Switch to full style
Kaski, kombinezony, kurtki, spodnie, buty, rękawice, ochraniacze i buzery, bluzy, bielizna termoaktywna, dodatki do odzieży, kamery, interkomy i bluetooth.

Regulamin działu

W tym dziale utrzymujemy porządek. Trzymamy się tematu w wypowiedziach! Wszystkie posty nie na temat będą usuwane.
Odpowiedz

Doskonalenie jazdy motocyklem Warszawa

Pn lip 13, 2015 4:23 pm

Witam serdecznie!

Smigam tak swoją pierwszą CBF 600 od wiosny. W ostatni wydluzony weekend zaliczyłem dłuższą trasę Wawa-Suwałki (i okolice) i stwierdziłem, że nie umiem jeździć na motocyklu tak jakbym chciał. Mam tutaj na myśli np. brak pewności w trasie w zakrętach szybkie omijanie przeszkód itp. Prawo jazdy kat A zrobiłem prawie 20 lat temu na WSK, a od tego czasu, motocykle i jazda nimi bardzo zmieniły się. Zrobiłem ponad 20 tys. km na maxiskuterze 250 pojemność ale jak widzę 600-tka to już poważna sprawa i waga. Nie znalazłem satyfakconującego wątku na forum więc zadaje pytanie.

Czy ktoś z forumowiczów testował jazdy doszkalające na bemowie? Mam na myśli promotor-a, szkołę Tomasza Kuliga a może coś jeszcze, po czym można mieć wrażenie dobrze wydanych pieniędzy?

Z góry dzięki za wskazówki

Re: Doskonalenie jazdy motocyklem Warszawa

Pn lip 13, 2015 6:01 pm

Liszek, a literaturę już jakąś przerabiałeś? Ja (pomimo że dopiero uczę się jeździć) czytam "Motocyklista Doskonały" Davida Hougha. Świetna książka, doskonała do samodoskonalenia. Może warto od czegoś takiego zacząć?

Re: Doskonalenie jazdy motocyklem Warszawa

Pn lip 13, 2015 6:40 pm

Książki książkami, czytać i wyciągać wnioski, ale co jazda to jazda. Szkoła Kulika jest b.dobrze znana, lubiana i polecana. Tak więc jak czujesz się niepewnie na motocyklu, to czym prędzej zapisuj się na kurs. jak nie pomoże jeden, to na drugi. Na motocyklu nie możesz czuć się niepewnie, bo możesz zrobić sobie krzywdę i/lub innym uczestnikom ruchu.

Re: Doskonalenie jazdy motocyklem Warszawa

Pn lip 13, 2015 6:47 pm

Dostalem pod choinkę "Poradnik motocyklisty" Rafała Dmowskiego. Ale tam o technice jazdy jest raptem 13 stron. Sprawdzę jutro twoją pozycje w empiku a może na alledrogo coś używanego znajde. Dzięki za sugestie. ale praktyka na pewno też by mi sie przydała nie koniecznie na swoim egzemplarzu.

Wesoły Dyzio napisał(a):Na motocyklu nie możesz czuć się niepewnie, bo możesz zrobić sobie krzywdę i/lub innym uczestnikom ruchu.


Czuję się pewnie do 90km/h. Niepewnie czuję się w dużym ruchu miejskim oraz w zakrętach poza miastem przy 120km/h. Wiem co to przeciwskręt itp. Podejrzewam że podobnie jak przy skuterze poprostu muszę pojeździć kilka sezonów. Grunt że mam bakcyla i trochę zdrowego rozsądku :)

Jeżdżę bardzo defensywnie ze względu na dużą ilość wypadków motocyklistów oraz że mam do kogo wracać do domu :)

Re: Doskonalenie jazdy motocyklem Warszawa

Pn lip 13, 2015 7:33 pm

Liszek napisał(a):ale praktyka na pewno też by mi sie przydała nie koniecznie na swoim egzemplarzu.


No pod takie kryteria to podpada Pro-Motor
Ważna informacja:
Treninigi są indywidualne (trener i uczeń). Wszystkie jazdy prowadzimy na odpowiednio przygotowanych motocyklach szkoły.

Re: Doskonalenie jazdy motocyklem Warszawa

Wt lip 14, 2015 5:33 am

Zgadzam się, że nic tak dobrze nie uczy jak szkolenie praktyczne i czujne oko instruktora. Uważam jednak, że przed takim szkoleniem można się przygotować teoretycznie i bardziej skorzystać z praktyki i więcej "wycisnąć" z instruktora:)

Re: Doskonalenie jazdy motocyklem Warszawa

Wt lip 14, 2015 6:45 am

wow :drool:
jak widzę nie jestem odosobnionym przypadkiem w temacie doskonalenia jazdy. podobnie jak Liszek prawo jazdy robiłem w czasach kiedy na WSK mówiono motór, a słowem orzeszek określano kask.
U mnie "moje lęki" trochę inaczej się przejawiają. W sytuacjach zagrożenia zdarza mi się akacja blokady - co jak wiadomo przy dosiadaniu 2oo nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem. Tak więc moim celem nauki jest przesuniecie granicy strachu.
i teraz parę słów o własnych szkoleniowych doświadczeniach.

w ostatni weekend byłem w Ulężu u Janusza Czaji
http://www.jcgroup.com.pl
nigdy na moto nie byłem na torze więc nie wiedząc co mnie czeka wybrałem opcję początkujący. goooooood dzecyżyn jak się okazało. wybrałem, a właściwie to chyba zostało mi przydzielone - zajęcia popołudniowe. w grafiku 14-18 a w realu 14-19. pierwszy plus (lub tez minus) - poza czasem na omówienie ćwiczenia i oblukanie przykładu nie ma przerw. tak więc słowo intensywny trening nie jest tylko i wyłącznie sloganem. dziś jeszcze mnie łapy bolą mocno :)
w moje grupie było 6 motocykli. 2 babki (w tym jedna 3 miechy po porodzie na kawie 6, druga na gs 650 a chłopaki na gladiusie, fazerze i gsx-ie + ja na cbf)
instruktor - janusz czaja. osobiście nie byłem jakoś mega nastawiony na chłonięcie i przetwarzanie wiedzy i umiejętności ale na pewno coś nieco (czytaj sporo) z tych zajęć wyniosłem, zresztą nie ma się co łudzić, że po 5 godzinach jazdy wyjdzie się pozamykaną opona czy też poprzycieranymi stopkami. Co do instruktora, spoko. może nie ideał ale jest ok (takie tam zboczenie zawodowe w ocenie osób uczących)
zajęcia przez ponad 4 h odbywały się na bocznym placu (czytaj końcówce pasa startowego) szerokość ponad 12 metrów wiec mega bezpiecznie. poza torem trawaaaaaaaa wszędzie wokół (daje to pozytywne - bezpieczne odczucia). minusy okoliczności przyrody: obowiązkowa jazda w zamkniętym kasku (szyba). może być lekko uchylona ale lekko - z uwagi na możliwość wpadnięcia do środka owada.
w ramach zajęć na placu, slalomy, hamowania, przeciwskręt, zakręt, pozycja na moto, ułożenie rąk, patrzenie za zakręt i wiele więcej
ja najbardziej skorzystałem z ułożenia rak (luźne łokcie) i pracy głową - wzrok.
na pewno kolejny level znajomości moto przeskoczony
ciekawostka: przez ponad 4 h na odcinku 100 - 200 m najeździłem ponad 40 km
potem lataliśmy po odcinku toru. za instruktorem a potem on za nami. tu akurat nie bardzo mi się aspekt dydaktyczny podobał bo nie było możliwości bezpośredniego kontaktu w relacji uczeń - instruktor i bieżącej korekcji błędów. uwagi po kółku to juz niestety nie to samo.
na placu zaś jest to omawianie i korygowane na bieżąco.
idea szkolenia - uczyć nie jazdy po torze a bezpiecznego użytkowania maszyny
niedżentelmeńska sprawa - koszta 250 PLN +paliwo na dojazd (wodę na torze do picia dostałem od orgów :) )

szkolenia warszawa
PRO-MOTOR
polecam. idea szkoły uczyć jeździć a nie uczyć jak zdać egzamin.
"wady". specyficzny tryb nauki - program. w wielkim skrócie: 1 jazdy przygotowujące do jazd przygotowujących, 2 jazy przygotowujące, 3 jazdy indywidualne, 4 tor. Ma to swoje wady i zalety. największa wada to $$ włożona w poszczególne etapy, choć z drugiej strony zgodnie z zasadą nic za darmo nie dają (podobno w ryja też za darmo już dostać nie można :ohmy: ). no i kolejna "specyfika" tej szkoły - podejście instruktorów do ucznia. specyficzne, prawie, że wojskowe - czytaj "w krótkich wojskowych słowach". Tak więc jak ktoś ma duże mniemanie o sobie i dbanie o kulturę języka to może mieć dodatkowe "problemy"

nie porównuję obu szkół bo różnią się techniką nauczania, choć cel mają zbieżny.
zgodnie z zasadą - na naukę nigdy za późno - polecam doskonalić się cały czas.

BTW
robię mały reserch na moim starym forum w temacie organizacji zorganizowanego szkolenia dla motocyklistów. jak tylko będę miał jakieś konkrety to zrobimy małe rozeznanie we własnym gronie czy by się znaleźli chętni na taki event (zgodnie z panującą modą parę wtrąceń z mowy korposzczurów musi być :censored: )

Re: Doskonalenie jazdy motocyklem Warszawa

Wt lip 14, 2015 7:57 am

Ja na każde szkolenie z doskonalenia jazdy się piszę obiema rękami i jeśli się da to nogami :P Tyle abym nie musiał zasuwać 300km na takie szkolenie :P W Pszczółkach otwierają tor więc liczę na to że większe szkoły, takie jak Kulik zaczną i tam organizować zajęcia.

Odnosząc się do poprzedniego postu:
Gladius to dla mnie porażka - pewnie dlatego szkolą się na tym w PORD. Ten motor jest jak buldog, który w momencie odkręcenia manetki zrywa się z łańcucha. Pozycja jest także jak na psie :-/

Mimo jeżdżenia cały dzień łapy mnie nie bolały, chyba ściskasz mocno kierownice - daj motocyklowi korygowanie ułożenia koła, bez Twojej pomocy inaczej niż na wprost nie pojedzie :-)
Mnie czasem lędźwia bolą po długiej jeździe oraz prawa noga zastyga :-/

Chyba nie potrafiłbym uczyć się pod okiem typka który rzuca ku*wami na lewo i prawo. Szacunek wzajemny to podstawa, zwłaszcza że płacisz jeszcze za ten wspólny czas.

Re: Doskonalenie jazdy motocyklem Warszawa

Wt lip 14, 2015 9:28 am

no to jest już nas dwóch do szkolenia :clap: z obserwacji podobnej imprezy minimalna ilośc to 10 osób max 20 - 2 instruktorów.

łapki bolą bo przy prędkości niewiele większej od 0 do manewrowania moto jednak trzeba użyć siły. normalnie "pozwalam" sie moto samemu prowadzić ale jak widać efekt luźnego łokcia nie zawsze u mnie działa, a zasada jest stosunkowo prosta. trzeba pochylić sylwetkę, wtedy ugnie się staw w łokciu zmniejszając "stopień napięcia"
gladius - miał instruktor - Janusz, moto zrywne i fajnie sie prowadzi w slalomie. typowe zastosowanie - miasto. a samo szkolenie odbywało się na własnych motocyklach.

co do promotora
no nie jest tak do końca, że masz nad sobą same jeby i że cię z błotem mieszają. bardziej mi tu chodzi o fakt ekspresji instruktora. :devil:
jakoś to tak jest (i tak działa), że przy nauce czynności praktycznych często zdarza sie tak że wtrącenia z "magicznymi" słowami przynoszą nieoczekiwane rezultaty dydaktyczne, o wiele większe niż użycie klasycznego trzynastozgłoskowca a'la Mickiewicz

Re: Doskonalenie jazdy motocyklem Warszawa

Wt lip 14, 2015 9:41 am

Marek jest dość ekspresyjny to fakt, ale to jego technika nauki :)

Kiedyś mieliśmy zorganizowane szkolenie na forum, może część II na torze by się przydała teraz?
Napiszę do Radka PW, może by nam coś zorganizował na pierwszy weekend sierpnia, co Wy na to?:)
Odpowiedz