[OPINIA] Buty Daytona Journey XCR

[terry]

Obiekt: buty Daytona Journey XCR rozmiar 43.
1. Normalnie noszę 44, więc numeracja jest delikatnie zaniżona.
2. Buty mają raczej mało szpanerski wygląd i przypominają zimowe papucie.
3. Skóra jest bardzo dobrej jakości, gruba i miękka, po niecałych 3000 km, nie widać zużycia. Nie pojawiają się pęknięcia itp.
4. Podeszwa, klejenie itd. bardzo dobrej jakości, nie mam zastrzeżeń, brak widocznego zużycia.
5. Pasek dolny ma małą możliwość regulacji ciasno-luźno, ale jest to w zupełności wystarczające.
6. Rzep od języka ma małe możliwości regulacyjne i praktycznie może być "zamknięty" tylko w jednej pozycji. Jedynie górny pasek można trochę naciągnąć, ale lepiej zapiąć normalnie, bo wtedy język układa się lepiej.
7. Membrana jest na całej wysokości buta, więc ochrona przed wodą powinna być w miarę na całej powierzchni buta.
8. Wzmocnienia na dźwignię zmiany biegów nie noszą śladów zużycia ani uszkodzeń, więc
9. Buty używane są z skarpetami termoaktywnymi (grube jak frotte) i przy temperaturach około 30 stopni i wyżej raczej nie ma problemu z poceniem. Odczuwalne jest ciepło, ale nie zwraca się na to uwagi i nie przeszkadza. Dodatkowo but jest z średnią cholewka, więc nie grzeje tak nogi jak wysokie buty.
11. Jeśli chodzi o wygodę, to Daytony były jedne z najwygodniejszych, z tych które przymierzałem, równie dobre były Formy. Przy cenie 750-800 zł, to całkiem dobre buty i powinny przetrwać sporo lat.
12. Większych wad nie stwierdzam, po prostu wygodne buty, które na stopie leżą jak powinny.

[Dude]

Mam prawie identyczne, bo Bandit (wyższe) po 3 latach w lewym bucie wyszła mi gąbka pod tą gumę z przodu. Nic trzeba pruć i wsadzić ją na nowo. Serwis wysyła buty do Niemiec, trochę się boję kosztów, więc chyba naprawię sam u jakiegoś szewca (żeby zszył jak należy tą gumę z gortexową wykładziną).
Oprócz tego same zalety. można w nich godzinami chodzić jak w zwykłych butach.

[vExus]

Jeździliście w nich przy temperaturach rzędu 10-15 stopni? Przymierzałem ostatnio journey XCR i faktycznie czułem się prawie jak w zwykłych trekingowych butach czyli dosyć wygodnie. Boję się tylko, że za sprawą tej perforacji (journey i bandit ją mają) but będzie przeciekał w deszczu albo stopa będzie marznąć przy dłuższej jeździe wczesną wczesną lub późną jesienią.

[terry]

Ja jeździłem już w lutym, temperatura około 5 stopni, z normalną skarpetą z coolmaxu (nie jest to zimowa skarpeta, używałem jej też latem) i wogóle nie zwracałem uwagi na to czy mi zimno w stopy - było tak jak powinno być. Te buty mają bardzo szeroki zakres temperatur gdzie stopa się czuje komfortowo. Raczej nie ma szans żeby stopa zmarzła, bo poniżej zera raczej się nie jeździ. Przeciekać też nie będą bo tam jest na całej powierzchni goretex bez wycięć itp.

[vExus]

Dzięki

[Monte Christo]

Mam tylko wersja Bandit z gore, gica sucha i ciepła. Jeździłem przy -1 na ciepłą skarpetę i było gites

To podziwiam- ja marznę piekielnie już od 4 czy 6 stopni . Nie pomaga przeciwdeszcz , gazety , gore czy inne tex-y.
Ale przy 500 km

[Monte Christo]

To podziwiam- ja marznę piekielnie już od 4 czy 6 stopni . Nie pomaga przeciwdeszcz , gazety , gore czy inne tex-y.
Ale przy 500 km

Gdybyś zastosował całą poniedziałkową Wyborczą dałbyś radę

To podziwiam- ja marznę piekielnie już od 4 czy 6 stopni . Nie pomaga przeciwdeszcz , gazety , gore czy inne tex-y.
Ale przy 500 km

Gdybyś zastosował całą poniedziałkową Wyborczą dałbyś radę

- Czy ja mówiłem ,że nie daję rady ?????

[raphi]

500 km przy 4 stopniach? Hmm...
Pamiętasz rozmrażacz do zbyhowej stacyjki? Wtedy rano było zimno, a potem w trasie 8 stopni cały czas. 300 km i zmarzliśmy okropnie pomimo pełnego ubioru, polarów, membran, podpinek. Twardy zadownik jesteś.
Ja, od 20 km rajzy przy -12 stopniach mam prognozę pogody w kolanie.