Dostęp do środkowych świec (cylindry 2-3) jest bardzo trudny, przynajmniej w "starej" CBF1000. Żeby wyjąć fajkę trzeba odkręcić cewkę WN i termostat, a i tak ciasno wychodzą. Jeśli jakiś patałach próbuje wyszarpać fajkę na siłę, jest spora szansa, że ją uszkodzi. I wtedy robi się przebicie. Raz iskra jest, raz nie ma, silnik szarpie, traci moc...
Mi tak zrobili dawno temu, objawiło się to jakieś 300km po wyjeździe z regulacji zaworów. Fajka miała tylko małe 3mm rozdarcie na samym końcu gumowego płaszcza...
Nie przepłacaj za świece irydowe. I tak zgodnie z zaleceniami producenta trzeba świece wymieniać co 24kkm (ja to robię zawsze razem z regulacją zaworów), a zwykłe świece wytrzymują taki przebieg bez najmniejszego problemu. Na irydy szkoda więc siana.