ralfiq napisał(a):"Na siłę" naprowadziłem trzpień prowadzący żeby wkręcał się prostopadle do osi zacisku i udało się, ale szedł bardzo ciężko, a od połowy nie byłem w stanie wkręcać go trzymając zacisk ręką,
Czyli na 99% był krzywo wkręcony, ( albo uderzony i skrzywiony )
należało by przegwintować korpus, żeby nie spier... "na amen" tego gwintu.