Dywagacje o kolektorach

[psiqs]

A jest ktoś kto malował rury?
Zdążyłem wyszukać już konkretny produkt - VHT Flame Proof.
Ale nie wiem czy faktycznie daje takie rezultaty jak opisuje producent...
Ma ktos rozeznanie z malowaniem?
Jaki kolor najlepiej sie sprawdza, bo mnie kusi jasny szary/aluminiowy

[Turos]

Każdy kolor się sprawdzi
A tak na poważnie na forum CB500 ludzie na czarno malują i sezon wytrzymują. Na trwałość mają też wpływ warunki pogodowe w jakiś jeździsz. Jak unikasz deszczy to efekt dłużej się utrzyma.
Nie widziałem, aby ktoś próbował z innym kolorem niż czarny.

[goramo]

Walnij na wściekle czerwony. Będzie oryginalnie.

[geguś]

Cbf250 ma szary kolor kolektora jeśli dobrze pamiętam, możesz obadać jak to wygląda. Malowałem kolektory w fazerze 600 ale na czarny kolor, najpierw zawiozlem do piaskowania a następnie kupiłem spray do wysokich temperatur, chyba kominkowy i 2 lata daje radę, nic nie schodzi

[Maciek.]

ja dalem do malowania pod koniec zeszlego sezonu do znajomego lakiernika. Wszystko ładnie trzymało kolor ale na majówkę zrobiłem w deszczu 3-dniową przejażdżkę i teraz zaczeło łapać ponownie rdzy. Pewnie gdybym po każdym deszczu ze ścierką suszył to byłoby ok.

[piotrb84]

W weekend malowałem kolektory lakierem VHT Flame Proof. położyłem 3 warstwy zgodnie z instrukcją.
Na razie niewiele mogę powiedzieć o żywotności tego rozwiązania, jeśli wytrzyma dwa lata to będę zadowolony .
Co do samej operacji to najwięcej czasu zajmuje przygotowanie powierzchni, zdarcie rdzy i starej farby.
Zdjęcie kolektorów o ile ma się odpowiednie narzędzia (klucz nasadowy 10 + przedłużacz do odkręcenia śrub bez zdejmowania chłodnicy) nie przysparza jakoś dużo kłopotu.
O samej farbie mogę na razie powiedzieć tyle, że łatwo się nią maluje, nie zostawia zacieków i bardzo szybko schnie.
Dodatkowo polecam od razu zamówić podkładki pod kolektory (ja swoje kupiłem w Larssonie).
Po zakończonym malowaniu i przepaleniu farby można się cieszyć efektem "salonowego moto" z pięknymi matowymi czystymi kolektorami .

[goramo]

W weekend malowałem kolektory lakierem VHT Flame Proof. położyłem 3 warstwy zgodnie z instrukcją.
Na razie niewiele mogę powiedzieć o żywotności tego rozwiązania, jeśli wytrzyma dwa lata to będę zadowolony .
Co do samej operacji to najwięcej czasu zajmuje przygotowanie powierzchni, zdarcie rdzy i starej farby.
Zdjęcie kolektorów o ile ma się odpowiednie narzędzia (klucz nasadowy 10 + przedłużacz do odkręcenia śrub bez zdejmowania chłodnicy) nie przysparza jakoś dużo kłopotu.
O samej farbie mogę na razie powiedzieć tyle, że łatwo się nią maluje, nie zostawia zacieków i bardzo szybko schnie.
Dodatkowo polecam od razu zamówić podkładki pod kolektory (ja swoje kupiłem w Larssonie).
Po zakończonym malowaniu i przepaleniu farby można się cieszyć efektem "salonowego moto" z pięknymi matowymi czystymi kolektorami .

Zdjęcie kolektorów o ile ma się odpowiednie narzędzia (klucz nasadowy 10 + przedłużacz do odkręcenia śrub bez zdejmowania chłodnicy) nie przysparza jakoś dużo kłopotu.

O ile uda się je łatwo odkręcić, to rzeczywiście kłopotu nie ma. Gorzej gdy się śruby pourywają i zostaną w głowicy - a to niestety czasem zdarza się.

[Turos]

można ofoliować moto i kolektory malować na moto Pewnie trzeba by się nagimnastykować, ale mniej niż przy wyciąganio pourywanych śrub z głowicy

[piotrb84]

Tak, czytałem na forum wcześniejsze wątki o demontażu kolektorów i wszyscy straszyli urwanymi śrubami. U mnie jednak poszło to bez najmniejszego problemu.
Przy demontażu zauważyłem jednak że kolektory są zamocowane na szpilkach nie śrubach i zdejmując kolektory odkręca się tylko nakrętki mocujące.
Możliwe że Honda przewidziała taki problem i zastosowała szpilki aby była mniejsza szansa że stara śruba zostanie w bloku.