Skorzystałem z linka do aukcji podrzuconego przez Kolegę Maćko i zakupiłem używany amortyzator do tyłu.
Wczoraj z pomocą ziomka zainstalowałem w motongu. Różnica od razu jest odczuwalna - mimo braku testu drogowego. Stary, jak już wspominałem był strasznie miękki. Zamiennik sztywny, nie buja od samego siadania na moto
Sama wymiana nie byłaby skomplikowana, gdyby był podnóżek centralny. Bez niego trochę się nakombinowałem...
Posadziłem motonga na misce olejowej, żeby tylne koło poszło do góry. Dla bezpieczeństwa podwiesiłem motonga za rury pod siedzeniem pasażera (oczywiście po zdemontowaniu całej kanapy ) - na podstawce moto strasznie niestabilne było a jak się później okazało do odkręcenia jednej śruby trzeba było użyć sporej siły Pod tylne koło wstawiłem lewarek, żeby po odkręceniu moto można było opuścić koło (dla łatwiejszego wyciągnięcia amo). Dalej poszło już jak z płatka:
1. odkręciłem dolny bolec (siedemnastka nasadowa na przedłużce po prawej stronie moto + imbus <chyba 12> po lewej)
2. u góry procedura jak wyżej
3. opuszczenie tylnego koła i amortyzator wychodzi bez problemu
Montaż w nieco innej kolejności (po aplikacji smaru do łożysk w dolnym mocowaniu - tuleja wychodzi bez problemu):
1. dokręcenie góry (zaaplikowałem tawot na bolec i loctite na nakrętkę <nakrętka jest samokontrująca, ale...>)
2. podniesienie tylnego koła lewarkiem by wszystkie dziurki były w jednej linii i bolec przeszedł bez problemu
3. dokręcenie dołu (bolec znowu potraktowany tawotem a nakrętka loctite)
I tyle. Nic skomplikowanego ale sam raczej nie dałbym rady