jak stryjenka uważa.