Wiatrak

[cerber]

Pytanko czy gasicie silnik ja wiatrak jest załączony?A konkretnie kończycie trasę jesteście powiedzmy pod domem i wiatrak jest załączony to czekacie jak się wyłączy czy gasicie?

[zbyhu]

Ja gaszę. Nic złego się nie dzieje.

[cerber]

Do czego zmierzam,ilu ludzi tyle opinii Chciałbym poznać wasze opinie.

[goramo]

Ja najczęściej czekam aż wentylator się wyłączy

[bushmaster]

Ja nie czekam, ale chętnie usłyszę argumenty za, jeśli takie są.

[goramo]

Czy to ma jakieś znaczenie - nie wiem. Ale tak robię, bo mam taki kaprys.

W obydwóch motocyklach mam elektroniczny wyświetlacz wartości temperatury cieczy chłodzącej. Wyłączasz silnik - pompa cieczy przestaje pracować, ustaje przepływ i słabnie odbiór ciepła.
Gdy piec jest mocno rozgrzany, to po wyłączeniu silnia „killswitch-em” (zapłon nadal włączony), można zaobserwować jak przez chwilę temperatura nadal narasta, czasem nawet kilka stopni.
Wolę po prostu wyłączyć silnik gdy wentylator zbije temperaturę możliwie nisko jak się da.

[Turos]

No, a Cebula ma kawał pieca
Ja też staram się chwilę zostawić wiatrak włączony. Robię tak jak to się dzieje w aucie. Tylko tam działa automat i sam wyłączy wentylator, a w motocyklu trzeba chwilę odczekać.

Ja gaszę i nie czekam.

Zgaszony silnik nie produkuje już ciepła, a oddaje tylko to co już ma w sobie zgromadzone.

Jak dla mnie nie ma to znaczenia, bo gdyby miało, to japońce by to zaprojektowali inaczej.

[zbyhu]

Ja gaszę i nie czekam.

Zgaszony silnik nie produkuje już ciepła, a oddaje tylko to co już ma w sobie zgromadzone.

Jak dla mnie nie ma to znaczenia, bo gdyby miało, to japońce by to zaprojektowali inaczej.

[Turos]

Ja gaszę i nie czekam.

Zgaszony silnik nie produkuje już ciepła, a oddaje tylko to co już ma w sobie zgromadzone.

Jak dla mnie nie ma to znaczenia, bo gdyby miało, to japońce by to zaprojektowali inaczej.

w sumie coś w tym jest
ciekawe zatem czemu w autach tak nie robią skoro w motocyklach się da ?