

Strona internetowa.
Kontakt telefoniczny 502 362 4 sześć cztery - Artur Zając.
Gość pracował kilka lat w Honda MCS, a następnie w Honda Plaza w Warszawie. Mechanik bardzo w porządku, choć podejście ma dość specyficzne. Jak ktoś chce licho i na sztukę coś naprawiać to raczej się nie weźmie za robotę i szczerze to powie. Jeśli chodzi o części to głównie oryginały albo dobre zamienniki. Robiłem regulację zaworów, czyszczenie i synchronizację gaźników (okazało się, że dwie śruby od regulacji składu mieszanki były uszkodzone i było sporo zabawy, żeby to jakoś usprawnić), a także wymianę łożyska główki ramy. Moto wydane umyte i wysprzątane. Przy okazji wyczyścił i usprawnił mi rolgaz. Okazało się, że ktoś mało rozgarnięty go kiedyś posmarował, smar stężał i ciężko to wszystko zaczęło chodzić. Przejechałem się specjalnie okrężną drogą do domu - moto rzeczywiście dużo precyzyjniej reaguje na gaz i chętnie się wkręca na obroty. Chociaż to ostatnie akurat jest pewnie zasługą i regulacji zaworów i serwisu gaźników.
Jeśli chodzi o łożysko główki ramy to mimo, że miałem kupiony już rok temu zestaw JMT, zdecydowałem się jednak na oryginał Hondy. W zestawie oryginalnym są łożyska kulkowe, w zamienniku rolkowe. Podobno te pierwsze gwarantują bardziej płynną pracę i w tym konkretnym zastosowaniu lepiej się sprawdzają. Wytrzymują też dłużej niż zamiennik, który kupiłem. Wychodzę z założenia, że jak fabryka coś zaprojektowała tak a nie inaczej, to miało to pewnie jakiś sens. Gdybym wiedział od razu, że te łożyska to inny rodzaj, wcale bym ich nie kupił. Ale mniejsza o to.
Zasadniczo mogę szczerze polecić gościa. Na warsztacie jest porządek. Może pierdoła, ale ja bardzo zawracam na to uwagę, bo sporo to mówi o mechaniku. Cena nie była jakaś powalająco niska, ale w stosunku cena/jakość ok. Wszystkie wymieniane elementy miałem do obejrzenia z komentarzem co, po co, dlaczego itd.
Z bonusów - jak oddawałem moto, napomknąłem o tym, że kolega z forum ma w CBF 1000 ze sporym przebiegiem problem z za dużym spalaniem. Artur od razu strzelił, że najpewniej sonda lambda jest do wymiany. Zbyhu pisał ostatnio, że zdiagnozował sondę i rzeczywiście coś z nią było nie tak. Nowa już podobno zamówiona, zobaczymy czy przyczyna okaże się trafnie określona. Jeśli tak, to myślę, że będzie to też potwierdzenie sporej wiedzy mechanika.

Aha... jeszcze jedna Edyta.
Artur mówi, że zna przyczynę i umie naprawić problem zerujących się po wyjęciu kluczyka ze stacyjki Trip1 i Trip2. Przyczyną, jeśli nie jest problem z zasilaniem zegarów, jest...partactwo podczas cofania szafy. Więc jeśli zerują Ci się Tripy... to wiedz, że coś się działo
