Wydaje mi się, że nie rozumiem co piszesz. Normalnie działający włącznik kierunkowskazów działa tak:
- kciukiem lewej ręki przesuwasz wystającą z obudowy dźwigienkę w lewo (czasem można w prawo) co powoduje załączenie mrugania odpowiedniej strony żarówek kierunkowskazów.
- po tej czynności dźwigienka samoistnie (no dobra - za pomocą sprężynki) wraca do pierwotnego położenia a żaróweczki sobie migają.
- będą migać do momentu aż wciśniesz dźwigienkę przełącznika kierunkowskazów (nie przesuniesz w lewo ani w prawo tylko WCIŚNIESZ) - spowoduje to wyłączenie sygnalizacji zamiaru wykonania manewru skrętu.
Jeśli do tej pory miałeś inaczej to znaczy że miałeś zepsuty (źle działający) przełąacznik.
Nie rozumiem co dzieje się teraz ale może właśnie się samo naprawiło