Z racji tego, że w tym dziale znalazłem sporo bardzo ciekawych informacji na temat produktów, których używacie/używaliście postanowiłem podzielić się opinią na temat rękawic.
W rękawicach AIR N DRY przejechałem jakieś 8tys kilometrów. Przebieg nieduży, ale warunki, w których ich używałem, były niesamowicie zróżnicowane.
1. DOPASOWANIE
Pierwsze wrażenie po założeniu rękawic było bardzo pozytywne. Świetnie dopasowane, nigdzie nie uciskały i w sumie to trochę obawiałem się, co się stanie gdy się rozejdą. Mając doświadczenie po wcześniejszych rękawicach z niższej półki, które przy zakupie były ciasne i się rozeszły, obawiałem się, że mogę zmarnować niemałą kwotę, na źle dobrane rękawice. Mimo to sprzedawca zapewniał, że w przypadku tych rękawic, nie powinny zmienić rozmiaru podczas ich użytkowania.
Ja zdecydowanie zalecam mierzenie ich w kieszeni przeciwdeszczowej (rękawice mają dwie kieszenie, z których korzystamy zależnie od warunków pogodowych).
2. ZAKRES TEMPERATUR I WARUNKI POGODOWE
W okresie upałów, cienka skóra z kangura (kiedy powiedziałem żonie, że rękawice są ze skóry kangura to mnie obśmiała, pewnie do tej pory myśli, że żartowałem), rewelacyjnie wentyluje, dłoń się nie poci, a po długiej jeździe nie mamy żadnych przebarwień na skórze. Podczas jazdy świetnie czuć manetkę, nic nie krępuje ruchów. Jedyne co mnie martwi, to kwestia bezpieczeństwa. Obawiam się, że przy ewentualnym upadku na nadgarstek, ta cienka skóra nie będzie tak wytrzymała jak bydlęca. Niby powinna, ale moje subiektywne odczucie jest zupełnie inne.
Podczas ulew i chłodnych dni korzystałem z drugiej kieszeni. O ile nie napłynie nam woda przez kołnierz rękawicy, ręce będą suche. Rękawica ma również wycieraczkę, ale jej skuteczność wcale nie jest większa od pędu wiatru. Przydaje się w mgliste poranki.
Nie wierzyłem, że te rękawice mogą znieść tak wiele (Najgorszy test miałem podczas totalnej ulewy w temperaturze 3C na dystansie 250km). Ręce były suche, ale niestety zmarzły. No cóż, nie są to rękawice zimowe. Jeśli posiadacie podgrzewane manetki, to myślę, że spokojnie można ich używać w każdą pogodę. Bez podgrzewania, jest komfortowo do około 6C (dla wyjazdów 3h+).
3. OBSŁUGA URZĄDZEŃ
W kieszeni "letniej" w ogóle nie czuć różnicy pomiędzy obsługą w rękawicy i dłonią. Spokojnie byłem w stanie bez zdejmowania rękawic napisać smsa. Nie testowałem nawigacji, ale wyobrażam sobie, że jest jeszcze łatwiej niż z telefonem. Tu ogromny plus.
W kieszeni przeciwdeszczowej jest nieco trudniej, ale wystarczy się przyzwyczaić do celowania spodem palca a nie jego opuszkiem. Skóra kangura zrobi swoje. SMSa już nie napisałem tak sprawnie, ale napisałem
4. TEMPO ZUŻYWANIA SIĘ
Po 8tys km rękawice doskonale się zakłada i zdejmuje, nie rozeszły się, są świetnie dopasowane. Rzepy trzymają pewnie, nic nie uwiera, szwy nie pękają, nie prują się nicie. Jedyne zauważalne zużycie to ciemnienie spodniej części rękawicy (tej z kangura - nadaje się do oceny konieczności wyprania rękawic) oraz kilka cienkich żyłek zaciągniętych z wierzchniej warstwy zapięcia kołnierza rękawicy (zacisk czasem "łapie" pojedyncze nici, kiedy zdejmiemy rękawicę i nie zapinamy zacisku w odpowiednie miejsce). Nie ma to wpływu na funkcjonalność, ale może przeszkadzać estecie
PODSUMOWANIE
Rękawice bardziej uniwersalne niż się tego po nich spodziewałem. Zdecydowanie zakupiłbym je ponownie. Co prawda nie należą do najtańszych, ale jeśli szukacie rękawic, które mają zapewnić Wam komfort podróży w zmiennych warunkach pogodowych, to na pewno jest to solidny zakup.
Jeśli macie pytania dotyczące użytkowania tych rękawic dajcie znać.