Mam moje moto!
Jak wiadomo wszystkie możliwości diagnozowania zostały wyczerpane i byłem w czarnej dziurze.
Wydawało się, że wymiana zębatek i łańcucha jest tylko pobożnym życzeniem (wszak był w nienajgorszym stanie) i oczekiwaniem cudu.
CUDA SIĘ ZDARZAJĄ! Po wymianie zestawu napędowego na nowy, Pan diagnosta zadzwonił do mnie z dobrą nowiną. Po wielokrotnym testowaniu "na sucho" i na drodze skrzynia DTC działa prawidłowo.
Odebrałem moto z serwisu. Przejechałem nim zaledwie około 40 km - nie miałem więcej czasu - moto co prawda odrobinę szarpie przy zmianach biegów, ale mam nadzieję, że skrzynia DCT się szybko "ułoży".
Serwis zachował się jak należy - skasowano mnie tylko za wymianę zestawu napędowego. Szacun.
Wniosek. Hondy ze skrzynią DTC są czułe na wiele parametrów. Warto szybciej zmieniać napęd nie czekając na objawy zużycia.
Przez ponad miesiąc byłem bez moto. Wydałem wraz z nowym napędem ponad 1000 zł i straciłem tonę zdrowia psychicznego.
Dzięki Wam wszystkim za podpowiedzi i odpowiedzi na moje pytania. JESTEŚCIE WIELCY.
W ramach rewanżu jak tylko znajdę chwilę podzielę się z Wami moimi "przeróbkami" - opiszę usprawnienia, które poprawiły moją Hondę NC 750X DCT.