Wczoraj pogrzebałem trochę, w pierwszej kolejności zająłem się czujnikiem stopki. Wcześniej sprawdzając go miernikiem jego styk wydał mi się trochę podejrzany. Sam czujnik chyba nie jest rozbieralny, przynajmniej ja na sile nie próbowałem. Czujnik ma nawet swój uszczelniacz, wygląda na dobrze zabezpieczony. Wyczyściłem go z zewnątrz ze smaru a do środka pod uszczelniacz napsikałem środek do czyszczenia kontaktów. Trochę tym poruszałem i patrząc na wskazania miernika styk stał się pewniejszy.
Później sprawdziłem wyłącznik zapłonu mierząc napięcie zasilające cewki WN (w ten obwód jest wpięty ten wyłącznik). Wyłącznikiem ruszałem, stukałem, delikatnie przechylałem, ruszałem wiązką i kostką, ale nic podejrzanego się nie działo z napięciem. Mimo to otworzyłem zespół przełączników i napsikałem Kontaktem. Wyczyściłbym go mechanicznie, ale bez wypięcia linek gazu chyba się nie dojdzie.
Dziś mimo zimna, zrobiłem z 60km i nic podejrzanego się nie działo i mam nadzieję że tak zostanie