Hi,
na razie zrobiłem w nich ~ 500 km i test też nie jest pełny, bo jakoś nie zdarzyło się szlifować dupskiem po asfalcie.
Materiał to jeans pomieszany że stretchem, przez co spodnie są lekko obcisłe i nie latają od pędu powietrza. Nie wydaje się by miał jakieś magiczne właściwości, różniące go od zwykłego jeansu. Przy megaupałach jakie zdarzyły się w tym roku trochę mnie w nich "przypaliło", prawdopodobnie przez te domieszki do jeansu i czarny kolor spodni. Przy temperaturach <30° spisują się pod tym względem bardzo dobrze. Jeśli chodzi o temp. i o "poręczność" to o niebo lepiej niż moje stare, grube i toporne FreeStary z kewlarowymi kalesonami czy tp. Dodatkowo tamte, po 3 dniach jazdy wyglądały jak by człek w nich przez tydzień spał w stodole, te trzymają klasę. Posiadają wyciągane protektory bioder i kolan, przy czym te pierwsze są symboliczne - kawałek twardszej gąbki o grubości 1-2mm. Równe dobrze mogli by ich nie być, tym bardziej, że są dość małe. Protektory kolan wyglądają już o wiele bardziej profesjonalnie. Niestety pewnie w tej samej wielkości dodawane są do każdego rozmiaru są spodni. U mnie kieszonka jest za luźna, przez co w czasie jazdy zsuwają się do wewnatrz, w kierunku baku. Od wiatru kolana chronią dość dobrze. Właśnie - kieszonka. Genialny w swej prostocie wynalazek. Protektory kolan wkładane są od zewnątrz i wyciąga się je jednym pociagnieciem, szybko i łatwo w ten sposób przerabiajac je na "cywilne". Nogawki są lekko przedłużone (niedużo), jest podwyższony stan (tak to się chyba nazywa?) dodatkowo mają rozciagliwe wstawki powyżej kolan i na wys. lędźwi (przydatny patent).
Reasumując - lekkie spodnie cywilne z udogodnieniami motocyklowymi, które dobrze się sprawdzą, gdy twój dzień tylko w części składa się z jazdy na moto.
Na Ali kosztowały ~120 zł, prawdopodobnie tanke same rodacy sprzedają za 250-450
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.