zbyhu napisał(a):Wymień świecę i będzie żyć.
A potem nie odpalaj jak szalony na chwilkę, tylko po to, żeby pojeździć.
Świeca jak nie osiągnie swojej temperatury pracy, to się nie oczyszcza z nagaru samodzielnie i ją takim odpalaniem szybko zamordujesz.
Zasada prosta - odpalasz, żeby przejechać minimum 5km. Inaczej nie ma to sensu . Lepiej popatrzeć, pogładzić po krągłościach i zostawić w spokoju
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości