CBF 600 SA wibracje i mrowienie

[Grabarz]

Mam problem z CBF 600 SA z 2010 r. na kierownicy czuję bardzo duże mrowienie, do tego stopnia, że pod dłuższej jeździe bolą ręce. Motocykl ponadto łapie straszne shimy, nie ma mowy o puszczeniu kierownicy. Myślałem, że problem powoduje duża szyba turystyczna ale przy prędkości 60-80 km/h wcisnąłem sprzęgło i jechałem tak chwile - mrowienie ustąpiło, wszystko wróciło do normy wiec stawiam, że to od silnika. Wcześniej przy obrotach około 6 tys pojawiało się mrowienie na setach (dalej występuje) ale z tego co wiem to w miarę normalne i nie jest to uciążliwe. Ale co jest nie tak z tą kierownicą ? Pomysły ?

[zbyhu]

My również witamy Cię bardzo serdecznie na naszym forum.
Cieszy nas, że pozwoliłeś się poznać jako osoba otwarta, kulturalna i taktowna.
Myślę, że po tak ciepłym przywitaniu na pewno wiele osób z czystą przyjemnością pomoże Ci w rozwiązaniu Twego problemu.

[Grabarz]

już się przywitałem w 'przywitalni'
A wracając do tematu... Ktoś się spotkał z takimi objawami ?

[zbyhu]

Niestety z mojego doświadczenia z gaźnikową CBF 600 wynika, że ten silnik lubi sobie wibrować. Mocowania silnika są bez żadnych silnet-blocków czy innych rozwiązań eliminujących wibracje.
Fakt, że przy wciśnięciu sprzęgła czujesz różnicę, wskazuje jednoznacznie na silnik. Obroty spadają do jałowych, a motocykl jedzie dalej tak samo szybko - czyli nie koła, nie napęd, tylko silnik.
Litrowa CBF też ma przynajmniej dwa zakresy obrotów, gdzie wibracje są mało przyjemne.

Co do łapania shimy. Jest to też dosyć powszechne zjawisko w CBFach.
W mojej krowie ostatnio problem ten zniknął po wymianie łożyska główki ramy i napompowaniu opon do właściwego ciśnienia .
Być może i u Ciebie główka ramy prosi już o uwagę.
Motocykl masz pewny, nie po przygodach? Mocowania silnika są zdrowe, nie spawane?
Nieprawidłowa praca zawieszenia teoretycznie też może nie pomagać i też pewnie bym skontrolował olej w lagach.

[Grabarz]

Moto przywiezione z Niemiec zrobiłem na niej już 10k i problem z kierownicą zaczął się niedawno. Niby był miesiąc temu w serwisie, gdzie go sprawdzali tak ogólnie, między innymi łożysko główki i gdzieś znaleźli jedną poluzowaną śrubę od silnika. Zdjąłem dziś szybę całkowicie i nie widzę różnicy w drganiu. A czy np montaż amortyzatora skrętu w takim przypadku coś pomoże ? Ktoś mi też pisał, że to może być łańcuch rozrządu, który prosi się o wymianę.

[rupert]

W CBFach shimmy występuje z powodów wyząbkowania opony, zużycia łożyska główki, koła i montażu kufra (stelaż sam w sobie też).
Na gaźnikowej mrowienie jest dość odczuwalne i pochodzi z silnika, na wtryskowej silnik przekazuje sporo mniej drgań.

[Grabarz]

czyli taki urok ? hmm wydaje mi się, że mniejsze drgania miałem w tamtym sezonie, teraz mnie bolały ręce po trasie. Ale może nierozjężdzony jestem aż tak bardzo... sam już nie wiem. A nie mam porównania, bo na innej CBF nie jeździłem

[zbyhu]

Jeśli była poluzowana śruba silnika, to mogły drgania mniej przenosić się na ramę.
Usztywnienie mocowania silnika mogło spowodować, że naturalne wibracje silnika zaczęły być bardziej odczuwalne.

[xcracer]

Niestety z mojego doświadczenia z gaźnikową CBF 600 wynika, że ten silnik lubi sobie wibrować. Mocowania silnika są bez żadnych silnet-blocków czy innych rozwiązań eliminujących wibracje.
Fakt, że przy wciśnięciu sprzęgła czujesz różnicę, wskazuje jednoznacznie na silnik. Obroty spadają do jałowych, a motocykl jedzie dalej tak samo szybko - czyli nie koła, nie napęd, tylko silnik.
Litrowa CBF też ma przynajmniej dwa zakresy obrotów, gdzie wibracje są mało przyjemne.

Co do łapania shimy. Jest to też dosyć powszechne zjawisko w CBFach.
W mojej krowie ostatnio problem ten zniknął po wymianie łożyska główki ramy i napompowaniu opon do właściwego ciśnienia .
Być może i u Ciebie główka ramy prosi już o uwagę.
Motocykl masz pewny, nie po przygodach? Mocowania silnika są zdrowe, nie spawane?
Nieprawidłowa praca zawieszenia teoretycznie też może nie pomagać i też pewnie bym skontrolował olej w lagach.

Mógłbyś napisać w jakich sytuacjach CBFa łapie shimmy? Litrowa czy 600?
Na swojej już trochę przejechałem od zakupu i przy żadnej prędkości nie zaobserwowałem takiego zjawiska. A lubię zdrowo odkręcić

[rupert]

Opisanie jako SHIMMY jest tak naprawdę sporo przesadzone, ale stosujemy. W rzeczywistości jest to lekkie bicie przenoszone na kierownicę.