Glub napisał(a):nie wiem czy trafisz na tak ekonomiczny egzemplarz jak mój a ja wcale lekkiej ręki nie mam. cisnelo się też po 170 licznikowe w dwie osoby na autobanie i spalanie nie wskoczyło powyżej 4
musisz mieć popsuty albo licznik, albo wskaźnik spalania
Glub napisał(a):nie wiem czy trafisz na tak ekonomiczny egzemplarz jak mój a ja wcale lekkiej ręki nie mam. cisnelo się też po 170 licznikowe w dwie osoby na autobanie i spalanie nie wskoczyło powyżej 4
Paaanie, 170 i 4 litry to masz Pan perpetum mobile jakieś. Moim zdaniem to jest nierealne absolutnie. Przy 170 km/h tankowałbyś co ok półtorej godziny.
Bo to pewnie spalanie łączne z dłuższego dystansu, pokonanego w różnym tempie, w tym także z jazdy 170 na jakimś odcinku.
Nie sądzę żeby to był wynik akcji typu: - zjeżdżam z autostrady na stację, - tankuję, - wracam na autostradę, - zapinam marszowe 170 i tak cisnę do następnej stacji, na której stwierdzam niewiarygodny wynik <4 litrów na setkę.
goramo napisał(a):Bo to pewnie spalanie łączne z dłuższego dystansu, pokonanego w różnym tempie, w tym także z jazdy 170 na jakimś odcinku.
Nie sądzę żeby to był wynik akcji typu: - zjeżdżam z autostrady na stację, - tankuję, - wracam na autostradę, - zapinam marszowe 170 i tak cisnę do następnej stacji, na której stwierdzam niewiarygodny wynik <4 litrów na setkę.
Otóż to. Ja o tym wiem. Jak na zegarach pokazało się 170 to nie znaczy że przy tylu pali 4
goramo napisał(a):Bo to pewnie spalanie łączne z dłuższego dystansu, pokonanego w różnym tempie, w tym także z jazdy 170 na jakimś odcinku.
Nie sądzę żeby to był wynik akcji typu: - zjeżdżam z autostrady na stację, - tankuję, - wracam na autostradę, - zapinam marszowe 170 i tak cisnę do następnej stacji, na której stwierdzam niewiarygodny wynik <4 litrów na setkę.
Otóż to. Ja o tym wiem. Jak na zegarach pokazało się 170 to nie znaczy że przy tylu pali 4
Zgadzam się, zwłaszcza że też wiele zależy od warunków terenowych, w jakich miała miejsce jazda z maksymalną prędkością (z górki spalanie będzie dużo mniejsze). Na poniższym filmiku widać zresztą jak kształtuje się zużycie chwilowe przy poszczególnych prędkościach:
Przykładowo: przy pow. 170 km/h (6:15) spalanie chwilowe wynosi niespełna 5 litrów, ale Honda zjeżdża w dół. Tak samo pokazują się 4 litry przy 190 km/h licznikowych (7:27), ale motocykl też jedzie z górki. A przy 160 km/h pod górkę już zaczyna pokazywać powyżej 6 litrów (7:43). Przy 10 min. znowu - prawie 180 km/h, a zużycie paliwa 3.9, ale jazda w dół. 11 minuta - jazda pow. 170 km/h lekko pod górkę i mamy w okolicy 6 litrów.
Ten sam motocyklista z Turcji nagrał filmik jazdy swoim NC750X z prędkością maksymalną. Tu jeszcze lepiej widać, jak spalanie zależy od ukształtowania terenu.
Glub napisał(a):nie wiem czy trafisz na tak ekonomiczny egzemplarz jak mój a ja wcale lekkiej ręki nie mam. cisnelo się też po 170 licznikowe w dwie osoby na autobanie i spalanie nie wskoczyło powyżej 4
Paaanie, 170 i 4 litry to masz Pan perpetum mobile jakieś. Moim zdaniem to jest nierealne absolutnie. Przy 170 km/h tankowałbyś co ok półtorej godziny.
Glub napisał(a):nie wiem czy trafisz na tak ekonomiczny egzemplarz jak mój a ja wcale lekkiej ręki nie mam. cisnelo się też po 170 licznikowe w dwie osoby na autobanie i spalanie nie wskoczyło powyżej 4
Paaanie, 170 i 4 litry to masz Pan perpetum mobile jakieś. Moim zdaniem to jest nierealne absolutnie. Przy 170 km/h tankowałbyś co ok półtorej godziny.
to było tak- tankowanie wawa i wjazd na S8 i zapierdalamy ile się da wsród ciężarowek ale nie mniej niż 120 a potem od ŁDZ do zjazdu na Toruń 170 i tam tankowanie. sprawdziłem w logach: sumie wyszlo 4.7 tylko wiozłem Manka na grzbiecie sorki za letkie minięcie się z prawdą. z powrotem z Torunia [pozdro da Zibiego] wyszło 3.8