buczekpan napisał(a):Przytoczony był passat TDI, ale idąc twoim tokiem myślenia, nie każdy motocykl ma wyższe sprężanie od passata...
W pierwszej wypowiedzi przytoczony był Passat bez mowy o silniku. A że został przytoczony na fali rozmowy o katowaniu świec zapłonowych krótkim odpalaniem w zimie, to są dwie opcje:
- osoba, która przywołała Passata nie przemyślała tego i faktycznie chodziło jej o TDI, który nie posiada świec zapłonowych, więc porównanie jest zupełnie bezsensowne;
- (opcja, którą założyłem) mowa była o benzynowym silniku w Passacie, ponieważ tylko taki ma świece zapłonowe i wtedy to porównanie dopiero ma sens. Uznałem więc, że mowa o starym silniku benzynowym, a te mają przeważnie niższe sprężanie od silników motocyklowych.
O TDI napisał ktoś znacznie później, po mojej wypowiedzi o sprężaniu.
Tak czy owak świece motocyklowe są delikatne. Im jest zimniej tym łatwiej je załatwić. Moja CBF przy temperaturach bliskich zeru zapala już niechętnie, a jak zapali i przypadkiem zgaśnie, to drugie odpalenie jest już bardzo trudne. Trzecie już na 100% by się nie powiodło.
Poprzez "załatwienie świec" nie mam też na myśli całkowitego ich zamordowania (nie w każdym przypadku), a takie zachlapanie, zabrudzenie elektrod (zalanie), że silnik nie odpali bez ich osuszenia.