Jak musiałem gdzieś wozić siostrę, która wzrostem nie grzeszy to po prostu na kurtkę zakładałem skórzany pasek do spodni, którego mogła się swobodnie trzymać Oczywiście to była sytuacja raczej doraźna ale wszyscy byli zadowolenia.
Bardziej chodzi o to, że po godzinie jazdy ręce bolą od utrzymywania rąk nie mogąc się czegoś chwycić. Swoją drogą ciekawe jak by zareagowała moja "połówka" jak bym ją przytroczył jak bagaż.