zbyhu napisał(a):Ja bym zaczął od dania motocyklowi spokoju. Zimno jest, zapewne przy swoich próbach nie przejechałeś nawet metra, za to odpaliłeś silnik kilkanaście razy. Kup sobie kolejną świecę, wymień, poczekaj na pogodę i odpal dopiero z zamiarem jazdy!
Ja bym na to zimno niczego nie zwalał ma palić i tyle czy ciepło czy zimno...ile można takim odpalaniem zaszkodzić? Mam gościa co ma passata i zimą nie jeździ, pali go co 2-3 dni po pare minut i do domu, passat ma 30lat i chodzi jak ta lala, fakt, że szkodliwe, ale widocznie nie na tyle, że jak odpalisz motocykl dwa-trzy razy w zimie to go zakatujesz,,, wiosenna dobra jazda wywali całą wilgoć z oleju i po sprawie, kumpel jeździ Hondą do pracy w zime jak jest sucho po 8km, robi się mu majonez pod bagnetem i co? Hania 92rok i silnik jak złoto...na pewno jest szkodliwe krótkie odpalanie zimą ale nie na tyle żeby zaraz silnik umarł...
Fakt jest, że tu nie wiadomo o co kaman. Może być dużo przyczyn, od paliwa po gaźniki, nawet i silnikowo może być coś nie tak (kompresja).
Jeżeli Ci już uda odpalić to niechaj chodzi i 20-30min, masz centalne stopki to i bieg wrzuć niech i skrzynia pomieli, albo coś przejedź. Najważniejsze by się zagrzała dobrze.
I oczywiście mam nadzieje, że nie masz świecy irydowej, bo pare zalań i po świecy...