Switch to full style
Szyby, wydechy, kanapy, klocki hamulcowe, opony, torby, sakwy, tankbagi, kufry, stelaże, akcesoria elektroniczne (podgrzewane manetki, gpsy, wyświetlacze biegów, woltomierze, termometry), itp.

Regulamin działu

W tym dziale utrzymujemy porządek. Trzymamy się tematu w wypowiedziach! Wszystkie posty nie na temat będą usuwane.
Odpowiedz

Re: [Opinia] Michelin Pilot Road 5

So paź 19, 2019 10:34 pm

nocny napisał(a):Masz na myśli GT 2?

Pozdrawiam
Marcin Jan


Nie.

Mam na myśli, że po zmianie na nowe GT shimmy znika.
Z biegiem czasu, wraz z postępującym zużyciem, się pojawia.

Re: [Opinia] Michelin Pilot Road 5

N paź 20, 2019 3:38 pm

No to na Michałach, nawet na maksa zużytych, nie mam go do dziś.
Ale dałem szanse tym Angelom GT. Czekają na zmianę, może jutro...

Dopisane:
Angele GT już na felgach.
Michały przejeździły ze mną 24,5kkm - najwięcej ze wszystkich opon, jakie CBF miała na felgach.

Re: [Opinia] Michelin Pilot Road 5

Wt paź 22, 2019 2:40 pm

Na pr4 tyl wytrzymywal u mnie jakieś 14-15 tys natomiast przód ca. 20-21. Także fajny dobry progres mają michalki.

Pozdrawiam
Marcin Jan

Re: [Opinia] Michelin Pilot Road 5

So kwi 25, 2020 3:19 pm

zbyhu napisał(a):
Dopisane:
Angele GT już na felgach.

Właśnie stoję przed decyzją PR5 czy PA GT II .Do tej pory jest PR4 i złego słowa nie powiem...
I kiedy już byłem przekonany do Road 5 zakiełkował pomysł na Pirelli GT II.
Czy masz już jakies spostrzeżenia co do nowych laczków? I czy masz GT II?

Re: [Opinia] Michelin Pilot Road 5

So kwi 25, 2020 3:52 pm

Nie, mam stare GT, pierwszej generacji.
Przed zakupem poczytałem trochę negatywnych opinii o GT II więc je odpuściłem.

Póki co na Angelach śmiga się całkiem spoko. Póki co jednak nie umiem powiedzieć, które oceniam wyżej.

Re: [Opinia] Michelin Pilot Road 5

So paź 03, 2020 4:46 pm

Odkopuje...w tym sezonie 8500km zrobilem.
Panowie chce jutro zamawiac opony bo dzis zlapalem z tylu kapcia a i tak mialem w zimie gumy zmieniac.
To dla takiej jazdy jak ja uprawiam,czyli bardzo rekraacyjna ktora z tych opon bedzie... najtrwalsza?Bo kazda jest w sumie dobra i wychodzi ze priorytetem powinna byc ilosc km jaka wytrzymaja...

Re: [Opinia] Michelin Pilot Road 5

So paź 03, 2020 5:13 pm

goramo napisał(a):O ile sprintów wtedy raczej się nie praktykuje:msn-wink:

Taa, akurat xcrazy

Re: [Opinia] Michelin Pilot Road 5

So paź 03, 2020 5:16 pm

W moim przekonaniu liderem wytrzymałości są Michelin Pilot Road, nieważne której generacji.
Ludzie robią na nich jakieś kosmiczne przebiegi.
Niemniej mam porównanie tylko z Pirelli Angel GT i Diablo Strada, innych gumiaków turystycznych nie przerabiałem. Jakoś nie po drodze mi z Dunlopami, czy Metzelerami.

Re: [Opinia] Michelin Pilot Road 5

So paź 03, 2020 5:34 pm

U mnie w cbf PR4 przód wytrzymał jakieś 17 tys km a tył około 12-14 tys. Tak zjechałem 3 komplety

Pozdrawiam
Marcin Jan

Re: [Opinia] Michelin Pilot Road 5

So paź 03, 2020 5:42 pm

A ja swoją CBF'ą zjeżdżam już 2-gi komplet Pirelli Angel ST. Mogę śmiało powiedzieć, że jest to świetna guma do moich skromnych możliwości. Opona w sposób bardzo przewidywalny sygnalizuje początek braku przyczepności - pod warunkiem, że nie przegniemy za bardzo, ale ja staram się nie przeginać a poza tym mam stracha na przeginanie.

Kilka razy miałem w zakręcie tak, że oponka bardzo subtelnie ale wyraźnie zaczynała puszczać i lekko odjeżdżać na zewnętrz zakrętu. Działo się to za każdym razem w zacienionym winklu w którym asfalt okazał się wilgotny. Ostatnio taki sygnał dostałem na przelocie z Petersem na pierwszym fajnym zakręcie na trasie, na który jak zwykle wpadłem jak dzik w kartoflisko.

Opona szybko się nagrzewa - w zasadzie wystarczy jej kilka mocniejszych dohamowań i przyspieszeń albo z 10 zakrętów i już można pogłębiać zakrętaski :) Trzyma stabilnie, szczególnie przy wyższych prędkościach i na długich i szybkich łukach, które wprost uwielbiam, a których niestety nie ma zbyt wiele.

W dobrą pogodę i na dobrym asfalcie trzyma też mocno na złożeniach przy których przycierają podnóżki (zdarza mi się to niezwykle rzadko i zazwyczaj niechcący) - uwaga, mowa cały czas o CBF'ie 600, w której podobno podnóżki są za nisko :eek:

Świetny turystyk, który daje MI pewność na różnych asfaltach, na suchym i mokrym. W deszczu to ciężko mi powiedzieć jak to trzyma, bo ja w deszczu jeżdżę jak pizda i przeraźliwie boję się mocniej pochylić. Przy takiej jeździe to pewnie każda opona trzyma. A jako, że jeżdżę 600, która zdaniem niektórych w ogóle nie jedzie to oczywiście nie zrywa mi przyczepności przy przyspieszaniu pod warunkiem, że nie wjadę na ten czarny smolisty kawałek, na którym ślizga się wszystko jak na lodzie.
Odpowiedz