Regulamin działu
W tym dziale utrzymujemy porządek. Trzymamy się tematu w wypowiedziach! Wszystkie posty nie na temat będą usuwane.Re: Chcę się tanio a dobrze ubrać - rękawice
Cz mar 19, 2015 8:17 pm
Sarnaon napisał(a):i solidne z gore- na deszcz.
No i co, dają radę w deszczu?
Re: Chcę się tanio a dobrze ubrać - rękawice
Cz mar 19, 2015 8:47 pm
Nie, po kilku godzinach tez lapki mokre. Chyba ze sa oslony rak-wtedy tak 
Re: Chcę się tanio a dobrze ubrać - rękawice
Cz mar 19, 2015 9:17 pm
Moim zdaniem wiele osób trochę błędnie podchodzi do odzieży z membranami.
To nie są ciuchy z założenia przeciwdeszczowe. To są ciuchy mające zapewnić pewną, ustaloną odporność na deszcz - jedne lepszą, inne gorszą. Ale w każdym przypadku ochrona ta jest skończona, czyli taka, że po jakimś określonym czasie (i w zależności od intensywności deszczu) się kończy.
Po co one są zatem i dla kogo?
Ano po to, i dla takich osób, które 90% czasu spędzonego na motocyklu jeżdżą "wkoło komina" lub na maksymalnie kilkuset (200-300) km wypady. Wtedy takie ciuchy zdają egzamin, bo nie trzeba brać ze sobą kompletu przeciwdeszczówek, które jednak zabierają sporo miejsca. Zwłaszcza gdy trzeba zabrać dwa komplety - dla siebie i dla pasażera.
Dobrze uszyte ciuchy z dobrą membraną dają nam komfort nieprzemakania przez kilka godzin. Pozwalają zatem spokojnie dokończyć taką właśnie niezbyt daleką podróż bez obawy o problemy.
Oczywiście oprócz ochrony przed deszczem dają także sporo do ochrony przed wiatrem. A więc na rejony globu, gdzie pogoda jest zmienna (tak jak u nas) są całkiem spoko.
Natomiast rozpatrując potrzeby osób, które mnóstwo czasu na motocyklu spędzają w dalekich wyjazdach, gdzie od kilku do nawet kilkunastu godzin potrafią spędzić w ciągu dnia w siodle, kiedy muszą dziennie pokonać mnóstwo km, bo są w objazdowej trasie wkoło Europy i czy kropi niewielki deszczyk, czy napierdala ulewa muszą przebrnąć kolejne 500km, to rzeczywiście lepiej jest mieć wtedy dobry komplet wierzchnich przeciwdeszczówek, które z założenia właśnie do tego celu są stworzone. Czyli do maksymalnej ochrony przed najgorszym nawet deszczem.
Każdy patrzy na jazdę motocyklem ze swojego punktu widzenia. Jeden wykorzystuje maszyną w 70% na kilku-kilkunasto kilometrowe dojazdy do pracy, w kolejne 25% na weekendowe kręcenie się wkoło komina a tylko w 5% na jakieś dalsze wypady (albo wcale), ktoś inny natomiast w ogóle nie wyciąga sprzęta z garażu jak nie ma do zrobienia minimum 300km.
Zwracam jednak uwagę, że jedno nie wyklucza drugiego -> czyli posiadanie ciuchów z membraną nie wyklucza zabrania ze sobą dodatkowo choćby góry przeciwdeszczówki na dalszy wypad. Ja np. tak właśnie robię.
Jak wiem, że mam niewielką drogę do pokonania, albo widzę, że deszcz jest niewielki, to mam w dupie zakładanie przeciwdeszczówki - po prostu jadę, bo wiem, że membrana zrobi swoje i będzie git.
Jeśli natomiast widzę, że zapowiada się porządna ulewa, albo np. pada dość mocno, a ja właśnie wychodzę z domu i mam w planie jeszcze 5 godzin jazdy gdzieś na jakiś zlot, to zarzucam na wierzch przecideszczówkę z Decathlona i tym samym zwiększam sobie znacznie ochronę przeciwdeszczową.
Nie skreślałbym zatem definitywnie ciuchów z membranami. Na pewno jednak najlepiej mieć takie, w których membranę można wypiąć.
To nie są ciuchy z założenia przeciwdeszczowe. To są ciuchy mające zapewnić pewną, ustaloną odporność na deszcz - jedne lepszą, inne gorszą. Ale w każdym przypadku ochrona ta jest skończona, czyli taka, że po jakimś określonym czasie (i w zależności od intensywności deszczu) się kończy.
Po co one są zatem i dla kogo?
Ano po to, i dla takich osób, które 90% czasu spędzonego na motocyklu jeżdżą "wkoło komina" lub na maksymalnie kilkuset (200-300) km wypady. Wtedy takie ciuchy zdają egzamin, bo nie trzeba brać ze sobą kompletu przeciwdeszczówek, które jednak zabierają sporo miejsca. Zwłaszcza gdy trzeba zabrać dwa komplety - dla siebie i dla pasażera.
Dobrze uszyte ciuchy z dobrą membraną dają nam komfort nieprzemakania przez kilka godzin. Pozwalają zatem spokojnie dokończyć taką właśnie niezbyt daleką podróż bez obawy o problemy.
Oczywiście oprócz ochrony przed deszczem dają także sporo do ochrony przed wiatrem. A więc na rejony globu, gdzie pogoda jest zmienna (tak jak u nas) są całkiem spoko.
Natomiast rozpatrując potrzeby osób, które mnóstwo czasu na motocyklu spędzają w dalekich wyjazdach, gdzie od kilku do nawet kilkunastu godzin potrafią spędzić w ciągu dnia w siodle, kiedy muszą dziennie pokonać mnóstwo km, bo są w objazdowej trasie wkoło Europy i czy kropi niewielki deszczyk, czy napierdala ulewa muszą przebrnąć kolejne 500km, to rzeczywiście lepiej jest mieć wtedy dobry komplet wierzchnich przeciwdeszczówek, które z założenia właśnie do tego celu są stworzone. Czyli do maksymalnej ochrony przed najgorszym nawet deszczem.
Każdy patrzy na jazdę motocyklem ze swojego punktu widzenia. Jeden wykorzystuje maszyną w 70% na kilku-kilkunasto kilometrowe dojazdy do pracy, w kolejne 25% na weekendowe kręcenie się wkoło komina a tylko w 5% na jakieś dalsze wypady (albo wcale), ktoś inny natomiast w ogóle nie wyciąga sprzęta z garażu jak nie ma do zrobienia minimum 300km.
Zwracam jednak uwagę, że jedno nie wyklucza drugiego -> czyli posiadanie ciuchów z membraną nie wyklucza zabrania ze sobą dodatkowo choćby góry przeciwdeszczówki na dalszy wypad. Ja np. tak właśnie robię.
Jak wiem, że mam niewielką drogę do pokonania, albo widzę, że deszcz jest niewielki, to mam w dupie zakładanie przeciwdeszczówki - po prostu jadę, bo wiem, że membrana zrobi swoje i będzie git.
Jeśli natomiast widzę, że zapowiada się porządna ulewa, albo np. pada dość mocno, a ja właśnie wychodzę z domu i mam w planie jeszcze 5 godzin jazdy gdzieś na jakiś zlot, to zarzucam na wierzch przecideszczówkę z Decathlona i tym samym zwiększam sobie znacznie ochronę przeciwdeszczową.
Nie skreślałbym zatem definitywnie ciuchów z membranami. Na pewno jednak najlepiej mieć takie, w których membranę można wypiąć.
Re: Chcę się tanio a dobrze ubrać - rękawice
Cz mar 19, 2015 9:29 pm
Moja przeciwdeszczowka zajmuje 5xmniej miejca niz membrany (jak nie mniej), a membrany i tak trzeba sciagnac jak nie pada
Mnie membrany nie pasuja, co nie oznacza, ze sa zle
Mnie membrany nie pasuja, co nie oznacza, ze sa zle
Re: Chcę się tanio a dobrze ubrać - rękawice
Cz mar 19, 2015 9:38 pm
Kolega chce sie tanio ubrac a Wy o ciuchach z wypinana membrana nawijacie 
Ja mam przeciwdeszczowke jednoczesciowa jest jakis okreslony problem aby sie w nia wbic ale nie powiewa po nerach - jest szczelniejsza.
I zawsze ja mam bo zawsze kurwa pada jak jade na lub ze zlota
Ja mam przeciwdeszczowke jednoczesciowa jest jakis okreslony problem aby sie w nia wbic ale nie powiewa po nerach - jest szczelniejsza.
I zawsze ja mam bo zawsze kurwa pada jak jade na lub ze zlota
Re: Chcę się tanio a dobrze ubrać - rękawice
Cz mar 19, 2015 9:44 pm
A co Monte, temat mamy wyjatkowo trzymac? 
Re: Chcę się tanio a dobrze ubrać - rękawice
Cz mar 19, 2015 10:04 pm
Shima Prospeed - moje pierwsze rękawice i jak na razie jedyne. Zapłaciłem chyba ok. 180zł. Bardzo wygodne, dobre czucie przyrządów na kierownicy. Dużo ochraniaczy (odsyłam do specyfikacji). Held Touring wyglądały przy nich jak robotnicze - mam na myśli tylko solidność ochrony w razie w.
Wady - dłonie marzną poniżej 12 stopni. Powyżej jest bardzo dobrze, również w upały, więc raczej polecam na ciepłą wiosnę/lato.
Sam aktualnie rozglądam się za czymś na taką pogodę jak teraz, więc z uwagą śledzę temat.
Wady - dłonie marzną poniżej 12 stopni. Powyżej jest bardzo dobrze, również w upały, więc raczej polecam na ciepłą wiosnę/lato.
Sam aktualnie rozglądam się za czymś na taką pogodę jak teraz, więc z uwagą śledzę temat.
Re: Chcę się tanio a dobrze ubrać - rękawice
Pt mar 20, 2015 5:33 am
rupert napisał(a):Moja przeciwdeszczowka zajmuje 5xmniej miejca niz membrany (jak nie mniej), a membrany i tak trzeba sciagnac jak nie pada
O ile nie jest 25oC i więcej, to nie trzeba ściągać membrany. Chyba, że mamy membranę przypominającą ceratę.
Re: Chcę się tanio a dobrze ubrać - rękawice
Pt mar 20, 2015 10:38 am
goramo napisał(a):rupert napisał(a):Moja przeciwdeszczowka zajmuje 5xmniej miejca niz membrany (jak nie mniej), a membrany i tak trzeba sciagnac jak nie pada
O ile nie jest 25oC i więcej, to nie trzeba ściągać membrany. Chyba, że mamy membranę przypominającą ceratę.
- oj , przy 5 już czasem nieźle po dupie pot leci
!
Re: Chcę się tanio a dobrze ubrać - rękawice
Pt mar 20, 2015 1:00 pm
Z membranami temat szeroki. Nie każda daje radę, szczególnie w miejscach łączeń ale jest jeszcze coś. Membrana ma też wyrzucać parę wodną, wytwarzaną przez żywy organizm na zewnątrz. Do tego musi być różnica wilgotności wewnątrz i na zewnątrz. Jeśli leje, to jej nie ma (różnicy) i para pod membraną skrapla się dając wrażenie nieszczelnej membrany. Widać to najlepiej w marszu w tropikalnym deszczu. Woda zbiera się w miejscach najniższych - jak idziemy z kijami, to na łokciach i co jakiś czas trzeba odpiąć mankiety, opuścić rękę i wodę wylać. Broń Boże, nie podnieść tej ręki najpierw do góry!
Jeszcze jedno. Lepsza na deszcz jest membrana podklejona bezpośrednio do wierzchniej warstwy odzieży. Jak jest wpinana, to na wszystko co na zewnątrz membrany przemoknie i dźwigamy na sobie namokniętego,10-kilowego flaka. Wpinana jest uniwersalniejsza ale to jest głównie ochrona przed wiatrem a przed deszczem - jak wyżej.
Co do przeciwdeszczówek na moto jestem mniejszościowym zwolennikiem 1-częściówki.
Jeszcze jedno. Lepsza na deszcz jest membrana podklejona bezpośrednio do wierzchniej warstwy odzieży. Jak jest wpinana, to na wszystko co na zewnątrz membrany przemoknie i dźwigamy na sobie namokniętego,10-kilowego flaka. Wpinana jest uniwersalniejsza ale to jest głównie ochrona przed wiatrem a przed deszczem - jak wyżej.
Co do przeciwdeszczówek na moto jestem mniejszościowym zwolennikiem 1-częściówki.