Co sądzicie o dodatkach do paliwa ?

[Bosman78]

Jak w temacie.
Czy warto od czasu do czasu wzbogacić benzynę o takowe specyfiki - czyszące wtryskiwacze itp ?

[lukszy]

stosowałem i te do czyszczenia zaworów i te uszlachetniajace benzyne. W pewnym okresie używałem ich nawet regularnie i powiem szczerze że wiekszych różnic nie zauwazyłęm... Moc nie wzrosła, palił tyle samo, tylko chętniej odpalał pod dłuższym garażowaniu. Te różnice były tak cięko odczuwalne jak pomiedy jazdą na benzynie 95 a 98. Może na dłuższym dystansie (wlewanie tego regularnie przez ileś sezonów) było by coś widoczne. A tak teraz wlałem uszlachetniacz na zime by kryształki lodu się nie pojawiły w benzolce i przewodach.

A temat juz był kiedyś poruszany

[rupert]

Sa rozne opinie. Akademicka -wyczyscic wtryskiwacz mozna jedynie go rozbierajac. A praktyczna, ze warto czasami uzyc, jak nie bedzie efektu pozytywnego, to przynajmniej nie zaszkodzi.
Osobiscie stosuje, STP za ok 100zl, nie pamietam jak sie nazywa. Dobrze czasami pozbyc sie wody z ukladu. Dodatki maja jakies mikro granulki, co to maja oczyszcac wtryski z nalotu. Mialem w Astrze diagnoze uszkodzenia dwoch wtryskiwaczy. STP plus praca ok 10h na wolnych obrotach i wszystko wrocilo do normy. Diagnoza komputerowa -dziala.
Osobiscie polecam, ale pamietaj, ze efekt jest przy wolnym przeplywie paliwa, czyli na biegu jalowym.

[goramo]

Ja osobiście dodatków jeszcze nie stosowałem. Ani w moto, ani w autach.


Natomiast mój sąsiad przedwczoraj jak pomagałem mu odpalić jego auto (brak prądu), to pokazał mi butelkę dodatku do oleju napędowego, który to był zakupił żeby "ulepszyć" paliwko na mrozy. Tak się złożyło, że butelka tego dodatku została na noc w bagażniku auta... Jak się okazało po nocy w temperaturze -26oC z dodatku zrobił się budyń...
Widziałem na własne oczy. Cały ten szuwaks miał konsystencję budyniu lub majonezu. Jak to zatem ma "uszlachetniać" paliwo i zapobiegać wytrącaniu parafiny skoro sam dodatek tężeje na takim mrozie...

[rupert]

Goramo, ale watek dotyczy benzyny. A to dwie bardzo rozne sprawy.

[goramo]

Tytuł wątku brzmi: "Co sądzicie o dodatkach do paliwa?".

Olej napędowy to chyba paliwo, co nie?






A tak na poważnie - wiem, że raczej autor wątku miał na myśli pogadankę o benzynce i różnych dodatkach - mniemam, że głównie pod kątem naszych motocykieli , ale pozwoliłem sobie na małą dygresję - głównie po to, żeby przestrzec przed dolewaniem do paliwa czego popadnie...

[mx500]

Jedyny dodatek do paliwa jaki stosowałem ( silnik samochodowy BENZYNA)
to był hehe denaturat
lałem to w celu pozbycia się wody z paliwa, denaturat ponoć łączy się z cząsteczkami wody w benzynie i razem z nim się spalają (rada jednego z mechesów od 4 kółek),
zastosowałem to profilaktycznie (nie miałem jakiś poważnych podejrzeń o obecność wody w baku) nie obserwując jakiś znaczących efektów po użyciu fioletowego trunku ... może powinienem przesączyć go przez kromkę chleba

[Rezik]

Goramo co do oleju napędowego to rzeczywiście na większe mrozy powinno się dolewać tam jakieś dodatki aby paliwo nie zamarzło w przewodach, acz np u mnie w firmie do ciężarówek dolewamy po prostu benzynki 95 ok 1litra na 100 litrów ropy, działa to o wiele lepiej niż każdy inny dodatek .

Pozdrawiam.

[goramo]

Też jestem zdania, że do ON przy takich mrozach dobrze jest dolać ze 2 czy 3 litry benzyny na bak paliwa. Co prawda jeżdżę już co najmniej 6 lat służbowymi dieselkami (w tym piątą już zimę z silnikiem HDi na CommonRailu) i jak na razie nigdy nie miałem problemów z ON mimo, że nic do niego nie dolewam.

Nie jestem też jakimś tam zdeklarowanym przeciwnikiem dodatków czy to do ON czy to do benzyny, ale radzę się zastanowić dwa razy zanim się coś wleje. Przede wszystkim jak się już ma czegoś dolać, to lepiej wybierać coś "markowego" i sprawdzonego - np. przez znajomych, niż jakiś mało znany pierwszy lepszy specyfik chwycony ze sklepowej półki. Jak pokazuje przykład mojego sąsiada - można się potem zdziwić...

[gatorek]

Jedyny dodatek do paliwa jaki stosowałem ( silnik samochodowy BENZYNA)
to był hehe denaturat
lałem to w celu pozbycia się wody z paliwa, denaturat ponoć łączy się z cząsteczkami wody w benzynie i razem z nim się spalają (rada jednego z mechesów od 4 kółek),
zastosowałem to profilaktycznie (nie miałem jakiś poważnych podejrzeń o obecność wody w baku) nie obserwując jakiś znaczących efektów po użyciu fioletowego trunku ... może powinienem przesączyć go przez kromkę chleba

Ponoć współcześnie lepiej nie używać alkoholu, jako że cośtam się w układzie paliwowym od tego może rozpuścić.
Nie pamiętam gdzie to czytałem - pewnie nawet gdzieś tu na forum